Wiadomości z Rudy Śląskiej

Pan Daniel z Rudy Śląskiej walczy z chorobą. Z Waszą pomocą może pokonać raka pęcherza

  • Dodano: 2019-11-22 06:30, aktualizacja: 2019-11-22 08:34

Pan Daniel z Rudy Śląskiej walczy z rakiem pęcherza. Potrzebna jest pomoc w walce z chorobą. 

O pomoc prosi Pani Sabina - żona chorego rudzianina:

Witam serdecznie , nazywam się Sabina i witam Państwa na mojej zrzutce przeznaczonej na leczenie mojego męża. Kim jesteśmy? Jesteśmy kochającą się rodziną, która chce pozostać w komplecie. Drużyną, która nie chce stracić żadnego z swych członków. Mamy 4 letnią córkę Lenkę, oraz 6 letnią amstaffkę Mię. Daniel chce wyzdrowieć, nie chce poddać się okaleczającej, odbierającej komfort życia operacji. Nie godzi się na prognozy, że zostało mu przy najagresywniejszym leczeniu maksymalnie 15 lat życia. Konsekwentnie, z bezinteresowną pomocą wielu wspaniałych ludzi, realizujemy plan, plan na powrót do pełni zdrowia. Ograniczają Nas jedynie finanse. Możliwości jest wiele, musimy spróbować wszystkiego.

Rak pęcherza z rozpoznaniem histopatologicznym - uroteitalny rak brodawczakowaty wysokiego ryzyka z naciekami na mięśnie właściwe - mężczyzna 36 lat - mój mąż, tatuś 4 letniej Lenki. Proponowane leczenie to agresywna chemioterapia a następnie usuwanie pęcherza z prognozą wydłużenia życia o około 15 lat, życia z niepełnosprawnością, życia z czekaniem gdzie rak zaatakuje. Lekarze otwarcie mówią, że każda z możliwości to tylko wydłużanie życia. Dziś w pęcherzu znajdują się 3 guzy, które okresowo krwawią, które mogą doprowadzić do wykrwawienia, które rosną. Mogą powstawać kolejne w pęcherzu lub w każdym innym miejscu. Musimy to zatrzymać i cofnąć.

Nie godzimy się na taki los. Nie mówimy, że jest chory. Mówimy, że zdrowieje. Nie godzimy się również na prorokowanie lekarzy, tak nie będzie. Nam się uda.

Przeanalizowaliśmy mnóstwo badań naukowych i wiemy, że to nie musi tak wyglądać. Zbieramy na badania i leczenie biologiczne, które daje możliwość powrotu do zdrowia. Kwota zrzutki jest prognozowaną kwotą za około 6 miesięcy terapii. Spora część kwoty potrzebna jest na już. W styczniu został wycięty pierwszy guz, teraz w pęcherzu są trzy - z Waszą pomocą damy im radę! Nasza walka trwa od prawie roku, zdobyliśmy ogrom wiedzy, wyciągnęliśmy bardzo dużo wniosków i wyczerpaliśmy również źródła finansowe a działać musimy nadal by osiągnąć zamierzony cel. Życie bez nawrotów, bez przerzutów, życie z pęcherzem - ZDROWIE.

Rezultatem Naszych działań jest brak dolegliwości, wierzę, że wkrótce również brak guzów i raka. Daniel pracuje, aktywnie spędza czas, nic nie zmieniło się od czasu usłyszenia diagnozy. Nie wiemy jak wyglądało by dziś Nasze życie gdyby zgodził się na proponowaną terapię , która mogła by go zabić. Mamy jednak świadomość, że te guzy są i trzeba się ich pozbyć. Ale to nie rozwiązuje wszystkiego, rak jest w mięśniach pęcherza. Czytam, dzwonię, rozmawiam i szukam prawie non stop. Poruszę niebo i ziemię, a nawet cały wszechświat , wiem, że się uda. W ciągu najbliższych dwóch tygodni mamy zaplanowane kolejne 2 wizyty u specjalistów, to wiąże się z kolejnymi kosztami. Wizyta u dietetyka specjalizującego się w diecie ketogenicznej, którą prowadzimy od prawie 3 miesięcy, jednak by wejść w stan ketozy terapeutycznej potrzebne jest wsparcia fachowca. Konsultacja w klinice pod Wrocławiem, gdzie chcielibyśmy prowadzić terapię i zrobić badania. Właśnie na to na dzień dzisiejszy potrzebujemy najbardziej pieniędzy. Z posiadanych przeze mnie informacji, wiem, że mają tam doświadczenie z leczeniem raka pęcherza i stosują metody na które ja znalazłam poparcie w postaci dowodów naukowych.

Jednak na tym nie koniec. Chcemy przetrzeć szlak dla innych, podzielić się zdobytą wiedzą.Stworzyć organizację pokonującą raka pęcherza. Wszystkie niewykorzystane środki zostaną przeznaczone na ten cel. Jeśli uzbieranych środków zabraknie bądź nie wystarczy na organizację będziemy działać i zbierać nadal. W aktualizacjach będziemy informować o powstaniu strony internetowej. Z góry wszystkim serdecznie dziękujemy za wsparcie. Wierzę, że odwdzięczymy się wiedzą dającą wielu ludziom możliwość normalnego życia.

Chciałam w tym miejscu podziękować Tym którzy idą z Nami ramię w ramię. Którzy dają Nam mnóstwo wiedzy, swojego cennego czasu, pomysłów i wsparcia finansowego. To dzięki Wam i Naszej córce mamy motywację i siłę. Dziękuję kochani.

LINK DO ZBIÓRKI

Komentarze (2)    dodaj »

  • Joooooo

    Pomagamy. Dobro wraca. Życzę zdrowia.

  • Sabina Włocka-Burdzik

    Dziękujemy

Dodaj komentarz

W związku z nadchodzącą ciszą wyborczą, możliwość komentowania artykułów na naszej stronie zostanie tymczasowo zablokowana.
Dziękujemy za zrozumienie i zachęcamy do powrotu do dyskusji po zakończeniu ciszy wyborczej.

Czytaj również