Podczas dzisiejszej kontynuacji budżetowej sesji Rady Miasta radny Mariusz Pakuza (Prawo i Sprawiedliwość) poinformował, że wraz z radnym Andrzejem Stanią (Platforma Obywatelska) złożyli zawiadomienie do prokuratury na możliwość popełnienia przestępstwa przez prezydent miasta Grażynę Dziedzic oraz wiceprezydenta Krzysztofa Mejera.
Zgłoszenie do prokuratury jest związane z wiadomościami sms, jakie radny miał otrzymywać w dniu sesji (w czwartek 18 grudnia) od prezydent miasta, a które to wiadomości miały zawierać groźby karalne. Jak stwierdził wówczas radny Mariusz Pakuza, sms-y miały być formą nacisku na radę miasta.
Oświadczam, że razem z radnym Andrzejem Stanią złożyliśmy zawiadomienie do prokuratury o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez prezydent miasta Grażynę Dziedzic oraz wiceprezydenta Krzysztofa Mejera. Dla podkreślenia wagi, zawiadomienie podpisał adwokat, co oznacza, że ma on również uzasadnione podejrzenie o popełnieniu przestępstwa przez panią prezydent i pana wiceprezydenta - poinformował radny Mariusz Pakuza.
Radny Mariusz Pakuza już podczas swojego ubiegłotygodniowego wniosku o przerwanie sesji sugerował, że sprawa znajdzie swój finał w prokuraturze. Powołał się wówczas na trzy artykuły z kodeksu karnego:
- Art. 191 KK, §1: Kto stosuje przemoc wobec osoby lub groźbę bezprawną w celu zmuszenia innej osoby do określonego działania, zaniechania lub znoszenia, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
- Art. 115 KK, §12: Groźbą bezprawną jest zarówno groźba, októrej mowa w art.190, jak i groźba spowodowania postępowania karnego lub innego postępowania, w którym może zostać nałożona administracyjna kara pieniężna, jak również rozgłoszenia wiadomości uwłaczającej czci zagrożonego lub jego osoby najbliższej;
- Art. 241 KK, §1: Kto bez zezwolenia rozpowszechnia publicznie wiadomości z postępowania przygotowawczego, zanim zostały ujawnione w postępowaniu sądowym, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
To, czy władze miasta faktycznie mogły dopuścić się przestępstw zbada dopiero prokuratura, niewykluczone zatem, że sprawa znajdzie swój finał w sądzie.
Obecna na sali obrad prezydent Grażyna Dziedzic w żaden sposób nie odniosła się do oświadczenia radnego.
Uchwały budżetowe z poprawkami naniesionymi przez radnych zostały przyjęte - więcej na ten temat już wkrótce na RudaSlaska.com.pl