Większość mieszkańców Rudy Śląskiej stosuje się do restrykcji wprowadzonej w sobotę "strefy czerwonej", przede wszystkim do obowiązku noszenia maseczek we wszystkich przestrzeniach publicznych. Policja przypomina o tym wymogu, na razie nie karząc za jego nieprzestrzeganie.
Ruda Śląska jest jednym z dwóch miast woj. śląskiego – obok Rybnika – objętych strefą czerwoną. Tą samą strefą objęte są w regionie powiaty pszczyński, rybnicki, wodzisławski, a strefą żółtą: Jastrzębie-Zdrój, Żory i powiat cieszyński.
W niedzielę przed południem w centralnej dzielnicy Rudy Śląskiej, Nowym Bytomiu, gdzie znajduje się m.in. miejski rynek, zdecydowana większość przechodniów miała prawidłowo założone maseczki. Nieliczni mieli je np. zsunięte na brody; tylko pojedynczy, przeważnie młodzi ludzi i starsze osoby, nie korzystali z nich.
- Jak mus, to mus. Przy tych upałach maseczka utrudnia mi trochę życie, ale co mam zrobić - mówił pan Tomasz, mieszkaniec Nowego Bytomia.
Nie wszyscy jednak podobnie podchodzili do kwestii noszenia maseczek.
- Dajcie spokój z tymi maskami, w Rudzie trzeba je mieć, a obok w Świętochłowicach, nie? To tu są sami chorzy, a tam już nie? – odpowiedział jeden z dwóch młodych mężczyzn, nawiązując do zagęszczenia okolicznych miast.
W rozmowie z PAP prezydent Rudy Śląskiej Grażyna Dziedzic oceniła, że rudzianie od początku epidemii stosują się do wytycznych sanitarnych.
- Mieszkańcy starają się nosić maseczki; jednak dziś mamy upał, mamy bardzo wiele osób, które mają problem z oddychaniem, sama należę do tej grupy, więc rozumiem, że np. w parkach, jeśli nie ma wokół osób, trzeba do tego podejść zdroworozsądkowo - uznała.
Aspirant Roman Aleksandrowicz z rudzkiej policji ocenił, że ze spełnianiem wymogu dotyczącego maseczek "nie jest źle".
- Jednak pojawiają się przypadki, gdzie trzeba pouczyć o obowiązującym prawie. Wzmożylśmy liczbę patroli, które pojawiły się na mieście. Nie ma mowy o karaniu, chcemy skupić się na tym, żeby ludzie pamiętali, że obowiązują wymogi zasłaniania twarzy, nie gromadzenia się, zachowania dystansu i szczególnej higieny – wyjaśnił.
Policja przypomina o obowiązku noszenia maseczek we wszystkich przestrzeniach publicznych, na razie nie karząc za jego nieprzestrzeganie.
- Próbujemy przekonywać społeczeństwo, że to jest nasze wspólne dobro, że musimy o nie dbać wszyscy, bo tylko w ten sposób jesteśmy w stanie wygrać z koronawirusem – na tym obecnie się skupiamy – podkreślił policjant. - Miejmy nadzieję, że zadziałamy wspólnie i że za chwilę będziemy mogli wyjść z tej tzw. "czerwonej strefy" – dodał Roman Aleksandrowicz.
Zgodnie z sobotnimi danymi rudzkiej stacji sanepidu, na terenie jej działania stwierdzono od początku epidemii 883 dodatnie wyniki testów. Za ozdrowieńców uznano dotąd 393 osoby (w tym dwie w ostatniej dobie). Kwarantannie podlegały w sobotę 1303 osoby z tego terenu.