Wiadomości z Rudy Śląskiej

Do udziału w programie mnie namawiano - Luiza Farouni, uczestniczka "Must Be the Music"

  • Dodano: 2016-04-13 08:15, aktualizacja: 2016-04-13 10:01
O niedzielnym występie w programie "Must Be the Music. Tylko Muzyka" oraz muzycznej pasji rozmawiamy z 19-letnią rudzianką, Luizą Farouni.
 
Jak trafiłaś do Must Be the Music?
 
Do udziału w Must Be the Music tak naprawdę namówił mnie mój chłopak, który zawsze mnie wspiera. Od początku powtarzał, że jeśli on kocha jak śpiewam, to muszę to pokazać również innym. Najpierw nie chciałam dać sobie nic powiedzieć, aż w końcu uległam i oto gdzie się znalazłam.
 
Jury oceniło  Cię 4 razy na "tak". Spodziewałaś się takiej jednogłośności?
 
Przed samym wyjściem na scenę jedyne, co czułam, to stres! Dlatego nawet nie zastanawiałam się, jaki mógłby być wynik. Kilka dni wcześniej marzyłam o choć jednym pozytywnym komentarzu. A tu taka miła niespodzianka!
 
Niektórzy sądzą, że takie programy są sztuczne, wyreżyserowane. Co Ty dzisiaj po swoim występie o tym myślisz?
 
Mam inne zdanie. W jury znajdują się tylko osoby zajmujące się muzyką, dzięki czemu każdy wykonawca może sprawdzić swoje umiejętności. Ja osobiście traktuję udział w programie jako przygodę, która może przerodzić się w coś więcej i tak powinien podchodzić do tego każdy uczestnik. Albo się uda, albo nie, ale na pewno wyjdę z tego bogatsza o nowe doświadczenie. 
 
Pozytywna ocena i co dalej? Jakie są kolejne etapy Twojej przygody z programem?
 
Aktualnie czekam na wyniki. W najbliższych tygodniach dowiem się, czy przeszłam do półfinału czy też nie. Jeśli się uda, tym razem na pewno wykonam własny utwór.
 
Czy ten występ był spełnieniem Twoich muzycznych marzeń? 
 
Na ten moment zdecydowanie spełniłam moje marzenie. Następnym będzie wydanie własnej płyty!
 
Co oprócz muzyki Cię fascynuje?
 
Mam mnóstwo innych pasji. Kocham narty, gotowanie, pieczenie, podróże, a w ostatnim czasie uwielbiam także sport. Jestem fanką Realu Madryt.
 
Kiedy zaczęłaś śpiewać?
 
Śpiewam chyba od zawsze. Pierwszy występ poza domem odbył się w podstawówce. Potem występowałam regularnie w gimnazjum liceum, a także na licznych rudzkich konkursach. Aż do występu w Must Be the Music. 
 
Jednym z koncertów był ubiegłoroczny debiut na Dniach Rudy Śląskiej. Jak to wspominasz?
 
To był pewien moment kulimnacyjny jeżeli chodzi o moje śpiewanie. Występ przed taką publicznością w pojedynkę był dla mnie nie lada wyzwaniem, ale myslę, że sobie poradziłam. Dni Rudy Śląskiej są moim pięknym wspomnieniem. Dały mi dużo radości i uśmiechu, a także pewności siebie na scenie.
 
Mówisz, że śpiewasz, odkąd pamiętasz. W domu jako mała dziewczynka dawałaś koncerty przed rodziną?
 
Dokładnie tak! Moją idolką była Britney Spears. Chodziłam ze szczotką do włosów, która była moim mikrofonem. Kazałam siadać rodzicom na kanapie, a ja z dumą wykonywałam choreografię z teledysku i śpiewałam "Oops I did it again" (śmiech).
 
Planujesz już występy dla mieszkańców Rudy Śląskiej? Pewnie chętnie Cię posłuchają.
 
Aktualnie mam nadzieję, że pokażę im się w półfinałach programu. To byłby dla mnie wielki sukces. Jeśli chodzi o koncerty na żywo w Rudzie Śląskiej, chętnie będę występować na różnych wydarzeniach, choć nie są one jeszcze zaplanowane. 
 
Kibicujemy Ci i w imieniu całej Rudy Śląskiej życzymy sukcesu w dalszych etapach programu!
 
Dziękuję bardzo. Pozdrawiam wszystkich mieszkańców naszego miasta!
 

Komentarze (1)    dodaj »

  • król

    Jesteś ładna i do tego kibic Realu Madryt,poprostu cię uwielbiam.

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu RudaSlaska.com.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również