Ponad 500 mieszkańców podpisało petycję dotyczącą ochrony terenów zielonych znajdujących się na Mrówczej Górce. Jak odpowiedziały na nią władze miasta? Z pewnością nie tak, jak spodziewali się tego mieszkańcy. Część gruntów ma niebawem trafić na sprzedaż.
Aby chronić zieleń w mieście
Mieszkańcy coraz bardziej zaczęli zwracać uwagę na drastycznie kurczącą się ilość terenów zielonych w mieście. Aby zatrzymać ten proces, reagują, gdy widzą kolejną, niezasadną ich zdaniem wycinkę drzew czy krzewów. Tym razem mieszkańcy postanowili zareagować w sprawie terenów zielonych na terenie Mrówczej Górki, na styku Halemby, Kochłowic i Wirku. Celem petycji było uchronienie znajdujących się tam działek przed sprzedażą i zabudowaniem.
Petycję uzasadniano tym, że jest to miejsce odpoczynku i rekreacji dla wielu mieszkańców szukających spokoju od miejskiego zgiełku. Tereny te stanowią naturalną barierę hałasu oddzielającą dzielnicę od autostrady A4. Wskazywano także, że niektóre obszary pozostają zalane przez większość roku, co nie sprzyja powstawaniu tam żadnej infrastruktury.
- Nasza prośba wynika z troski o zachowanie naszego dziedzictwa przyrodniczego i jakości życia mieszkańców. Dodatkowo po wstępnych analizach hydrologicznych tego obszaru, można wręcz powiedzieć, że część terenu w rejonie zbiornika retencyjnego należałoby przeznaczyć i przygotować jako rezerwuary naturalnej retencji, wspomagające niewydolne zbiorniki na terenie MOP, które pozwolą na dalsze spowolnienie odprowadzenia nadmiaru wód do istniejącego systemu kanalizacji – czytamy w uzasadnieniu petycji.
Mamy odpowiedź miasta
Rafał Wypior, inicjator petycji, podzielił się z mieszkańcami odpowiedzią, którą uzyskał od władz miasta. Nie miał jednak najlepszych wiadomości. Prezydent miasta Michał Pierończyk poinformował, że nie planuje aktualizacji planu miejscowego dla obszaru wskazanego w petycji.
- Ze zrozumieniem podchodzę do wskazanych w petycji argumentów, jednak pragnę podkreślić, że przeznaczenie terenów pod funkcje mieszkaniowe, usługowe, cmentarne i inne wynika z elementu polityki Miasta, jakim jest studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta Ruda Śląska, przyjęty uchwałą Rady Miasta Ruda Śląska w dniu 24 marca 2015 r. – czytamy w odpowiedzi prezydenta.
Co ciekawe, ogłoszono już przetarg na sprzedaż gruntów położonych przy ul. Oświęcimskiej. Władze obiecują jednak, że petycja w przyszłości zostanie wzięta pod uwagę podczas najbliższych procedur planistycznych, które będą dotyczyły tego obszaru.
Z pełną odpowiedzią prezydenta możecie zapoznać się w poście radnego w mediach społecznościowych.