Wiadomości z Rudy Śląskiej

Chcemy grać jako wymagający przeciwnik - Wojciech Kołodziej, K.S. Rugby Ruda Śląska

  • Dodano: 2015-09-09 08:00, aktualizacja: 2015-10-01 13:51
O awansie Gryfów do I ligi i drużynie rudzkich rugbystów i rugbystek rozmawiamy z prezesem klubu, Wojciechem Kołodziejem.
 
 
 
Po pierwsze gratulujemy awansu! Choć to "świeża" sprawa, jak drużyna K.S. RUGBY Ruda Śląska czuje się w I lidze?
 
Dziękujemy za gratulacje. Czujemy się dobrze, choć dopiero powoli rozeznajemy, czy to aby na pewno nasze miejsce. To tak żartem. Mamy świadomość, że przed nami wyzwanie wielkiej wagi. I ligę traktujemy przede wszystkim jako okazję do zbierania doświadczeń i sportowego rozwoju. Chcemy dzięki temu stać się jeszcze lepszym zespołem.
 
Przed Wami teraz wytężona praca. W niedzielę 6 września na Burlochu odbył się pierwszy Wasz mecz w I lidze. Było to zmaganie z drużyną KS Budowlani Łódź. To trudny przeciwnik.
 
Każdy przeciwnik grający od nas dłużej w I lidze jest dla nas trudny. Natomiast drużyny I ligi reprezentują różny poziom. W mojej opinii zdecydowani faworyci do awansu do Ekstraligi to Juvenia Kraków i Czarni Pruszcz Gdański. Gdzieś pośrodku sytuuje się Legia Warszawa. W naszym szeroko rozumianym zasięgu znajdują się dwie pozostałe drużyny, obydwie  z branży budowlanej – Budowlani Lublin i właśnie Budowlani Łódź. Jeżeli możemy z kimś powalczyć, jeżeli gdzieś mamy szukać punktów które dadzą nam utrzymanie w tej lidze, to właśnie z tymi drużynami. Faworytem w ostatnim meczu nie byliśmy, ale rywalom sportowo dorównaliśmy. K.S. Budowlani Łódź mieli nad nami przewagę doświadczenia, myśmy tę przewagę zniwelowali ambicją i zaangażowaniem, chęcią udowodnienia, że Burloch Arena to nasza twierdza. Świadczy o tym chociażby nasze zwycięskie przyłożenie zdobyte praktycznie w ostatniej minucie meczu. Wygraliśmy, choć nie było łatwo.
 
Jak zapatrujecie się na kolejne mecze w I lidze? Będzie ciężej? Macie jakąś nową strategię działania?
 
Z pewnością będzie trudniej niż w II lidze. To wyższy poziom gry. Nie zdarzą nam się jak w II lidze zwycięstwa różnicą 100 pkt. Może nawet będzie więcej porażek niż zwycięstw. Ale jak już powiedziałem, chcemy w każdym meczu dać z siebie wszystko, pokazać się z najlepszej strony, zagrać jako wymagający przeciwnik. Uczyć się od lepszych. Każdy prawdziwy sportowiec przyzna, że lepiej przegrać z trudnym, grającym na wysokim poziomie rywalem po walce, zostawiając po sobie dobre wrażenie, niż gromić wysoko słabeuszy. To może dobrze wygląda w statystykach, ale nie wnosi niczego w sportowy rozwój. Tak też wyglądał nasz II-ligowy debiut na boisku grającej jeszcze w ubiegłym sezonie w Ekstraklasie Juvenii Kraków. Wróżono wysokie i łatwe zwycięstwo Smoków. Ale tak nie było. Przegraliśmy wyraźnie, ale nie tak wysoko jak wieszczono, ani tanio skóry nie sprzedaliśmy. Juvenia musiała sporo się napracować, bowiem postawiliśmy im trudne warunki. O to nam właśnie chodzi - jeżeli przegrać, to po walce, jeżeli polec, to tak by rywal dobrze zapamiętał, że też potrafimy grać w rugby. I żeby przyjeżdżając na rewanż na Burloch Arenę wcale nie był pewny swego.
 
No właśnie. Macie możliwość trenowania i gry na nowym obiekcie, jakim jest Burloch Arena. To pomaga Wam w osiąganiu zwycięstw?
 
Oczywiście, zdecydowanie. Mamy idealne warunki do treningu. Takie same do organizowania na wysokim poziomie meczów ligowych czy turniejów Mistrzostw Polski Kobiet. Nie musimy się praktycznie pod tym względem o nic martwić. Możemy skupić się tylko na treningu i meczach. To pomaga zwyciężać.
 
Drużyny gości zazdroszczą Wam tego miejsca?
 
Przyznaję, że tak. Nowoczesna murawa, świetne zaplecze, oświetlenie boiska, które będzie już wkrótce, atmosfera prawdziwego sportowego ośrodka, jakim jest Burloch Arena czyni to miejsce wyjątkowym na rugbowej mapie Polski. Jesteśmy dumni, że to właśnie w Rudzie Śląskiej jest jedno z piękniejszych boisk do rugby w naszym kraju. Zresztą cały Burloch jest wyjątkowy. Tym bardziej, że jest to miejsce ze swoją historią i wspomnieniami – to miejsce w Orzegowie zawsze tętniło sportem. Burloch na sportowej mapie naszego miasta istniał od zawsze, choć podupadł „na zdrowiu” w początkach obecnego stulecia, teraz błyszczy. Tym większe podziękowania tym osobom, na czele z Panią Prezydent Grażyną Dziedzic, którzy zdecydowali, że tej perle należy przywrócić blask. Burloch Arena w chwili obecnej spłaca w pełni swój dług wdzięczności – wystarczy popatrzeć na codzienne tłumy rolkarzy na torze, dzieci i młodzieży na płycie boiska, sukcesy zapaśników czy hokeistów. Cieszymy się, że rugby także dodaje blasku Burloch Arenie.
 
Drużyna żeńska rugbistek także radzi sobie świetnie. Kobiety w tak "drastycznym" sporcie to ewenement.
 
Diablice to czterokrotne medalistki Mistrzostw Polski. Począwszy od 2012 zdobywają medale, najpierw brązowy, potem dwukrotnie srebrny, w tym roku ponownie brązowy. Dwa ostatnie zdobyły już trenując i grając na Burloch Arenie. To także chcę dodać do odpowiedzi na Pani pytanie, czy Burloch Arena pomaga zwyciężać. Czy żeńska drużyna rugby to ewenement? W polskim rugby są kluby posiadające obydwie sekcje, męską i żeńską, odnoszące sukcesy. Na świecie kobiece rugby bardzo dynamicznie się rozwija. Może bardziej ewenementem jest póki co, że dziewczyny grają w rugby, które uważane jest od zawsze jako twardy, męski sport. Ale to postrzeganie bardzo szybko się zmienia. Podsumuję to tak: w górnośląskim, rudzkim rugby rugbistki to już od dawna nie jest ewenement, to jest norma.
 
Chciałbym jeszcze dodać, że nasze Bajtle (mini żacy i żacy) zajęli w ubiegły sezonie w ogólnopolskiej klasyfikacji klubów w tych właśnie kategoriach 7 miejsce.
 
Kto obecnie trenuje nasze drużyny?
 
Trenerem Diablic jest Mariusz Świerczewski. Za seniorów odpowiadają nasi zagraniczni trenerzy Irlandczyk Stephen Carey i Włoch Michele Cavallo. Stephen prowadzi drużynę rugby 15-sto osobowego, Michele kieruje zespołem, kiedy gramy w rugby 7 osobowe. Koordynacją grup dziecięcych i osobowych - czyli naszych Bajtli - zajmują się Bogusław Rybak i Patryk Kołodziej. 
 
Czego możemy życzyć klubowi K.S. Rugby Ruda Śląska?
 
W rozpoczynającym się sezonie: Diablicom kolejnego medalu, Gryfom utrzymania w I lidze, Bajtlom co najmniej 5 miejsca w Polsce - a może tak miejsca na „pudle”?
 
Tego życzę i dziękuję za rozmowę.
 
Dziękuję.
Chcemy grać jako wymagający przeciwnik - Wojciech Kołodziej, K.S. Rugby Ruda Śląska

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu RudaSlaska.com.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również