Wiadomości z Rudy Śląskiej

28 psów w mieszkaniu przy ul. Podgórze! Interweniowali strażnicy i pracownicy TOZ "Fauna"

  • Dodano: 2019-08-23 06:45, aktualizacja: 2019-08-23 06:53

Strażnicy miejscy w dniu 21.08.2019 r. wraz z pracownikiem TOZ „Fauna” podejmowali interwencję na ul. Podgórze dotyczącą fetoru, który wydobywał się z jednego z mieszkań i mógł być związany z przetrzymywaniem tam większej ilości psów.

W mieszkaniu znajdowało się aż 28 psów!

Kobieta, która otworzyła drzwi odmówiła wpuszczenia strażników do mieszkania. Po rozmowie oświadczyła jednak, że dobrowolnie wyda psy pracownikowi TOZ Fauna. Zaskoczeniem dla wszystkich była ich liczba - łącznie zabezpieczonych i przewiezionych do schroniska zostało 28 zwierząt. Jak się okazało psy nie były ani szczepione ani nie odprowadzano za nie podatku. W sprawie prowadzone są dalsze czynności.

Komentarze (60)    dodaj »

  • M.

    Znałam ta kobietę od dziecka zawsze kochały psy przygarniała karmiła otaczała miłością jakWłasne dzieci jak ktoś nie jest obojętny na los innych to takieSąTego skutki niestety mając tyle psiaków nie daSię uniknąć zapachów takJuż jest psy miały się doborze były kochane w schronisku mogą doczekać już tylko śmierciNie oszukujmy się ale połowa z nich nie mówiąc jużZe wszystkie znajdaDom a reszta ??? Nie płaciła podatków 80% ludzi ich nie płaci nikt zTego powodu nie umiera

  • Ola

    Co mają psy do elewacji budynków.Czytaj ze zrozumieniem a potem komentuj.

  • Zocha z Ameryki

    Dave ty kałoniu !sam jestes patologia i wszystkich mierzysz swoja miarą! ... Żal mi cie.. Nie pozdrawiam!

  • Baśka

    Te pieski miały się dobrze nie jeden człowiek chciałby to co one miały. Znam właścicielke osobiście i wiem że nikomu by krzywdy nie zrobiła i bardzo dbała o zwierzęta

  • Ona

    Chyba pani zartuje ... Prosze sobie przeczytac w jakim stanie byly psy. A juz samo to ze psy nie byly wyprowadzane bylo krzywda .

  • Oburzona

    To proszę przeczytać, w jakim stanie były psy zabrane od tej "dbającej o nie pani". Pisze o tym portal Ruda.com:Poniżej kilka słów o interwencji i stanie psów, w jakim trafiły do schroniska:Psy są mocno wylęknione, wycofane, większość z nich nigdy nie opuszczała czterech ścian swojego "domowego więzienia". Psy te nie widziały nikogo oprócz swojej "właścicielki", wszystko powoduje u nich przerażenie, strach paraliżuje ich ciała, przez co równocześnie oddają pod siebie potrzeby fizjologiczne. Psiaki nie potrafią chodzić na smyczy, wymagają dużej ilości pracy, czasu i cierpliwości. Są bardzo nieufne, cały czas siedzą w budach i próbują wcisnąć się w najciemniejszy kąt. Jest to ogromnie smutny widok jak człowiek mógł zniszczyć psychikę tak cudownych zwierząt jakimi są psy, które z natury są stadne i potrzebują bliskości człowieka. Większość z tych psów nie wykazuje agresji, ale pozostałe to nie lada wyzwanie, aby przywrócić im odpowiedni stan psychiczny, z pewnością będą to długie miesiące pracy zarówno pracowników jak i wolontariuszy. Od tygodnia nasza fundacja codziennie przyjeżdża do kilku z nich (w pierwszej kolejności te najmniej wycofane) spędzając kilka godzin nad tym by pokazać im, że są bezpieczne, że spacery z człowiekiem to przyjemność, a dotyk to oznaka czułości.Po badaniach weterynaryjnych stwierdzono (ogólnie): silne zaniedbanie, inwazję pcheł, zmiany skórne, zarobaczenie, przerośnięte pazury, silny kamień nazębny z zapaleniem dziąseł, liczne blizny po pogryzieniach jak również świeże rany uszu i kończyn, problemy okulistyczne ( u najstarszych), przewlekłe zapalenie uszu, natomiast najmłodsze szczeniaki są leczone na chorobę zakaźną zagrażającą życiu. Okrywa włosowa większości psów była pokryta ich własnymi fekaliami, te z dłuższym włosem miały utrudnione przez to swobodne oddawanie potrzeb fizjologicznych. Leczenie zwierząt zostało natychmiast rozpoczęte po przywiezieniu do schroniska.Kochani zapraszamy na wydarzenie tych ogromnie przerażonych i zaniedbanych istnień, bo tylko z Wami razem uda nam się im pomóc. Nadal pani chcialaby mieć tak dobrze, jak te psy????

  • Rudzianka

    Szkoda, że sąsiedzi wcześniej nie zareagowali. Takie zachowanie właścicielki psów, to choroba depresyjna. Trzeba było kobietę skierować na leczenie.

  • gość

    Każdy weterynarz z Rudy Śląskiej to powie, że na Kaufhausie wszystkie możliwe psie choroby występują.

  • Pytajnik

    Dbała??? To dlaczego nie były szczepione, odrobaczane? ??Czy te wszystkie 28 psów było codziennie wprowadzanych na spacer?? Samo dawanie im jedzenia nie równa się dbaniu o zwierzę! Na czym wg Ciebie polegała dbałość o te zaniedbane zwierzęta?

  • Ziga z Wirku

    28 psów w mieszkaniu? Nie wierze że były szczęśliwe.

  • Wioolka

    Pewnie przygaeniala bezdomne psiaki napewno bylo im lepiej niz bedzie w schronisku

  • Jo

    Patola taka jak wszędzie a getto zrobiła p prezydent

  • Tw

    Patola to jesteś ty

  • Mieszkanka

    Patola taka jak wszędzie tu mieszkaja ludzie od urodzenia a getto zrobiła p prezydent a pieski nie były ani głodne ani też spragnione pani o nie dbała

  • Adi

    Gdzie niema patoli wasze osiedla to co?

  • Narodowiec

    Najważniejszy tylko podatek. Kasa, kasa, kasa! Dlatego czas skończyć z ciągłym okradaniem Polaków i w najbliższych wyborach parlamentarnych zagłosować na Konfederację! :)

  • Kaufhauziok

    Chyba Cię pogięło aby mi zabrano 500+

  • Zosia

    Szkoda psów ,ale kobiety również . Znam ją osobiście i wiem ,że o psy dbała .

  • Xx

    Jeść im nikt nie dał nikt nie zapytał czy potrzebuje pomocy łatwo odeniac jak się nie zna człowieka.

  • Taa

    No bo jest znieczulica sąsiedzka.

123

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu RudaSlaska.com.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również