Wiadomości z Rudy Śląskiej

Rudzka lista płac: Ile zarabiają włodarze i prezesi spółek miejskich?

  • Dodano: 2019-08-30 17:00, aktualizacja: 2019-09-01 17:16

Ile zarabia prezydent i wiceprezydenci w Rudzie Śląskiej? A jak wygląda oświadczenie majątkowe prezesów miejskich spółek? Sprawdziliśmy!


Co ciekawe, najmniej spośród osób odpowiadających za rozwój miasta zarabia osoba, która stoi na jego czele. Prezydent Rudy Śląskiej otrzymuje najmniejsze uposażenie. Jej zarobki są dwukrotnie mniejsze niż prezesów Aquadromu czy PWIK Sp z o.o., a na głowę bije ją prezes Katarzyna Adamek, która zarobiła w ubiegłym roku z tytułu zatrudnienia w Szpitalu Miejskim w Rudzie Śląskiej 510 814,66 zł.

Prezydent Rudy Śląskiej


Prezydent Grażyna Dziedzic zgromadziła na koncie 40 tys. zł, a rocznie zarabia ok. 154 tys. zł. Jest współwłaścicielką 62-metrowego mieszkania o wartości 160 tys. zł i właścicielką auta kia venga z 2016 roku, kupionego na kredyt, który nadal jest spłacany. Oprócz wspomnianego prezydent spłaca jeszcze dwa inne kredyty.

Wiceprezydenci Rudy Śląskiej

Wiceprezydent Krzysztof Mejer odłożył na koncie 12 tys. zł. Ma też dom o pow. 88 m2 warty ok. 500 tys. zł oraz działkę o pow. 323 m2. Jest też właścicielem samochodu – kia ceed z 2012 roku. W Urzędzie Miasta zarobił ponad 278 tys. zł, natomiast z tytułu pracy w spółkach handlowych wzbogacił się o dodatkowe 55 tys. zł. Spłaca trzy kredyty.


Z kolei wiceprezydent Anna Krzysteczko na rachunku bankowym ma zaledwie 4,5 tys. zł oraz 100 euro, jednakże ponad 500 tys. zł zainwestowała w fundusze inwestycyjne. Jest współwłaścicielką dwóch mieszkań o pow. 58 m2 i 34 m2. Z tytułu pracy w rudzkim magistracie zarobiła ponad 266 tys. zł. Na co dzień jeździ oplem mokka z 2016 roku, kupionym na kredyt.


Michał Pierończyk zgromadził na koncie 26 tys. zł. Może pochwalić się 144-metrowym domem o wartości 450 tys. zł oraz 240-metrową działką przydomową, garażem, a także mieszkaniem o powierzchni 47,8 m2, wartym 140 tys. zł, które wynajmuje, dzięki czemu jego konto powiększyło się o 9,7 tys. zł. Na zakup domu zaciągnął kredyt, dodatkowo pożyczkę u rodziców. Wiceprezydent otrzymuje wynagrodzenie z tytułu pracy w UM w wysokości 264 tys. zł, a jeździ samochodem Suzuki SX4 z 2008 roku.


A jak wyglądają zarobki w spółkach gminnych?


Najwięcej komentarza wzbudzają ostatnio zarobki przedstawicielki rudzkiej lecznicy. Katarzyna Adamek, prezes Szpitala Miejskiego w Rudzie Śląskiej zarobiła w ubiegłym roku 510 tys. zł, za pracę dla MPGMTBS Sp. z o.o, Ruda Śląska otrzymała 45 tys. zł, a na koncie zgromadziła 690 tys. zł. Ma też akcje w spółkach handlowych o wartości ok. 100 tys. zł i trzy domy o powierzchni 240 m2 każdy (z 255-metrową działką) warte po ponad 500 tys. zł. Pani prezes dysponuje też sporą flotą pojazdów, ponieważ posiada Audi A8 z 2012 roku, Jeepa Grand Cheerokee z 2017 oraz Renault Masters z 2019. Co ciekawe, wykazuje zainteresowanie nie tylko końmi mechanicznymi, ale ma też słabość do żywych koni, ponieważ jest właścicielką aż trzech: dwóch koni rasy małopolskiej i konia rasy clydesdale. Jednakże nawet dysponując tak dużym majątkiem, prezes szpitala nie uchroniła się przed wzięciem kredytu.


Z kolei Grzegorz Rybka, prezes PWiK Sp. z o.o., ma na koncie 390 tys. zł i papiery wartościowe na ponad 17 tys. zł. Jest współwłaścicielem domu (o pow. 144 m2) oraz mieszkania (25 m2). Na kontrakcie menedżerskim w PWiK zarobił 386 tys. zł, a w garażu ma aż trzy samochody: Nissan murano z 2007 roku, Nissana micre z 2008 roku i GT650 z 2013. Zaciągnął też kredyt hipoteczny.


Joanna Sochacka jak na prezesa Śląskiego Inkubatora Przedsiębiorczości Sp. z o.o. ma smykałkę do interesów. Udało jej się zgromadzić 97 tys. zł, a w skład (współ)posiadanych nieruchomości wchodzi: działka budowlana zabudowana domem jednorodzinnym o powierzchni 105,95 m2 o wartości 350 000, a także mieszkanie o powierzchni: 66,01 m2, o wartości 124 tys. zł. Dzierżawi też działkę rekreacyjną o powierzchni 470 m2 z altaną ogrodową o powierzchni 26 m2, wartą 9 tys. zł. Jak podaje w oświadczeniu, od stycznia do połowy czerwca zarobiła jako prezes  93 tys. zł. Posiada też Renault Megane z 2O1O oraz Volkswagena Up! 1G-Hatchback z 2017. Zaciągnęła też trzy kredyty (w tym dwa z mężem) na zakup działki budowlanej, budowę domu jednorodzinnego oraz zakup samochodu.


Marta Malik , czyli prezes Aquadrom Sp. z o.o., odłożyła na koncie 52 tys. zł.  Nie posiada ani domu, ani mieszkania, jest za to właścicielką volvo z 2011 roku (kupionego dzięki pożyczce z banku), a w ubiegłym roku zarobiła 314 tys. zł. 


Z kolei Bogusław Waćko, prezes zarządu MPGM TBS Sp. z o.o. w banku (na funduszach) zgromadził ponad 44 tys. zł. Podobnie jak prezes Aquadromu, nie posiada ani domu, ani mieszkania. Ma za to samochód - Mercedes Benz 8180 z 2012. W ubiegłym roku zarobił 275 tys. zł. Zaciągnął też kredyt konsumpcyjny.


Anna Piątek-Niewęgłowska – prezes zarządu Śląskie Media Sp. z o.o. zgromadziła na koncie 80 tys. zł. Jest właścicielką domu o powierzchni: 204 m2, o wartości 750 tys. zł oraz przydomową działkę o pow. 1364 m2. Dodatkowo, jest współwłaścicielką działka budowlana w Zawoi. Posiada udziały w spółkach handlowych. Jako prezesa zarządu zarobiła w ubiegłym roku 94 tys. zł. Otrzymała też 8 tys. zasiłku z ZUS, a z tytułu innych umów o dzieło czy zleceń zarobiła kolejne 11 tys. zł. Posiada samochód osobowy Opel lnsignia z 2014 roku, ale i spłaca kredyt hipoteczny. 

Komentarze (45)    dodaj »

  • Rudzianka

    Ciekawe ile Mejerowi odpala prezeska szpitala. Nie wierzę że po prostu zarabia 2x więcej od niego!

  • Ola

    Ja bym to całe towarzystwo oszustów i nieudaczników przegoniła.Murzyni na nich pracują a oni spijają śmietankę.Potem dziwią się,że dobry pracownik ucieka.Napracuje się jak wol ,nastresuje i za jakie pieniadze ?

  • Podatnik

    Kiedyś Meyer tłumaczył w wywiadzie że "tanio" to nie jest dobrze. Dobrzy fachowcy powinni zarabiać żeby były efekty. Najlepszym przykładem jest szpital miejski. Prezes zarabia najwięcej, a tam zamykane są oddziały i zadłużenie rośnie. Wielu z tych prezesów jest "fachowcami" od wszystkiego. Zasiadają w różnych radach nadzorczych i wzajemnie się uzupełniają. Niestety po następnych wyborach nic się nie zmieni. Nawet jak zostaną odsunięci od władzy to po znajomości gdzieś się " ustawią " tak jak np Skowronek . Wyleciała z Rudy prosto do Świętochłowic. Miłego dnia

  • olo

    A ja się pytam jak te zarobki mają się do wyników pracy? I czy na wolnym rynku ktoś wyceniłby tych ludzi na takie pieniądze ? Śmiem wątpić.

  • Trip

    Co oni z tą kasą robią? Zakopują w ogródku? Czy w banku na Kajmanach mają ?

  • Nowobytomianin

    Pani Prezes Szpitala zarabia tak dużo, a szpital zamyka oddziały, wynajmuje pielęgniarki z agencji, płaci z opóźnieniem faktury dla swoich kontrahentów, wstyd,

  • Podatnik

    "Fachowcy" w zarzązie miasta i spółkach miejskich muszą zarabiać odpowiednio. Kiedyś Mejer tłumaczył to nawet w jakimś wywiadzie. Sam pracuje ciężko w radach nadzorczych i "zna" się na wszyskim. Skończone studia, czasem "zagraniczne" bo w Sosnowcu, staże w straży miejskiej jak prezes MPGM czy zarzadzajaca Aqudromem, która doskonale umie " pływać ". Mistrzynią jest jednak dla mnie prezes szpitala miejskiego. Długi rosną, oddziały zamykane a premia się należy. A najgorsze jest to że jak przyjdą inni, a kiedyś to się stanie panie M, to dalej będzie to samo. Kasa i znajomości i zero odpowiedzialności, najwyżej inna spółka miejska albo "zaprzyjaźnione" miasto niczym Skowronek .

  • olo

    bo to jest towarzystwo wzajemnej adoracji doskonale znające swoje możliwości zawodowe.W razie kłopotów pomagają sobie licząc na odwzajemnienie przysługi w przyszłości. Zawód "dyrektor" - oprócz listy plac powinno się publikować ich cv .

  • Axelmixer

    Wszystkie zwierzęta równe w rudzkim folwarku ale świnie "najrówniejsze".

  • Mac

    Zarabiam 3 tys, na koncie mam więcej niż wiceprezydent,przypadek ?

  • mieszkaniec

    niektóre osoby myślą, że mieszkańcy w tym mieście nie znają się na liczbach.

  • Tomasz

    Też mnie dziwi to ile potrafią odłożyć.... ciekawe

  • no właśnie

    Ja też i nie mam kredytu, można? Można.

  • Padre

    Coś tu śmierdzi z tymi oszczędnościami naszych włodarzy. Przy takich zarobkach odłożyć tylko kilka czy kilkanaście tysięcy. Teraz już wiem dlaczego w RŚl tak kiepsko z finansami skoro nie umią oszczędzać.

  • Dziwne

    Na kontach grosze, więc zrobioną kasę trzymają w skarpecie...

  • Ola

    albo przepisane na innych...

  • Wjl

    Pracownik W MPGM z 27 letnim stażem 2 tyś żadnych dodatków nic zero podwyżek. Tak urząd wynagradza starych dobrych pracownikow. Nowi po miesiacu odchodzą za 1600 zl nikt nie bedzie pracował. Zero szacunku do pracownikow jedna sitwa.

  • Obsługa

    Nie tylko w MPGMie jak jest ! bo w MOSiR też tak jest i nadodatek robi się soboty i niedziele za wolne w tygodniu.

  • Nieoszczędni.

    Ciekawostka. Ja zarabiam 4 tys. Na rękę i mam odłożone 70 tys. Pracuję od 25 lat. Dwa razy wakacje w roku, kino, restauracje. Gdybym zarabiała jak oni - na koncie miałabym już milion.

  • mieszkaniec

    Sama prawda

123

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu RudaSlaska.com.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również