Wiadomości z Rudy Śląskiej

Od poniedziałku miasto otworzy żłobki w Wirku i Orzegowie

  • Dodano: 2020-05-29 13:30, aktualizacja: 2020-05-31 11:09

Władze Rudy Śląskiej poinformowały, że od poniedziałku miasto otworzy żłobki w Wirku i Orzegowie. Wszyscy pracownicy pomyślnie przeszli już badania pod kątem koronawirusa. W nowym reżimie sanitarnym w obu placówkach będzie mogło przebywać 56 dzieci. Jak na razie zgłosiło się 23 chętnych.

- Cały personel żłobka w Wirku i Orzegowie pomyślnie przeszedł badania pod kątem koronawirusa. Testy wykonaliśmy u 56 osób pracujących tam osób. W związku z tym od poniedziałku placówki będą znów mogły przyjąć podopiecznych. W świetle obowiązujących wytycznych sanitarnych do żłobka w Wirku możemy przyjąć 23 dzieci, a do Orzegowa 33. Do pierwszej placówki mamy jak na razie 10 chętnych, a do drugiej 13 - napisała wiceprezydent Anna Krzysteczko.

Warto przypomnieć, że w środę (27 maja) otwarty został żłobek "Misiakowo" w Rudzie Śląskiej. Ogółem żłobek dysponuje 45 miejscami, ale ze względu na konieczność zapewnienia ścisłego reżimu sanitarnego tę liczbę trzeba było zmniejszyć do 13. W pierwszej kolejności zapewniono opiekę dla dzieci, których rodzice są pracownikami systemu ochrony zdrowia i służb mundurowych.

- Przypomnę, że od 27 maja br. czynny jest żłobek "Misiakowo” w Rudzie. Tym samym od 1 czerwca będziemy mieć otwarte już wszystkie miejskie placówki tego typu. Żeby zwiększyć bezpieczeństwo najmłodszych przebadaliśmy pod kątem koronawirusa cały personel żłobków, czyli w sumie 56 osób - napisała wiceprezydent Anna Krzysteczko.

Jednocześnie testy prowadzone są wśród personelu miejskich przedszkoli. Do zbadania jest 919 pracowników. Jak dotąd próbki pobrano od 832 osób. Jeżeli wyniki będą pomyślne, to od 8 czerwca miasto zacznie sukcesywnie otwierać i te placówki.

- Wykonanie testów wśród samych pracowników przedszkoli to na tę chwilę koszt około 150 tys. zł. To niemałe pieniądze, ale musimy mieć pewność, że nie narazimy dzieci na zakażenie koronawirusem. To miałoby fatalne skutki, bo prowadziłoby do dalszego szerzenia zakażeń wśród ich najbliższych, zwłaszcza rodziców i rodzeństwa – podkreśla odpowiedzialna za sprawy społeczne i oświatę wiceprezydent Anna Krzysteczko.

Na stronie Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej pojawił się komunikat, że być może rodzice będą mogli skorzystać dłużej z dodatkowego zasiłku opiekuńczego.

- W Sejmie trwają prace legislacyjne, w świetle których przysługiwałby on do 28 czerwca. Jeżeli te przepisy zostaną uchwalone, to niezwłocznie Państwa o tym poinformuję - napisała prezydent Grażyna Dziedzic.

Komentarze (28)    dodaj »

  • assuntina

    Czy takie badania mają sens? Dziś ktoś nie jest nosicielem, za tydzień będzie. Dotyczy to zarówno wychowawczyń, rodzin wychowawczyń, jak i dzieci i ich rodziców. To, czego mi zdecydowanie brakuje w ostatnich miesiącach to jasnej, wielokrotnie powtarzanej informacji jak budować odporność - i to nie tylko dotyczy nieszczęsnego koronawirusa - celebryty, ale i innych wirusów, czy bakterii. Szkoda że czas pandemii nie został wykorzystany także w taki edukacyjny sposób.

  • Marlos

    150 tys zł wydane na koniec roku przedszkolnego. Brawo. We wrześniu powtórka?

  • EDEK

    Ludzie opamiętajcie się , każdy robi co może, i rodzić i nauczyciel i przedszkolanka, lekarze, pielęgniarki, i kto wie najlepiej jak będzie dobrze - NIKT. To o co wam chodzi! Czas to pokaże i oceni, ale ja osobiście zalecam ostrożność, maski dalej, rękawiczki jak możesz to dalej, płyny do dezynfekcji to dalej - i po prostu dbajmy o siebie i naszych bliskich. Ostrożność nigdy nie zaszkodzi. Jak dziecka nie musisz posyłać do przedszkola, to rozsądnym jest - nie posyłaj teraz w tym czasie. Pozdro. Edek

  • Rudziol

    Testy testami wszystko fajnie, wszyscy zdrowi. Ale to ponoć dzieci są cichymi roznosicielami, to jaki sens do końca mają te testy? 2 góra 3 tygodnie i zacznie się roznoszenie zarazy, tym bardziej że pierwszeństwo mają dzieci z większej grupy ryzyka, jeszcze tylko dzieci górników dopiszcie i będzie komplet.

  • B.B

    Wiesz to nie jest w porządku wytykać ludzią że chodzą do pracy i tylko się modlą żeby nie zarazić bliskich bo mają takie a nie inne zawody co trzecia osoba może być cichym zakazicielem bo tak samo mogą chorować sprzedawczynie w zakładach mięsnych rolnicy itd ja uważam że ci co teraz chorują to przy drugiej fali już nie będą chorzy i tyle

  • korona

    B.B wirus daje tylko odporność na parę miesięcy, potem znów można kolejny raz zachorować:(

  • B.B

    Może tak może nie wszyscy specjaliści co innego mówią na grypą też idzie się zarazić umrzeć ale nikt nikogo nie obwinia a tu nagle wszyscy pracownicy instytucji państwowych bo pracują w większych grupach są obrażani a także hejtowani.

  • Mama

    A dlaczego niby mieliby obniżyć pensję ja jestem gotowa do pracy też mnie to męczy y raz otwierają raz zamykają. Przynajmniej dzieci się czegoś uczą, bo w domu nawet minimum wysłanego materiału nie potrafią zrobić. Teraz widać jak rodzice chcą wrócić do pracy jak są jeszcze wolne miejsca w żłobkach, ludzie wola siedzieć na opiece i mieć spokój. Niech zabiorą opiekę to rodzice od razu będą wydzwaniać do przedszkola i żłobka. Wszyscy tylko narzekać potrafią co już macie dosyć swoich dzieci. Dzieci które przychodzą do przedszkola w wieku 3 lat nie potrafią w większości nic robić malować nie chcą kolorować o lepieniu z jakiejkolwiek masy nie ma mowy. Rodzice z nimi nic nie robą a potem jak im się zwróci uwagę to wielce oburzeni. A jeszcze nie pracujące mamuski najlepiej jak przyprowadza dziecko koło 7.00 a odbierają po 16.00 bo im się nie chce z własnym dzieckiem nic robić.

  • prawda

    Nauczyciel jest od nauczania.

  • 79

    A rodzic od czego.,?????

  • Rr

    Dzieci w wieku 3 lat.....a pani w tym wieku to co już potrafiła. Na pewno jeszcze mniej. Nauczycielka od siedmiu boleści.

  • 77

    Nie chodzi o to żeby dzieci przychodzily do przedszkola już wyedukowane, ale o to żeby wiedziały do czego służy kredka a do czego pędzelek a czasami na widok kredki to robią takie wielkie oczy bo widza to coś pierwszy raz, ale przekleństwa znają.

  • 78

    Za to czasami bez pampersa i smoczka ani rusz.

  • 77

    Nie chodzi o to żeby dzieci przychodzily do przedszkola już wyedukowane, ale o to żeby wiedziały do czego służy kredka a do czego pędzelek a czasami na widok kredki to robią takie wielkie oczy bo widza to coś pierwszy raz, ale przekleństwa znają.

  • Bunia

    Fatalne skutki to wasze rządzenie w tym mieście. Bierze Pani pełną odpowiedzialność za wydatkowane pieniądze. Jeżeli po przebadaniu, okaże się, że personel jest zdrowy, a zachoruje później, to co wtedy? Skoro szukacie oszczędności to obniżcie wynagrodzenia i czas pracy do 1/2 etatu. Przecież i tak placówki są zamknięte.

  • STRy

    Wielu rzeczy nie wiesz, albo nie chcesz wiedzieć.

  • Rodzic

    Tylko to nie ich wina że taka sytuacja się trafiła nam wszystkim. A oji też mają rodziny, czynsz, jeść też coś trzeba, pomyśl bo kolejną osobe żal d... ściska, cza było się uczyć było by łatwiej.

  • TO JA

    A to wina pracowników, ze placówki są zamknięte? Dlaczego oszczędności ma się szukać w portfelu nauczyciela czy opiekunki? Dlaczego zwykły człowiek ma odpowiadać za sytuację panującą w mieście? Są inne sposoby oszczędności w mieście a nie zaglądanie innym do portfela! Żenada

  • do toj to ja

    Dlatego ,że w żadnej firmie prywatnej, nikt się nie przejmuje zarobkami pracowników , w momencie gdy spada popyt. , produkcję ograniczają np. niesprzyjające warunki pogodowe itd. , długo by wymieniać. Jednym słowem to tylko w zakładach państwowych obowiązuje nadal zasada , czy się robi czy się leży. ...

  • Ola

    Bunua podziękuj miłościwie panującym w naszym kraju pisiorom. Oni niszczą wszystko....

12

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu RudaSlaska.com.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również