Wiadomości z Rudy Śląskiej

Strzelanina w Rudzie Śląskiej. Prokuratura zdradza, kim był postrzelony mężczyzna

  • Dodano: 2021-04-20 12:00, aktualizacja: 2021-05-07 11:07

Śmiertelnie postrzelony przez policjantów w Rudzie Śląskiej mężczyzna to Łukasz P. 36-latek miał być doprowadzony do prokuratury, a tam usłyszeć kolejne zarzuty w ramach prowadzonego śledztwa. Chodziło o wymuszenia rozbójnicze.


Prokuratura: chodziło o wymuszenia rozbójnicze

Wczoraj ok. godz. 6 w Rudzie Śląskiej doszło do śmiertelnego postrzelenia. Podczas próby zatrzymania przez policję 36-letni mężczyzna wyciągnął broń palną, z której mierzył w stronę funkcjonariuszy. Mundurowi oddali strzały. Mężczyzna zginął.

Akcja policji nie była przypadkowa. 36-latek miał zostać zatrzymany i doprowadzony do prokuratury. Łamał już prawo. Stawiano mu zarzuty dotyczące przestępstw na tle rozbójniczym przy użyciu noża, siekiery oraz śrubokręta. Zarzuty, które miał usłyszeć, oznaczałyby zagrożenie karą do 10 lat więzienia.

- Zaplanowane były czynności ogłoszenia mu postanowienia o uzupełnieniu zarzutów o poważne przestępstwa w postaci wymuszeń rozbójniczych, które trwały od roku 2017 do października 2020, m.in. przy użyciu noża, siekiery i śrubokręta - powiedział prokurator Marek Furdzik dla PAP.

W tym samym śledztwie, w którym pięć osób jest podejrzanych, Łukaszowi P. przedstawiono już wcześniej zarzuty dotyczące m.in. posiadania znacznych ilości narkotyków oraz podrobienia legitymacji policyjnej.

- Ponieważ policja weszła w posiadanie informacji, że Łukasz P. może stwarzać niebezpieczeństwo, gdyż może posiadać broń palną, a także z uwagi na to, iż w toku tego śledztwa jednemu ze świadków udzielono ochrony policyjnej, wydano postanowienie o przymusowym zatrzymaniu i doprowadzeniu Łukasza P. do prokuratury celem zrealizowanie tych czynności procesowych - dodał prok. Furdzik.


Łukasz P. już wcześniej groził policjantom śmiercią

Nieżyjący 36-latek był wcześniej notowany w związku z przestępstwami narkotykowymi i innymi naruszeniami prawa. Jak poinformowała rzeczniczka śląskiej policji - podinspektor Aleksandra Nowara - w październiku ubiegłego roku podczas interwencji w jego mieszkaniu policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach zatrzymali u niego narkotyki. 

- Już wtedy ten mężczyzna odgrażał się policjantom, że ich zabije - mówiła rzeczniczka dla PAP. 


Ruda Śląska: Policyjny pościg i strzelanina

W poniedziałek rano śląscy policjanci próbowali zatrzymać i doprowadzić przed oblicze prokuratora 36-letniego Łukasza P..

- Policjanci namierzyli go na jednej z dróg dojazdowych do miejsca zamieszkania. Gdy mężczyzna zorientował się, że ma do czynienia z policjantami, zaczął uciekać swoim samochodem. Mundurowi rozpoczęli pościg, używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych. Policjanci mieli również podejrzenia, że mężczyzna posiada broń - czytamy na stronie śląskiej policji.

W trakcie ucieczki mieszkaniec Rudy Śląskiej staranował radiowozy, którymi mundurowi próbowali zablokować mu drogę. Kiedy dojechał do skarpy i nie miał już możliwości kontynuowania dalszej jazdy, wybiegł z samochodu. Następnie wyciągnął broń i zaczął mierzyć z niej w kierunku stróżów prawa.

- Policyjni kontrterroryści oddali strzały ostrzegawcze, które mężczyzna zignorował, więc mundurowi byli zmuszeni użyć broni - czytamy na stronie śląskiej policji.

Obecny na miejscu policyjny zespół medyczny reanimował mieszkańca Rudy Śląskiej, jednak na skutek odniesionych obrażeń mężczyzna zmarł. 

Komentarze (37)    dodaj »

  • Ams

    Ciekawe jakbyś była na miejscu policjanta do którego on mierzył czy byś strzelała np w nogi bo łatwo się mówi gorzej oni jeszcze pod presja

  • łone

    kolo, ty chyba nie masz pojecia jak automatycznie nie mówiac emocjonalnie działa pies któremu wyciagasz broń przed nos i strzelasz.

  • Adam krzak

    Trzymaj sie tam na góze walczył do końca szacun twój sasiad krzakol

  • Ji

    Ciekawe czy on by strzelał w nogi..

  • Mieszkanka Rudy

    Mógł nie używać broni, gdyby był niewinny zapewne by tego nie robił, nie jestem za takim zalatwieniem sprawy, ale tu bylo przypuszczam jedyne rozwiązanie.

  • Gość

    Znałam go dobrze. Nie zrobił nic dopóki ktoś jemu nic nie zrobił. Zastrzelili go jak psa

  • Adam krzak

    To dobry synek był ale zyjemy w kraju zenady i banału robio co chcą a gdzie tam unia za sto lat pszyjdzie bo miał auto to był gagster tylko nawet niesiedział niech spoczywa wpokoju synek

  • Ka.

    To nie był zły chłopak, tylko kombinował z narkotykami i przeprowadzał rozboje m.in. z siekierą? No ale "dzień dobry" pewnie mówił...

  • KNŻ

    To dobry chłopak był i mało pił, dobry chłopak byyyyył....

  • henry

    fajny kawałek

  • ggg

    dzień dobry mówił...

  • Mike

    Jak to było naprawdę to się już nie dowiemy, jak ktoś zdesperowany ma pistolet w ręku (o ile miał) to nie,, mierzy '' nie reagując na strzały ostrzegawcze tylko strzela

  • A.B

    Zgadzam sie z Tobą o "ile miał pistolet w rękach".... ale tego sie juz niestety nie dowiemy

  • ssssss

    Wierzymy Ci Kasiu, że nie był złym alfonsem.

  • santaclaus

    Nikt normalny nie posiada i nie chodzi z bronią palną po za służbami mundurowymi. Więc wniosek może być tylko jeden - święty nie był i sam dokonał wyboru.

  • Mike

    Najpierw oddali strzały ostrzegawcze a później użyli broni:)

  • Zonk

    Bandzior i tyle.

12

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu RudaSlaska.com.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również