"Aquadrom, który w zamyśle miał stanowić wizytówkę Rudy Śląskiej, przysporzył miastu wielu problemów" - tak zaczyna się raport Najwyższej Izby Kontroli, z którego wynika, że rudzki Aquapark został zaprojektowany i wybudowany nierzetelnie pod względem koncepcyjnym, organizacyjnym i finansowym. Powstawał dłużej, niż planowano, kosztował więcej i do dziś jest obciążeniem dla budżetu samorządu. Statystycznego mieszkańca będzie to kosztowało 1,5 tys. zł!
Budowa Aquadromu kosztowała 119 mln zł. Obiekt w całości sfinansowano kredytem, który w 2009 r. poręczył rudzki samorząd. Budowany od kwietnia 2010 r. obiekt został otwarty w grudniu 2012 r. Dotąd przynosi (zmniejszające się) straty netto, według danych NIK: od blisko 16,2 mln zł w 2013 r. do 7,6 mln zł w 2016 r. W 2017 r. strata netto wyniosła ok. 6,1 mln zł. Na 2018 r. przewidywano wcześniej stratę ok. 6,8 mln zł, a na 2019 r. - 6,6 mln zł.
"Jeżeli weźmiemy pod uwagę kwotę kredytu zaciągniętego na budowę aquaparku i jego oprocentowanie, to na statystycznego mieszkańca Rudy Śląskiej przypadnie do spłaty (w całym okresie kredytowania) ponad 1,5 tys. zł" - skonkludowała NIK.
Przygotowania do inwestycji ruszyły w 2006 roku za rządów poprzednich władz miasta, czyli Platformy Obywatelskiej. Najwyższa Izba Kontroli negatywnie oceniła działania podejmowane przez Miasto Ruda Śląska w trakcie przygotowania i realizacji budowy Aquaparku. Obiekt został wprawdzie wybudowany i przekazany do użytkowania zgodnie z wymogami określonymi w prawie budowlanym i jest bezpieczny dla użytkowników, jednak nastąpiło to po upływie 3 lat od terminu ustalonego w pierwotnym harmonogramie realizacji przedsięwzięcia z 2007 r. i z opóźnieniem 20 miesięcy w stosunku do terminu wskazanego w umowie zawartej z Generalnym Wykonawcą w 2010 r.
NIK podkreśliła m.in., że decyzję o rozpoczęciu inwestycji podjęto w oparciu o nierealne parametry dotyczące jej zakresu, planowanych kosztów, frekwencji jaką spodziewano się osiągnąć (600 tys. odwiedzających w ciągu roku) i czasu pobytu jednostkowego (3 godziny/osobę, co dawało rocznie 1,9 mln. osobogodzin). Parametry te znacząco przewyższały rezultaty osiągane wówczas przez najdłużej działający w regionie Aquapark w Tarnowskich Górach (gdzie odnotowano 1,2 mln osobogodzin w ciągu roku).
Trzeba zaznaczyć, że do realizacji inwestycji powołano specjalną spółkę (miejską), a następnie jeszcze jedną (z większościowym udziałem prywatnym), co ograniczało wpływ gminy na sposób prowadzenia inwestycji (w tym jej kredytowania) i obciążało miasto całym ryzykiem finansowym. Po zakończeniu współpracy z partnerami prywatnymi miasto jeszcze przez prawie trzy lata zgadzało się na funkcjonowanie dwóch finansowanych przez nie spółek, co skutkowało m.in. kosztami związanymi z wynagrodzeniami (co najmniej 420 tys. zł). NIK oceniła to działanie jako niegospodarne. Problemy we współpracy pomiędzy miastem a Spółką Inwestycyjną sprawiły, że kredytowca żądał zmiany w umowie kredytu. To sprawiło, że odsetki w latach 2010-2016 wzrosły o co najmniej 3 mln zł.
NIK zwraca uwagę, że umowy dotyczące przygotowania, finansowania i prowadzenia inwestycji, zawarte z partnerami komercyjnymi zawierały postanowienia niedostatecznie chroniące interesy Miasta i przenoszące na nie nadmierne ryzyko związane z finansowaniem inwestycji. Według raportu nadzór Gminy nad inwestycją był nieskuteczny i niewystarczający dla zapewnienia realizacji zadania w ramach pierwotnie planowanych terminów i kosztów, w dodatku zmniejszano program inwestycji. Koszty inwestycji przewidywane na etapie sporządzania koncepcji (20 mln euro) były niedoszacowane w stosunku do planowanego jej zakresu.
Po uruchomieniu parku wodnego spółka Aquadrom ponosiła stratę netto od blisko 16,2 mln zł w 2013 r. do 7,6 mln zł w 2016 r. oraz stratę ze sprzedaży w wysokości od 5,9 mln zł w 2013 r. do 2,8 mln zł w 2016 r. Na podstawie wstępnych wyników finansowych za 2017 r. strata netto wyniosła 6,1 mln zł, a strata ze sprzedaży wyniosła 2,1 mln zł. Wszystkie wskaźniki rentowności spółki Aquadrom były ujemne, co wskazywało na brak zdolności firmy do generowania zysku. Zarząd spółki w sprawozdaniach za lata 2013-2016 stwierdzał związane z tym przesłanki wskazujące na zagrożenie dla kontynuacji działalności.
Ostatecznie koszty realizacji aquaparku wyniosły 119 mln zł brutto, czyli więcej o 36,4 mln zł niż pierwotnie zakładały poprzednie władze i tyle, ile wynosił kredyt. W tej chwili kredyt ten musi spłacać miasto.
W tej kadencji Miasto spłaciło ok. 30 mln zł rat kapitałowych i odsetek - dla porównania, to ok. 1/5 tegorocznego budżetu inwestycyjnego miasta. Udało się również skrócić okres spłaty o 4 lata oraz zmniejszyć odsetki, dzięki czemu kredyt zostanie spłacony do 2031 roku. Zmniejszono także wysokość poręczenia z 230 mln zł na 122 mln zł. Udało się także zmniejszyć sam kredyt o 13 mln zł.