W miniony poniedziałek dostrzeżono 8-letnią dziewczynkę, która błąkała się przy ul. Asfaltowej w Rudzie Śląskiej. Dzięki reakcji świadka i policjanta z Zabrza po służbie nie doszło do tragedii.
8-letnia dziewczynka sama oddaliła się od domu
W poniedziałek 7 listopada przed godziną 16:00 przy ul. Asfaltowej w Rudzie Śląskiej zauważono błąkające się 8-letnie dziecko. Dziewczynka była sama i jak na panujące warunki na dworze, była bardzo cienko ubrana. Na szczęście zagubione dziecko zwróciło uwagę policjanta z Zabrza oraz świadka.
– 8-latkę na ul. Asfaltowej zobaczył w poniedziałek jadący po służbie policjant z Zabrza. Zwróciło jego uwagę to, że była ubrana nieadekwatnie do obecnej pory roku i że była sama. Zawrócił na około stacji Orlen, wówczas już przy niej ktoś inny się zatrzymał i tamta osoba powiadomiła też służby – poinformował asp. Arkadiusz Ciozak, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Rudzie Śląskiej.
Policjantowi z Zabrza udało się ustalić jak nazywa się dziewczynka i że mieszka w Świętochłowicach. Informacje te zostały przekazane dyżurnemu rudzkiej komendy, dzięki czemu ustalono jej dokładny adres i patrol policji zabrał dziewczynkę do miejsca zamieszkania.
– Matka oświadczyła, że córka bawiła się na podwórku i oddaliła. Policjanci z jedynki powiadomili sąd rodzinny i świętochłowicką jednostkę policji o tym, żeby przyjrzeć się tej rodzinie, bo być może dochodzi do jakiegoś zaniedbania – powiedział oficer prasowy.
Rodzicom dziewczynki nie zostaną postawione żadne zarzuty, ponieważ zgodnie z prawem rodzice obarczeni są obowiązkiem opieki nad dzieckiem tylko do 7 roku życia dziecka.
Bardzo dobra reakcja świadka zdarzenia!
Godna pochwały okazała się postawa świadka zdarzenia, który widząc wystraszone i błąkające się dziecko postanowił działać natychmiast, powiadamiając odpowiednie służby.
– Bardzo dobre zachowanie tej drugiej osoby, która zatrzymała się widząc takie samotne dziecko, gdzieś w pobliżu drogi – komentował postawę świadka zdarzenia oficer prasowy KMP w Rudzie Śląskiej.
Na szczęście, dzięki uwadze świadków zdarzenia nie doszło do tragedii i dziewczynka wróciła do domu.