O tym, że strażnicy miejscy nie tylko nakładają mandaty czy też wkładają wezwania za wycieraczki nieprawidłowo zaparkowanych pojazdów, ale również wspomagają mieszkańców w rozwiązywaniu ich codziennych, nieraz trudnych problemów, mogło przekonać się starsze małżeństwo mieszkające w naszym mieście.
Podczas rutynowej kontroli gospodarki odpadami opowiedzieli oni dzielnicowej o swoich dość poważnych problemach rodzinnych.
Strażniczka poświęciła swój prywatny czas na pomoc mieszkańcom w redagowaniu pism do różnych instytucji. Sprawa okazała się na tyle ciekawa, że zainteresowały się nią media, w których być może starsi państwo będą mogli opowiedzieć o swojej sytuacji i uzyskać potrzebną pomoc w jej rozwiązaniu. Małżeństwo odwdzięczyło się słowami podziękowania i bukietem kwiatów.