Wiadomości z Rudy Śląskiej

Bartuś nadal potrzebuje pomocy!

  • Dodano: 2018-04-11 09:45

W lutym tego roku, serca ludzi otwartych na chęć niesienia pomocy poruszyła akcja „Pomóżmy Bartkowi w walce o życie”. U nienarodzonego syna dwójki śląskich policjantów wykryto krytyczną wadę serca. Niezbędne było zebranie środków na bardzo kosztowne leczenie operacyjne w klinice. Bartuś urodził się i operacja ratująca życie udała się. Do powrotu do zdrowia nadal potrzebuje jednak wsparcia.

Rodzice Bartusia są bardzo szczęśliwi i wdzięczni wszystkim, którzy nie pozostali obojętni na ich wołanie o pomoc. 23 marca w Niemczech ich syn przyszedł na świat mierząc 49 cm i ważąc 3420 gr. W czwartej dobie życia została przeprowadzona 5 godzinna operacja serca. Lekarze musieli zrekonstruować narząd, poszerzając przy tym otwór owalny między przedsionkami. Po tygodniowym pobycie na oddziale intensywnej terapii, Bartusia przeniesiono na kardiologię i odłączono od respiratora - samodzielnie już oddycha, a jego stan zdrowia poprawia się z dnia na dzień.

- Miał założony rozrusznik serca, był 5 dni na oddziale intensywnej opieki medycznej, ale właśnie teraz przeniesiono go na kardiologię – mówią Karolina i Michał Paligowie. - Bartusia odłączono od respiratora, nasz synuś już samodzielnie oddycha, a jego stan zdrowia poprawia się z dnia na dzień. Po raz pierwszy mogliśmy go wziąć na ręce i przytulić. To niewyobrażalne szczęście widzieć jak on walczy o powrót do zdrowia - dodali.

Przeprowadzenie operacji nie byłoby możliwe, gdyby nie pomoc ludzi, którzy wsparli rodziców w ich walce o życie synka. Dzięki zbiórce pieniędzy można było przeprowadzić trudną, ratującą życie operację. Przed Bartusiem pozostały jeszcze dwie kolejne. Na jesień odbędzie się II etap rekonstrukcji serduszka, a gdy skończy 2,5 roku, ostatnia operacja, która pozwoli cieszyć się życiem, jak jego zdrowi rówieśnicy.

- Z każdym dniem Bartek ma się coraz lepiej. Dni mijają a my pozbyliśmy się respiratora, drenu, zniknęły liczne pompy z lekami oraz rozrusznik. Aktualnie Bartek ma się dobrze i oby już było tylko lepiej – napisał na swoim profilu internetowym Michał Paliga.

Dalszą walkę Bartusia o powrót do zdrowia można wspierać poprzez wpłatę na konto Fundacji COR INFANTIS nr 86 1600 1101 0003 0502 1175 2150 koniecznie z dopiskiem: BARTEK PALIGA,  jak również można podarować 1% swojego podatku podając KRS 0000270809 w rubryce cel szczegółowy koniecznie dopisek: PALIGA, 9042.

Bartuś nadal potrzebuje pomocy!

Komentarze (8)    dodaj »

  • Lubie tibie i watykan

    co tu sie odjaniepawliło xDDDDDDD lul

  • tachykardia

    Biedne dziecko aż, same łzy napływają do oczu. Moja choroba serca to pikuś.

  • KKK

    Niech PiS da na leczenie

  • mama

    nfz powinien sfinalizowac operacje .ale i tak dorzuce pare zlotych bo trzeba narodzone dziecko ratowac

  • moherowy  beret

    Nie długo tylko z zrzutek leczenie bo nie nasze państwo NIE MA na premie dla polityków zawsze się znajdą ,przegnać taki RZĄD-który dba tylko o siebie

  • matka

    Na jesień, o zgrozo. Raczej : jesienią.

  • Ala

    Doucz się "madko"...a potem komentuj :D hahah

  • krzychu z bełhatowa

    beke mam z cb

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu RudaSlaska.com.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również