Do urzędów gmin w całej Polsce trafiły maile z wnioskiem o przekazanie danych osób uprawnionych do głosowania. Rudzki Urząd Miasta odmówił udostępnienia list wyborców. "Wzorem innych miast nie udostępnimy spisu wyborców, a poza tym zawiadomimy prokuraturę o prawdopodobieństwie popełnienia przestępstwa" - napisał wiceprezydent Krzysztof Mejer.
Rudzki Urząd Miasta odmówił udostępnienia list wyborców
W nocy ze środy na czwartek polskie samorządy otrzymały maile z domeny Poczty Polskiej z wnioskiem o wydanie w ciągu 2 dni danych wyborców m.in. numeru PESEL, imion, nazwisk oraz adresów. Mail nie był podpisany imiennie ani tradycyjnie, ani elektronicznie.
- Prezydent Rudy Śląskiej również otrzymała mail z Poczty Polskiej. Trafił do nas w nocy, dokładnie o 2:26. To, co uderza to podpis pod nim, który brzmi: z wyrazami szacunku, Poczta Polska. Żadnego podpisu elektronicznego ani osoby, która tego maila wysłała - napisał wiceprezydent Krzysztof Mejer.
Wczoraj wiceprezydent Krzysztof Mejer oświadczył na Facebooku, że rudzki magistrat nie udostępni wrażliwych informacji o mieszkańcach naszego miasta. Dodatkowo zaznaczył, że sprawa ta zgłoszona zostanie także do prokuratury.
- Wzorem innych miast nie udostępnimy spisu wyborców, a poza tym zawiadomimy prokuraturę o prawdopodobieństwie popełnienia przestępstwa. O sprawie zawiadomimy również Generalnego Inspektora Danych Osobowych - napisał wiceprezydent.
Śląskie samorządy otrzymały maile z wnioskiem o wydanie danych wyborców
Takie same prośby wysłano do innych włodarzy miast i gmin w województwie śląskim. Andrzej Kotala poinformował, że sprawę zgłosi do Urzędu Ochrony Danych Osobowych.
- Pragnę zwrócić uwagę, że nikt nie podpisał się pod treścią maila. Miota mną rozterka czy śmiać się, czy płakać? Z mojego punktu widzenia - wygląda to na próbę wyłudzenia danych osobowych mieszkańców Miasta Chorzów! - pisał na swoim profilu Facebooka Andrzej Kotala, prezydent Chorzowa. - Chcę zapewnić mieszkańców, że Wasze wszystkie dane są bezpieczne, a sprawę zgłaszam do Urzędu Ochrony Danych Osobowych, bo sposób oraz forma wniosku dają podstawy do przypuszczenia, że może to być próba wyłudzenia danych osobowych Chorzowian. Kontaktujemy się również z Pocztą Polską w celu wyjaśnienia sytuacji - dodał prezydent Chorzowa.
Bytomski Urząd Miasta również nie udostępni danych osobowych mieszkańców Poczcie Polskiej. Jak zaznaczył Mariusz Wołosz - prezydent Bytomia, obecnie nie ma żadnej podstawy prawnej, by to zrobić.
- Do Urzędu Miejskiego w Bytomiu wpłynął dziś mail od nadawcy podpisanego jako Poczta Polska. Nadawca wnioskował w nim o przekazanie danych ze spisu wyborców. W związku z tym, że nie widzę podstaw prawnych do takiego działania, nie przekazaliśmy danych dotyczących wyborców z Bytomia - napisał Mariusz Wołosz.
Marcin Krupa, prezydent Katowic na sesji Rady Miasta Katowice mówił, że w ramach Unii Metropolii Polskich jest w kontakcie z prezydentami największych miast, by wspólnie wystosować pismo z prośbą o wyjaśnienie sprawy i podanie podstaw prawnych.
Na sesji Rady Miasta #Katowice prezydent @KrupaMarcinpl poinformował, że wpłynął do urzędu miasta mail Poczty Polskiej z prośbą o przekazanie danych wrażliwych. Podkreślił, że nie znajduje podstawy prawnej, by takie dane przekazać i ich nie przekaże.
— Katowice PressOffice (@BiuroPrasoweKce) April 23, 2020
Wystąpienie o wydanie list wyborców jest niezgodne z prawem?
Jak wskazują Sieć Obywatelska Watchdog Polska, Fundacja Ponoptykon, Helsińska Fundacja Praw Człowieka oraz Fundacja Batorego wystąpienie o wydanie list wyborców jest niezgodne z prawem.
- Ustawa o wyborach korespondencyjnych nie została jeszcze przyjęta, co oznacza, że na ten moment Poczta Polska nie bierze udziału w ich organizacji. To oznacza, że Poczta Polska działa na podstawie decyzji Premiera, który wezwał Pocztę do podjęcia przygotowań do przeprowadzenia wyborów – tłumaczy Szymon Osowski, prezes Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska.