Blisko 2 tys. przypadków naruszeń prawa w zakresie kwarantanny zanotowano w woj. śląskim. Inspektorzy sanitarni nałożyli na osoby łamiące jej zasady 236 kar, łącznie na 1,2 mln zł.
Komendant wojewódzki policji nadinspektor Krzysztof Justyński zapewnił, że funkcjonariusze nadal ściśle kontrolują osoby będące na kwarantannie, a te, które łamią związane z nią przepisy, są karane. Od wejścia w życie przepisów regulujących kwestie kwarantanny do powiatowych sanepidów wpłynęło z policji ponad 1,9 tys. notatek dokumentujących naruszenia prawa.
Inspektorzy sanitarni wnikliwie badają każde takie zgłoszenie i po analizie decydują o nałożeniu kary – do tej pory zdecydowali się na wydanie 236 decyzji administracyjnych w tym zakresie na łączną kwotę blisko 1,2 mln zł.
- Decyzje te dotyczą bardzo jaskrawych przypadków łamania prawa: ktoś poszedł do sklepu, będąc na kwarantannie, spotykał się ze znajomymi, czy też zdarzało się, że jeździł taksówką po mieście - wyjaśniła wojewódzka inspektor sanitarna Urszula Mendera-Bożek.
W Rudzie Śląskiej również zdarzały się przypadki łamania kwarantanny. Jednak, jak mówi oficer prasowy rudzkiej komendy, przypadków tych było stosunkowo niewiele.
- Przypadki łamania kwarantanny przez mieszkańców Rudy Śląskiej się zdarzały, ale mogę stwierdzić, że jak na tak duże miasto, to tych przypadków było stosunkowo niewiele. Od początku prowadziliśmy w sumie 30 spraw dotyczących złamania zasad kwarantanny, z czego dwa przypadki nie zostały potwierdzone, cztery trafiły już do sądu i inspekcji sanitarnej, a 24 są jeszcze sprawdzane - mówił st. asp. Arkadiusz Ciozak.