Wiadomości z Rudy Śląskiej

"Jeśli echo ich głosów zamilknie - zginiemy"

  • Dodano: 2018-04-12 20:30

W Miejskim Centrum Kultury odbyła się czwarta edycja Ogólnopolskiego Konkursu Recytatorskiego "W kręgu poezji i prozy lagrowej więźniarek KL Ravensbrźck". Gośćmi honorowymi wydarzenia były dawne więźniarki obozu. Nagrodą dla wszystkich uczestników konkursu jest wyjazd do Niemiec, do Miejsca Pamięci KL Ravensbrźck.

Konkurs odbywa się w kwietniu - miesiącu pamięci narodowej o więźniarkach obozu KL Ravensbrźck.  Skierowany jest do uczniów klas VII szkół podstawowych, klas gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych. Ma zasięg ogólnopolski, a gala finałowa odbywa się w Rudzie Śląskiej.

– Byłe więźniarki żyły naprawdę, żyły najpiękniej mimo koszmarów i okropności, które działy się wokół. Poezja i proza, które powstały w tych mrocznych warunkach dowodzą, że nigdy nie przestały żyć w zachwycie, że w piekle nienawiści i beznadziei potrafiły marzyć, kochać i śnić - powiedziała wiceprezydent miasta Anna Krzysteczko.

Głównym organizatorem konkursu jest Instytut Pamięci Narodowej. To właśnie we wszystkich ośrodkach regionalnych IPN odbyły się przesłuchania półfinałowe, w których wzięło ponad 300 osób. Podczas gali finałowej w Rudzie Śląskiej zaprezentowało się 26 finalistów.

- Ten konkurs łączy w sobie trzy wartości: prawdę piękno i dobro - prawdę historyczną, porażającą  prawdę niemieckich nazistowskich obozów koncentracyjnych, a jednocześnie piękno żywego słowa, piękno poezji, piękno prozy, tym bardziej przejmujące, że autorkami tych słów są właśnie byłe więźniarki KL Ravensbrźck. Opowieść o zwykłych dziewczynach takich jak wy, daje nam siły, by wierzyć w niezłomną dobroć człowieka - mówił do zebranych Andrzej Sznajder, dyrektor katowickiego oddziału IPN.

Jak co roku konkurs uświetniły swoją obecnością byłe więźniarki. Słowa do młodzieży skierowała też dr Wanda Półtawska - polska lekarka doktor nauk medycznych oraz specjalista w dziedzinie psychiatrii, profesor Papieskiej Akademii Teologicznej, harcerka, podczas II wojny światowej więziona w niemieckim obozie koncentracyjnym w Ravensbrźck, bliska przyjaciółka Jana Pawła II, Dama Orderu Orła Białego. 

- Ravensbrźck to jest historia, którą trzeba znać. W tej chwili w moim odczuciu to jest wygrana, bo wreszcie mówi się jasno, co to był obóz Ravensbrźck. Przez wiele lat nie mogłyśmy o tym wspominać - mówiła dr Wanda Półtawska. – Cieszę się że jesteście. To powód mojej radości, to że są  młodzi ludzie, którzy rozumieją sens i cel swojego i tamtego ludzkiego życia – mówiła do młodzieży.

Laureatkami konkursu zostały Ludwika Gołaszewska-Siwiak z Opola oraz Julia Łamacz z Sosnowca. Julia Łamacz z Sosnowca zaprezentowała fragment prozy z książki Wandy Półtawskiej „I boję się snów”. Z kolei Ludwika Gołaszewska-Siwiak z Opola otrzymała tytuł laureata za wiersz „Konfrontacja” Teresy Bromowiczowej.

– Jestem harcerką i moja drużyna nosi imię „Murów” z Ravensbrźck. Uznałyśmy z koleżankami, że udział w konkursie będzie okazją, żeby oddać cześć tym dziewczynom – powiedziała Ludwika. – Fakt, że spotkałam tutaj dzisiaj panią Kamę, która była przyboczną w „Murach” to dla mnie ogromne przeżycie. Jedyne co mogę powiedzieć, to to, że dziękuję tym kobietom. Jestem pełna podziwu dla nich, dla ich postawy – dodała laureatka.

Gali towarzyszyła wystawa „I trzeba było żyć… Losy kobiet z KL Ravensbrźck”.  Ekspozycja powstała w Muzeum Martyrologii „Pod Zegarem” (Oddział Muzeum Lubelskiego) i w wersji pierwotnej ukazywała losy więźniarek pochodzących z Lublina i Warszawy. Została rozszerzona o wątek więźniarek z terenu obecnego województwa śląskiego, przygotowany przez katowicki oddział IPN. Wystawa przybliża historię największego w III Rzeszy obozu koncentracyjnego dla kobiet.

"Jeśli echo ich głosów zamilknie - zginiemy"

Komentarze (3)    dodaj »

  • Ewa

    To nie jest po prostu "konkurs recytatorski". To wydarzenie, które ma moc zmieniania życia uczestniczących w nim osób, pokazania, że w każdej sytuacji "zwyciężają wartości. Recytatorzy w wykonanie utworów wkładają całe serce. Coś pięknego!

  • Ala

    Kawał żywej historii! Piękna i wzruszająca uroczystość! Jestem zaszczycona, że mogłam spotkać te niezwykłe kobiety!

  • Maria Lorens

    Dziękuję Pani Wiceprezydent Annie Krzysteczko, że serdecznie przyjęła mój pomysł zorganizowanie konkursu " W kręgu poezji i prozy lagrowej więźniarek KL Ravensbruck" w Rudzie Śląskiej. Myślę, że moja śp. Mama Katarzyna Mateja, więźniarka tego obozu , Honorowa Obywatelka Miasta Ruda Śląska była wczoraj blisko... Jestem wzruszona i szczęśliwa, że moje starania miały sens. Wczoraj miałam okazję przeżyć i wysłuchać wspaniałych wykonań wierszy i fragmentów prozy przez młodzież z różnych stron Polski. Na nasz konkurs recytatorzy przybyli nawet z Sopotu i Gdańska, Kielc, Legionowa, Poznania, Wrocławia, Bochni... To wyjątkowa młodzież , o ogromnej wrażliwości. Dla nich wyjątkowym przeżyciem było poznać i posłuchać dr Wandy Półtawskiej, z której wspomnieniami mierzyli się mówiąc fragmenty pamiętnika " I boję się snów",.Nasi goście, a szczególnie dwie najstarsze kobiety - Kamila Sycz ( rocznik 1920) , przyboczna drużynowej Józefy Kantor w konspiracyjnej harcerskiej drużynie "Mury" przyjechała do Rudy Śląskiej z Krakowa razem ze swoją siostrą lagrową dr Wandą Półtawską ( rocznik 1922). Obie udowodniły, że starość nie zależy od wieku a nawet tragicznego bagażu przeżyć. Uważam, że konkurs jest sukcesem przede wszystkim dlatego, że młodzież podejmuje się wykonania literatury faktu, poznaje prawdziwe autorytety, Osoby, których charaktery były sprawdzone w najtrudniejszych z możliwych warunkach. Gdy one mówią o rodzinie, miłości siostrzanej i przyjaźni - to ma sens... Moje serce jest przepełnione dumą, że moja śp. Mama wtedy była niezłomna, że potrafiła pięknie żyć, że Jej Siostry Obozowe dają świadectwo wartościom, które w ostatecznym rozrachunku zawsze wygrywają.

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu RudaSlaska.com.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również