Kolegium Regionalnej Izby Obrachunkowej w Katowicach unieważniło uchwałę Rady Miasta Ruda Śląska w sprawie udzielenia dotacji celowej klubom sportowym działającym na terenie miasta w grupach seniorskich w dyscyplinach sportowych w konkurencjach indywidualnych oraz zespołowych grach sportowych.
Projekt unieważnionej uchwały zakładał zabezpieczenie pieniędzy dla seniorskich klubów działających na terenie Rudy Śląskiej. Uchwałą miały zostać objęte kluby seniorskie, które ubiegały się o środki w ramach konkursu w ostatnich latach. Według opinii RIO kluby nie są własnością miasta, dlatego te nie może ich dotować. Dla samorządu jest to zadanie dobrowolne.
Już w czasie październikowej sesji, kiedy radni przyjęli w głosowaniu projekt uchwały, wiceprezydent nie krył swojego oburzenia tą decyzją.
Jestem w szoku, że radni w sytuacji, gdy nie mamy zabezpieczonych środków na pensje dla nauczycieli, czy pracowników miejskich instytucji, bardziej troszczą się o kluby sportowe. Nie mogę uwierzyć, że zamiast zapewnić miastu potrzebne dochody, radni wolą dzielić wirtualne pieniądze. To skrajna nieodpowiedzialność – mówił podczas XX sesji Rady Miasta Krzysztof Mejer.
3 grudnia wiceprezydent poinformował o decyzji RIO na swoim Facebook'u. Jak zaznaczył Krzysztof Mejer projekt uchwały, bez uzgodnienia z prezydentem miasta, został wniesiony i przegłosowany przez radnych.
Pod postem wiceprezydenta rozpętała się gorliwa dyskusja. Podczas burzliwej wymiany zdań wiceprezydent zarzucił autorom projektu uchwały - Markowi Szymańskiemu i Łukaszowi Wodarskiemu - że zachodzi podejrzenie zabezpieczenia swoich własnych interesów przez projektodawców.
Projekt uchwały zgłosiły dwie osoby, które mają w jej realizacji interes. Co więcej, te osoby tak podzieliły pieniądze, by ich kluby miały więcej. A najlepsze jest to, że nikt z wnioskodawców nie wskazał źródła finansowania tych zadań określonych w projekcie uchwały - napisał Krzysztof Mejer.
Do słów wiceprezydenta odniósł się radny Łukasz Wodarski.
- Na sesji Rady Miasta zaznaczyłem, że projekt może być poddawany modyfikacjom w razie takiej konieczności. Projekt spotkał się z przychylnością radnych wszystkich klubów, jednakże ponoszony był fakt składania projektu tej uchwały w ciężkim dla samorządów czasie. Odpowiem Panu Wiceprezydentowi także na zarzut nie wskazania środków. W momencie procedowania tej uchwały Radni nie mieli projektu budżetu... - napisał na Facebook'u Łukasz Wodarski. - Najbardziej boli zarzut, że zachodzi podejrzenie zabezpieczenie swoich własnych interesów przez projektodawców. Jeśli ktoś, kto całe życie poświęca się propagowaniem sportu wśród dzieci i młodzieży i organizuje sport seniorski w swoim rodzimym mieście, nagle posądzony jest o własny interes w procedowaniu tej uchwały, to można się zastanowić nad sensem dalszego funkcjonowania w sporcie w Rudzie Śląskiej. Szczególnie, jak mówi to Pan ( Krzysztof Mejer przyp. red.), który zaczął hobbistycznie biegać i co za tym idzie, reprezentuje także pewną grupę sportowców z Rudy Śląskiej - dodał radny.
Według radnych wprowadzenie w życie nowych rozwiązań zawartych w projekcie uchwały miało umożliwić m.in.:
- poprawę konkurencyjności rudzkich klubów sportowych w stosunku do klubów w naszym regionie i kraju,
- zahamowanie odpływu najzdolniejszych zawodników i zawodniczek do klubów np. w ościennych miastach
- efektywną realizację dalszego rozwoju sportowego zawodników,
- oraz zwiększenie zainteresowania sportem jeszcze większej liczby mieszkańców Rudy Śląskiej.
Władze Rudy Śląskiej zaznaczają jednak, że obecnie ważniejsze dla miasta jest m.in. zabezpieczenie środków na pensje dla nauczycieli, czy pracowników miejskich instytucji.