Otylia Jędrzejczak zwana również “Motylią”, to niewątpliwie znana rudzianka, która ma na swoim koncie wiele sukcesów w pływaniu.
W tegorocznych Igrzyskach Olimpijskich niestety nie wypadła najlepiej, ale mimo to ma w sobie dużo zapału do dalszej pracy. Prócz pływania zajęła się właśnie projektem Move Team Otylia, w którym testuje sprzęt pływacki.
Jesteś rodowitą rudzianką, jak postrzegasz to miasto? Do jakiej szkoły uczęszczałaś?
Urodziłam się i wychowałam w Rudzie Śląskiej. Miasto postrzegam bardzo pozytywnie i zawsze się sprzeczałam, kiedy ktoś mówił, że tu są tylko kopalnie. Ruda to najbardziej zielone miasto na Śląsku. Uczęszczałam do Szkoły Podstawowej nr 19 w Kochłowicach, następnie przeniosłam się do Katowic do klasy o profilu pół pływackim.
Jakie wspomnienia wiążesz z tym miastem?
Wspomnienia głównie z dzieciństwa, zabawa przed blokiem, powroty z koleżankami i kolegami ze szkoły, pierwsza przyjaźń.
Masz na swoim koncie sporo sukcesów: mistrzyni olimpijska, mistrzyni świata, mistrzyni Europy, trzykrotna rekordzistka świata, rekordzistka Europy, trzykrotnie wybierana najlepszym sportowcem Polski, czy jest odznaczenie, które jest Ci szczególnie bliskie?
Wszystkie z wymienionych przez ciebie sukcesów są dla mnie tak samo ważne. Każdy z nich to część mnie. Wysiłek, dyscyplina, wytrwałość i miłość do wykonywanej pracy.
Jesteś zaliczana do grona najpopularniejszych polskich sportowców, czy ta sława przytłacza?
Nigdy nie patrzyłam na swoja popularność. Miło mi gdy ktoś trzyma za mnie kciuki, cieszy się z moich sukcesów. Jestem szczęśliwa, że moje sukcesy popchnęły na basen dzieci aby mogły spełniać swoje marzenia. Sport jest wspaniałą przygodą życia. Nauczył mnie wygrywać i przegrywać, dlatego często łatwiej jest mi pokonać przeszkody dnia codziennego.
Sukces jaki odniosłaś wymaga od Ciebie wyjazdów i pobytu poza rodzinnym domem, czy tęsknisz za Rudą Śląską?
Zamieszkałam w internacie w wieku 15 lat i od tego czasu mieszkam na walizkach. Wyjazdy, internat, akademik, ale nie żałuję. Nauczylam się też nie tęsknić, tylko doceniać każdą chwilę spędzoną w domu.
Jak oceniasz Rudę Śląską pod względem możliwości rozwoju dla młodych sportowców, czego brakuje w tym mieście, a co jest warte uwagi?
Tak jak powiedziałam ja wyjechałam do Szkoły Mistrzostwa Sportowego, by móc się wypowiedzieć czego dziś brakuje musiałabym się zapoznać z zapleczem.
Co lubisz robić w wolnym czasie, jak spędzasz wakacje?
Prawdziwe wakacje będę miała gdy zakończę karierę, wtedy będę mogła je sobie na spokojnie zaplanować. Dziś każdą wolną chwilę spędzam w domu rodzinnym.
Co obecnie dzieje się z Otylią? Jakie plany na przyszłość?
Dzisiaj jestem uśmiechniętą kobietą, która powoli realizuje plany pozasportowe.
Rozwijam z firmą Move projekt Move Team Otylia, sprzęt pływacki. Jest to coś nowego dla mnie i fascynującego. Testuję sprzęt jaki chcemy wprowadzić na rynek, by każdy czuł się w wodzie komfortowo. Pamiętam jak mnie zmobilizowało do pracy i celu gdy mama kupiła mi koszulkę Franziski albo czytałam książke lub kupiłam sobie koszulkę Lanca Amstronga. Mam nadzieję, że chociaż jedna osoba zakładając mój czepek nabierze wiary w siebie i swoje marzenia.
Kilka słów, które chciałabyś przekazać naszym czytelnikom.
Mogę tylko powiedzieć by nigdy nie zapominali się uśmiechać.
Dziękuję za rozmowę.
