Wiadomości z Rudy Śląskiej

"Ten, kto mnie zna, wie, że działam, nie gadam" - rozmowa z Katarzyną Majchrzak

  • Dodano: 2019-10-03 13:00, aktualizacja: 2022-08-31 13:38

Katarzyna Majchrzak pochodzi z Katowic. Z zawodu jest psycholożką. Od wielu lat zaangażowana jest też w tworzenie przestrzeni rozwojowej dla kobiet. Jest współorganizatorką Strajków Kobiet, Łańcuchów Światła i innych akcji ulicznych takich, jak nocne plakatowania czy protesty.

Katarzyna Majchrzak kandyduje do sejmu z listy Lewicy.


Dlaczego Pani kandyduje?

Bo jestem od czterech lat bardzo mocno zaangażowana w działalność uliczną (a wcześniej w aktywizm na rzecz miasta), bo protesty nie przynoszą skutku i bo obywatele są 'olewani' przez kolejne rządy, więc idę do polityki, żeby to zmienić.

Dlaczego wyborcy powinni zagłosować właśnie na Panią?

Ten, kto mnie zna, wie, że działam, nie gadam. Nie boje się i umiem organizować ludzi i wydarzenia. I wokół mnie dzieją się rzeczy, i mają moc, ale też dlatego, że gdy w coś wierzę, to nie ma kompromisów ani handelku wartościami. Przykładem niech będzie moja kampania – wierzę, że produkujemy za dużo niepotrzebnych śmieci, więc robię ręcznie banery na tkaninach i po kampanii uszyję z nich posłania do schronisk dla zwierząt, na zimę. A zamiast drukować bezsensowne ulotki, przybijam pieczątki na torebkach z szarego papieru – nie musisz chcieć na mnie głosować, ale chociaż wykorzystaj ten mój papier na zakupy. Walczę też o to, by Polki miały odstęp do takich standardów opieki medycznej, antykoncepcji i prawa decydowania o terminacji ciąży, jak wszystkie Europejki. Żeby nie musiały jeździć za granicę. I tak się musi stać.

Jakie są największe wyzwania przed, jakimi stoi teraz Polska? I jaką rolę chce Pani odegrać w zmaganiu się z tym wyzwaniem?

Myślę, że to, co się dzieje z klimatem, jest groźne. Jest za gorąco, dusimy się miastach – latem z upału, zimą od smogu. I to trzeba zmienić – odejść od ogrzewania domów węglem, zmniejszyć produkcję śmieci i ruch aut w miastach przez organizację lepszego i taniego transportu publicznego. To na początek. Martwią mnie też doniesienia o wpływie rosyjskich służb na wyniki wyborów i o manipulacjach w internecie, bo za blisko jesteśmy, żeby wierzyć, że Rosja i Putin nie mają wobec nas planów. Dlatego potrzebna nam jest współpraca i z Europą i USA oraz mądrzy ludzie, którzy nie myślą, że jak nie widzą problemu, to go nie ma. Nasi obecni rządzący niestety trochę się tak zachowują – śpiewają w Toruniu, rozbijają się limuzynami, a ignorują sprawy bezpieczeństwa.

Co jest dobrego, a co złego w sposobie rządzenia Prawa i Sprawiedliwości? Co należałoby zrobić lepiej?

Przede wszystkim kraj to wspólny dom, a w żadnym domu nie może być dobrze, jak ten, co złapał pilota od telewizora, dyktuje domownikom, co mają oglądać. A tak funkcjonuje teraz nasz Sejm – nie ma debaty, nie bierze się pod uwagę racji różnych stron. Bywało tak już wcześniej, ale nigdy nie było tak źle i to przez cały czas. No i ta nienawiść, która leje się z telewizji publicznej i ambon niektórych kościołów. Przecież to nas wszystkich jako naród niszczy. Natomiast 500+ to był krok w dobrą stronę, ale sposób realizacji nie jest najlepszy. Nie widzę wielu dobrych reform, za to widzę, że wszystkie wprowadzane są na "rympał", bez przygotowania.

Jak wygląda według Pani sytuacja Polski na arenie międzynarodowej? W jakim kierunku powinniśmy dążyć?

Polska leży między Rosją a Europą. I wybór mamy między tymi dwom siłami. Rosja to oligarchowie, zamordyzm i bieda – bywam na wschodzie, tam te różnice są gigantyczne, bo jedni mają wszystko, a inni nic. Bez porównania z naszymi nierównościami. Dla mnie przyszłość jest w dobrych relacjach z Europą – dbanie o polskie interesy nie musi być połączone z obrażaniem wszystkich dookoła i machania szabelką.

Jaka jest Pani recepta na zapewnienie Polakom dobrobytu?

Chciałabym ją mieć (śmiech), ale to musi być współpraca wielu specjalistów, żeby system działał lepiej. Natomiast na świecie nie sprawdza się model oparty o 'niewidzialną rękę rynku', bo doprowadza do tego, że bogatsi są coraz bogatsi, a biedniejsi coraz biedniejsi. Według raportu Oxfam - 48 procent światowego majątku spoczywało w rękach zaledwie jednego procenta mieszkańców kuli ziemskiej - oczywiście tych najbogatszych. Pozostałe 52 procent posiadała cała reszta ludzi. To było w 2014 roku, teraz ten proces się pogłębił. Musimy doprowadzić do bardziej sprawiedliwej dystrybucji, bo to my na dole wypracowujemy cały ten zysk. To jest niegodne, że prezes firmy zarabia dwa miliony rocznie, a pracownik dwadzieścia kilka tysięcy. Jeśli firma stoi tak dobrze, że może tyle płacić szefom, to czemu tak kiepsko płaci ludziom, bez których firma nie funkcjonowałaby.

Co jest ważniejsze – dyscyplina partyjna czy głosowanie zgodnie z przekonaniami?

Dla mnie przekonania. Pierwszy raz w życiu jestem w partii i to trudne wyzwanie, bo jestem dość niepokorna. Na szczęście większość poglądów Lewicy podzielam.

Czy regionalizm jest dla Pani ważny? Czy warto się starać o ustanowienie "ślonskij godki" jako języka regionalnego?

To są korzenie tego regionu, nie pojmuję, dlaczego ktokolwiek staje na przeszkodzie temu, by ludzie mogli się identyfikować ze swoją tradycją i ją kultywować. Czego oni się tam w Warszawie boją, że tak nam 'ty godki' odmawiają. Czyli odpowiedź brzmi: tak, jestem za tym. Przajo tymu.

Czym się Pani zajmuje zawodowo, a czym w wolnych chwilach?

Z zawodu jestem psycholożką, ale od wielu lat nie prowadzę już gabinetu, tylko warsztaty dla kobiet. A aktualnie tylko działam i żyję z oszczędności życia, bo praca psychologa wymaga koncentracji, wyciszenia, a tego przy takiej temperaturze działań się da uzyskać. Albo się jest wojowniczką, albo opiekunką, a ja wszystko robię na maxa.

Jakie są trzy najważniejsze wartości, jakie chciałaby Pani zaszczepić młodzieży?

Może to nie wartości, ale chciałbym, żeby mieli dobre poczucie własnej wartości, wierzyli w siebie i to, że warto być otwartym i podejmować wyzwania – najwyżej się nie uda. Jak się nie spróbuje, to się na bank nie uda, więc nic się nie traci, próbując.


Źródło: Redakcja

Komentarze (6)    dodaj »

  • Sylwia

    We wszystkich wywiadach z kandydatami brakuje mi informacji, w jaki sposób chcą zrealizować dane punkty programu. Pustymi hasłami i obietnicami lepszego życia każdy potrafi "rzucać"...

  • Praca to źródło bogactwa

    Oho, kolejna psycho-loszka. Działa, nie gada, ale chyba też nie myśli, a już na pewno niewiele czyta. "Natomiast na świecie nie sprawdza się model oparty o 'niewidzialną rękę rynku', bo doprowadza do tego, że bogatsi są coraz bogatsi, a biedniejsi coraz biedniejsi." Naprawdę, pani Majchrzak, skoro pani nie pracuje, to proszę przynajmniej zacząć się rozwijać, a jeżeli się już walczy o bycie posłem, to wypadałoby znać podstawy ekonomii. I wcale nie chodzi mi o to, że "niewidzialna ręka rynku" nie działa, ale o to, że ona w ogóle nie funkcjonuje w świecie, a już na pewno nie w Polsce, ale lewica ma od zawsze sprecyzowanego wroga, szkoda, że urojonego.

    • Praca to źródło bogactwa
      2019-10-03 20:19
    • odpowiedz
  • Apsik

    "A aktualnie tylko działam i żyję z oszczędności życia" - Przekonała mnie...

  • Krys

    To jest kandydat na miarę możliwości lewizny.

  • pracownik październikowy

    Serio?

  • Martinho

    Żenada, dbałość o klimat przez torebki plus walka o zabijanie ludzi.

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu RudaSlaska.com.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również