Klimat minionych Świąt Bożego Narodzenia można było poczuć wczoraj na Ficinusie. W kościele ewangelicko-augsburskim odbył się nastrojowy koncert kolęd w wykonaniu Inicjatywy „Dajmy Ludziom Trochę Radości”. Gościem specjalnym wieczoru był Henryk Czich, współzałożyciel zespołu Universe. To już kolejne spotkanie z cyklu „Twórczy piątek na Ficinusie".
– Pomysł zrodził się w wyniku zaproszenia jednego z domów dziecka do przygotowania przez nas wieczoru kolędowego. Idea ta rozszerzyła się na inne instytucje i zakłada wyjście z kolędą do ludzi – wyjaśnia Adam Jonczyk, pomysłodawca akcji.
Cykl „Twórczy piątek na Ficinusie” to inicjatywa miasta, biblioteki miejskiej i parafii ewangelickiej. Ma ona na celu promocję kolonii robotniczej Ficinus przy ul. Kubiny oraz szeroko pojętych tradycji śląskich. „Twórcze piątki” odbywają się w salkach parafii ewangelickiej w Wirku lub w tamtejszym kościele. Przed lub po każdym spotkaniu jest możliwość zwiedzania kolonii z przewodnikiem, po wcześniejszym zgłoszeniu.
Kolonia Ficinus to historyczne osiedle robotnicze znajdujące się przy ul. Kubiny w Rudzie Śląskiej - Wirku. Od 2006 roku wpisane jest na Szlak Zabytków Techniki Województwa Śląskiego. Osiedle to powstało w 1867 roku dla pracowników kopalni Gottessegen (obecnie kopalnia Pokój). Właścicielami kopalni byli przemysłowcy z rodu Donnersmarcków, którzy byli również fundatorami osiedla. Kolonia składa się z szesnastu domów i stanowi jeden z najstarszych zachowanych zespołów budownictwa patronackiego na Górnym Śląsku. Nazwano ją tak na cześć ważnego urzędnika górniczego, który był odpowiedzialny za jej budowę.
Budynki Ficinusa w niczym nie przypominają typowych ceglanych śląskich familoków. Niezwykłość kolonii polega na użyciu jako budulca naturalnego piaskowca, pozyskiwanego z okolicznych kamieniołomów. W każdym budynku znajdowały się cztery mieszkania, a w nich: przedsionek, kuchnia i mały pokój. Ficinus miał charakter kolonii wiejsko-przemysłowej. Mieszkali w niej „górniko-rolnicy”, którzy na co dzień fedrowali węgiel, a w wolnym czasie uprawiali pola, znajdujące się za budynkami mieszkalnymi.