Coraz więcej ludzi inwestuje w budowę przydomowych oczyszczalni ścieków. To wynik mody oraz ekologicznego sposobu myślenia o budowie domu i jego użytkowaniu.
W tym wypadku dbanie o ochronę środowiska jest jednoznaczne z oszczędnością pieniędzy. Z ekologicznego punktu widzenia przydomowe oczyszczalnie ścieków jest bardzo istotne, ponieważ nieczystości nie zanieczyszczają na przykład rowów melioracyjnych. Do nich trafiają już tylko związki mineralne, które są bezpieczne dla środowiska. Idealną instalację ze wszystkimi niezbędnymi pozwoleniami, dokumentami i zgodami dla naszego konkretnego gospodarstwa pomoże dopasować firma http://www.traidenis-pol.com. Ze wszystkich ważnych aspektów fachowcy biorą pod uwagę przede wszystkim ilość osób, jak będzie korzystać oraz na przykład specyfikę gruntu i ukształtowanie terenu.
Po drugie, ekonomia
Na początku inwestycja w przydomową oczyszczalnię ścieków może być dość dużym wydatkiem. Zakres cen jest oczywiście uzależniony od wielkości zbiorników, wybranych metod oczyszczania oraz koniecznych prac budowlanych. Fachowcy w związku z różnymi możliwościami zawsze przygotowują indywidualną wycenę. Warto podkreślić, że z ekonomicznego punktu widzenia jest to koszt jednorazowy. Podczas użytkowania nie ponosimy już żadnych kosztów i inwestycja po latach się zwraca, a potem przynosi już tylko korzyści. To bardzo ważny argument szczególnie w zestawieniu z tak popularnym szambem, która w początkowym etapie jest dużo tańsze do założenia. Koszty jego utrzymania, oczyszczania i wywożenia będziemy ponosić bowiem stale.
Przepisy i pozwolenia
Jak każda budowa także instalacja przydomowej oczyszczalni ścieków wymaga spełnienia określonych wymogów i przestrzegania obowiązującego prawa. A w tym wypadku jest ono dość precyzyjne. Przed rozpoczęciem jakichkolwiek prac należy spełnić wymogi formalne i wystąpić po zgodę na inwestycję. Lokalnie obowiązują nas plany zagospodarowania przestrzennego i na przykład zarządzenia gminy. Ogólnie koniecznie musimy spełnić wymogi prawa budowlanego i wodnego. Choć w tym wypadku wszystko jest zależne od ilości wytwarzanych przez nas nieczystości na dobę. Gdy nie przekracza ona 5 m³, nie musimy powsiadać pozwolenia wodnoprawnego. Jeśli wydajność mieści się w granicy 7,5 m³, to nie staramy się o zgodę na budowę, a jedynie o zezwolenie, które uprawomocnia się po 30 dniach. Potem na realizację budowy mamy całe dwa lata. Najlepiej więc zaplanować ją na okres od wiosny do jesieni oraz dostosować termin do czasu zasiedlenia domu.