Po ponad 3 latach intensywnych działań, społecznik Janusz Żurek ogłosił, że z końcem sierpnia kończy się akcja zbierania plastikowych nakrętek. Wiąże się to ze zmianami w prawie.
Koniec wspaniałej akcji
W 2021 roku w ramach Budżetu Obywatelskiego w każdej dzielnicy Rudy Śląskiej stanęły kosze na plastikowe nakrętki z logo miasta. W niektórych miejscach, z inicjatywy mieszkańców, pojawiły się również kosze w kształcie serca. Celem zbierania nakrętek była ich późniejsza sprzedaż w skupie, a następnie przekazanie uzyskanej kwoty na cele charytatywne. Był to alternatywny sposób na pomaganie rudzianom w potrzebie.
- Tylko te osoby, które zbierały pieniądze na różnych zrzutkach wiedzą, jak trudno czasami zebrać jakąkolwiek kwotę. Jest to zrozumiałe, bo wielu z nas ogląda każdą złotówkę, zanim ją wyda, więc zbieranie nakrętek było w miarę bezbolesne dla ofiarodawców, bo i tak kupowali różnie opakowania z zakrętkami, więc wrzucanie potem ich do koszy już "nic" nie kosztowało – czytamy w poście opublikowanym przez społecznika Janusza Żurka.
Społecznik wspomina również, że akcja była wspaniałą lekcją dla małych i dużych, że pomagać można na wiele sposobów. Cieszyła się ona ogromną popularnością wśród mieszkańców – wolontariusze pracowali na pełnych obrotach, aby regularnie opróżniać kosze.
Niestety, nadszedł nieuchronny koniec tej wyjątkowej akcji.
Powód?
Powodem zakończenia akcji z końcem sierpnia są zmiany w prawie wymuszające łączenie nakrętek z opakowaniami. W związku z tym firmy prowadzące skup nakrętek po prostu zaprzestały ich odbierania, więc dalsze prowadzenie akcji w naszym mieście mija się z celem. Z końcem sierpnia kosze znajdujące się w naszym mieście zostaną opróżnione – wolontariusze proszą, aby po ich opróżnieniu nie wrzucać do nich kolejnych nakrętek. Otwory w koszach mają zostać zabezpieczone w ciągu kilku najbliższych dni.
- Kochani, w imieniu wszystkich osób którym mogliśmy razem z fundacją Aktywni My pomóc mieszkańcom naszego Miasta serdecznie Wam dziękuję za każdą wrzuconą nakrętkę i za Wasze zainteresowanie tą akcją. Szczególnie chciałby podziękować wszystkim wolontariuszom, którzy przez te lata opróżniali kosze – przekazuje Janusz Żurek.
Teraz rozpoczyna się podliczanie efektów akcji. Fundacja Aktywni My i władze miasta zastanawiają się, w jaki sposób wykorzystać kosze. A może wy macie jakieś pomysły? Dajcie znać!