Wiadomości z Rudy Śląskiej

Łowiectwo to nie tylko polowania - Arkadiusz Zdebel, Koło Łowieckie "Bór"

  • Dodano: 2017-12-06 09:00, aktualizacja: 2017-12-08 12:44

Prezesa rudzkiego Koła Łowieckiego „BÓR”, Arkadiusza Zdebla, pytamy o tereny łowieckie w mieście, jak wstąpić na staż myśliwski oraz o to, czy od Koła można kupić kuropatwę albo mięso dzika.

Weronika Grychtoł: Proszę powiedzieć coś więcej o sobie – skąd Pana zainteresowanie myślistwem, od jak dawna się nim Pan para, ile czasu Panu zajmuje?
Arkadiusz Zdebel: Myśliwym jestem od 1998 roku, natomiast zainteresowanie łowieckie miałem już od dziecka – w wieku szkolnym zacząłem chodzić z moim ojcem do lasu. Łowiectwo jest ważną częścią życia mojej rodziny – myśliwym był mój dziadek, jest nim także ojciec, który wprowadził mnie w jego arkana.

Jest Pan obecnie prezesem rudzkiego Koła Łowieckiego „BÓR” - ilu członków liczy obecnie, kto może zostać jego członkiem i w ogóle myśliwym?
Koło Łowieckie "Bór" w Rudzie Śląskiej obchodziło w tym roku 65 lecie istnienia – powstało w 1952 roku, obecnie liczy 26 członków. Najprostszym sposobem wstąpienia na staż myśliwski jest kontakt z najbliższym Kołem Łowieckim, a najlepiej z przedstawicielem Zarządu Koła oraz złożenie podania o przyjęcie na staż. Istnieje również możliwość zgłoszenia się do właściwego – ze względu na miejsce zamieszkania – Zarządu Okręgowego Polskiego Związku Łowieckiego i wyrażenie chęci odbycia stażu i przynależności do Zrzeszenia. W takim przypadku Zarząd Okręgowy wskazuje Koło Łowieckie lub Ośrodek Hodowli Zwierzyny (OHZ), w którym odbędzie się staż. Staż to roczny okres, w którym kandydat na myśliwego poznaje wszelkie aspekty łowiectwa. To czas, w którym kandydat na myśliwego integruje się z członkami Koła, bierze czynny udział w działalności Koła, tj.: budowie urządzeń łowieckich, dokarmianiu zwierzyny, polowaniach w charakterze naganiacza lub obserwatora oraz pozostałych czynnościach wykonywanych w danym roku przez Koło / OHZ, w którym staż odbywa. Po pozytywnym ukończeniu stażu, Zarząd Koła lub  Kierownik OHZ wystawia kandydatowi zaświadczenie, które daje mu możliwość przystąpienia do kursu dla nowo wstępujących. W naszym regionie kursy odbywają się w dwóch turach: wiosennej i jesiennej.
W następnym etapie w wyznaczonym przez Zarząd Okręgowy terminie kandydat odbywa kurs, na którym zdobywa wiedzę praktyczną i teoretyczną z dziedziny łowiectwa. Po zakończeniu kursu odbywa się trzyczęściowy egzamin (część pisemna, ustna oraz sprawdzian strzelecki), którego pozytywne zdanie warunkuje możliwość wstąpienia w szeregi myśliwych.
Po uzyskaniu członkostwa w Polskim Związku Łowieckim myśliwy może się ubiegać o uzyskanie pozwolenia na broń myśliwską. Generalnie – nie ma żadnych specjalnych wymagań, aby zostać myśliwym, oczywiście kwestie uzyskania pozwolenia na myśliwską broń palną regulują przepisy - ustawa o broni i amunicji oraz właściwe rozporządzenia.

Gdzie znajdują się Państwa tereny łowieckie? Dzierżawią je Państwo, użytkują bezpłatnie?
Tereny łowieckiego naszego Koła znajdują się na obszarze pięciu gmin: Zabrza, Mikołowa, Ornontowic, Gierałtowic oraz oczywiście Rudy Śląskiej. To dzielnice Halemba, Wirek oraz Bielszowice. Tereny dzierżawimy odpłatnie – wnosząc opłaty do kasy właściwego Urzędu Gminy oraz do Lasów Państwowych – za dzierżawę terenów leśnych.

Koniec roku to dla Państwa aktywny czas, czy wręcz przeciwnie?
To dla nas bardzo pracowity okres! Mamy właśnie szczyt sezonu polowań zbiorowych, a jednocześnie, zaraz po zakończeniu zbiorów plonów z pól (mniej więcej od początku listopada) rozpoczynamy dokarmianie zwierzyny w paśnikach i podsypach. To również okres kiedy – niestety – nasila się kłusownictwo, a więc co za tym idzie – penetrujemy łowisko w poszukiwaniu wnyków oraz sideł, które likwidujemy. Co do odstrzału zwierzyny polowania odbywają się według tzw. kalendarza polowań, który wskazuje na jaką zwierzynę można polować w danym okresie roku. Obecnie trwa sezon m.in. na:
jelenie szlachetne: byki, łanie i cielęta, sarny, dziki, zające szaraki, dzikie króliki, bażanty koguty. Do 21 grudnia polować można też na słonki, kaczki: krzyżówki, cyraneczki, głowienki i czernice, gęsi: gęgawy, zbożowe i białoczelne oraz łyski. Co ważne, polowania odbywają się według rocznego planu, który jest składową częścią wieloletnich planów ustalanych z Regionalną Dyrekcją Lasów Państwowych, konsultowanych i zatwierdzanych przez Zarząd Okręgowy oraz władze samorządowe – wójtów, burmistrzów, prezydentów i starostów.

Czym jeszcze, oprócz polowań, zajmują się myśliwi?
Łowiectwo to oczywiście nie tylko polowanie, to także, a może przede wszystkim, umiłowanie przyrody i dbałość o nią, co przejawia się m.in. dokarmianiem zwierzyny, zbieraniem wnyków, oczyszczaniem lasu ze śmieci czy – wspólnie z leśnikami – prowadzenie akcje nasadzeń drzew. Jako myśliwi jesteśmy bardzo częstymi gośćmi w lesie i polu - praktycznie w każdym tygodniu przynajmniej raz "wychodzimy w teren" – nie tylko by polować, ale również pobyć na łonie przyrody. Działamy też edukacyjnie, organizując kilka razy w roku wycieczki do lasu dla młodzieży szkolnej i przedszkolnej wyjaśniając, czym zajmują się myśliwi oraz jakie zwierzęta zamieszkują nasze lasy i pola. Ściśle współpracujemy również z Lasami Państwowymi oraz administracją samorządową w zakresie gospodarki populacją zwierzyny łownej w naszym obwodzie łowieckim.

Może będzie to infantylne pytanie, ale co po polowaniu dzieje się z tuszą? – czy każdy rudzianin może kupić od Państwa np. kuropatwę?
Każdy etyczny myśliwy oddaje hołd pozyskanej zwierzynie i obchodzi się z tuszą z zachowaniem należnego szacunku. W przypadku pozyskania zwierzyny "grubej" (jeleń, daniel, sarna czy dzik) oddaje się jej również "ostatni kęs". Polega to na odłamaniu gałązki drzewa, rosnącego w pobliżu miejsca polowania i włożeniu jej zwierzowi do pyska. Pozyskaną tuszę myśliwy może pobrać na użytek własny lub oddać do punktu skupu. Nasze Koło nie prowadzi sprzedaży tusz osobom prywatnym. Myśliwy również nie może odsprzedać tuszy, którą pozyskał i kupił na użytek własny.

Obecnie myślistwo wzbudza wiele kontrowersji – co by Pan odpowiedzi tym, którzy uważają, że to po prostu bezsensowne zabijanie zwierząt?
No cóż, niestety takie stwierdzenie słyszymy dosyć często jednakże nie jest ono prawdziwe. Właściwa i racjonalna gospodarka łowiecka polega na tym, aby dbać o zwierzynę i zachowywać jej różnorodność np. poprzez utrzymywanie jej stanu na odpowiednim poziomie. W tym miejscu chciałbym zaapelować do Czytelników, aby zgłaszali wszelkie przejawy działalności kłusowniczej, ponieważ zwierzyna złapana na wnyk czy sidło cierpi ogromne męczarnie. Takich działań prawdziwy myśliwy nigdy nie zaakceptuje.

Komentarze (35)    dodaj »

  • EKOCZŁOWIEK

    Jakie sposoby?Antykoncepcja dla dzików i saren? Rozdawać prezerwatywy po lesie?

  • ewald

    bzdura- .to człowiek zakłócił równowagę zwierząt, a teraz jest to pretekst do strzelania do bezbronnych zwierząt.są na to humanitarne sposoby.

  • EKOCZŁOWIEK

    Trzeba czyścić lasy. Za dużo zwierzyny jest szkodliwe. Brak drapieżników powoduje to co mamy za oknem na osiedlach, na ulicach. Coraz więcej dzików, saren itd. Ostrzał czyli racjonalna eliminacja jest zdrowa. Jak wam leniwi ekolodzy dzik pogoni dziecko po osiedlu albo jeleń wleci do auta na drodze to będziecie się cieszyć? Niech myśliwi sumiennie zastępują drapieżników dla harmonii w lesie a eko-politycy niech jeżdżą na rowerach przecież samochody tak niszczą środowisko. AHA MUSZĘ ZAPISAĆ SIĘ NA STAŻ MYŚLIWSKI.

  • krzysztof

    a jak TY CZŁOWIEK zabierasz teren zwierzętom bo musisz mieć dom to jest OK ? Prawdo podobnie jesteśmy najmądrzejsi tylko dlaczego wszystko w okół niszczymy ?

  • kuropatwa

    Należysz chyba do tej upośledzonej grupy ludzi która dokarmia gołębie czyli największych pasożytów w miescie .

  • ella

    staż możesz odbyć u szyszki strzelając do ptaków w klatkach.

  • kandydat

    Witam Czy staż trzeba odbyć w KŁ najbliższym miejscu zameldowania, czy można ubiegać się o to w dowolnym Kole ?

  • egon

    trzeba nie mieć serca aby strzelać do bezbronnych zwierząt i jeszcze się tym chełpić. myśliwstwo to zboczenie i powinno się to leczyć.

  • lesny

    Ekologi ze broniom na sarny czy jak.

  • Milenka

    Człowiek który potrafi strzelać do sarny powinien siedzieć w więzieniu. Nie chciałabym mieć takiego ojca brata czy dziadka.

  • Emeryt

    ZABIJANIE TO MORDOWANIE, A JA NIE JEM JUŻ MIĘSA ! MORDOWANIE, DO CZEGO SIĘ DORABIA ODPOWIEDNIĄ IDEOLOGIĘ ,ŻE TO NIBY ZWIERZETA SIĘ CIESZĄ JAK JE KTOŚ ZABIJA I ZJADA TO MIĘSO ZA DARMO , ZA FRICO I JESZCZE SIĘ PUSZY JAKI TO DOBROCZYŃCA Z NIEGO .

  • Kieres

    Czym innym jest pozyskiwanie zwierząt dla mięsa i chów gospodarczy, a czym innym czerpanie przyjemności z uganiania się za oszalałą ze strachu zwierzyną i odprawianiu jakichś sadystycznych obrzędów nad zamordowanymi ofiarami.

  • Ola

    100% racji.

  • Krisu

    Co za prostak opisuje łowiectwo w taki sposób To żadne mordowanie ani nic temu podobne Macie jedno siano w głowach i tylePrawdziwe myślistwo to coś czego się nie da opisać jednym komentarzem Zrozumieć to może tylko ten kto pasjonuje się tym i rozumie naturę i jej prawa

  • Maro

    Łowiectwo to część naszej kultury i tradycji narodowej. Począwszy od lektur w szkole podstawowej przez liceum napotykamy na wątki myśliwskie, choćby w Panu Tadeuszu, obrazach Kossaka.... Nie dajmy się zwariować grupie osób, które próbują w mediach zniszczyć wizerunek myśliwego i polskiego modelu Łowiectwa. Do tej pory nikomu nie przeszkadzało że dzieci czytają opisy polowania na niedźwiedzia czy oglądają obrazy sfory psów osaczajacych zwierza. Niestety również za całą tą nagonka stoi polityka i potężne pieniądze... A opinie publiczna karmi się aferami często wyssanymi z palca.Darz Bór

  • Ola

    Może to zła tradycja i kultura?

  • Kieres

    A szczególnymi krzewicielami tej "kultury i tradycji" byli nasi niektórzy władcy. Np August III Sas, który z miękkiego fotela potrafił cały dzień strzelać do przepędzanej przez służbę tam i z powrotem wąskim, ogrodzonym korytarzem zwierzyny. W czasie takiego "polowania" potrafił zamordować kilkaset sztuk różnej zwierzyny, z której znaczna część zapewne padała ze strachu i wyczerpania. Czy takie opisy polowań czytałeś w szkole? To jest ta nasza "tradycja"?

  • Maro

    Proszę nie mieszać "rozrywek" władców z Łowiectwem bo to dwie różne rzeczy. I tak można w kółko podjudzac ludzi, którzy nie mają o tym pojęcia.Inna "rozrywka" Piastów było oslepianie i kastracja jak już znudzeni byli strzelaniem....

  • Polox

    GOSPODARKA ŁOWIECKA A MYŚLISTWO TO SA DWIE ROZNE SPRAWY KTORE BARDZO SIĘ RÓŻNIĄ ALE SĄ OD SIEBIE ZALEŻNE

  • Taki se

    Z tego co widzę to prawie wszyscy tu siano w[...]ją i suche liście dębu lodówki zawalone mięsem ale nie wielcy przeciwnicy łowiectwa a sami debile polujecie w marketach żeby dostać świerze mięso za was inni zabiją żebyście mogli zeźreć schabowego czy golonkę

12

Dodaj komentarz

W związku z nadchodzącą ciszą wyborczą, możliwość komentowania artykułów na naszej stronie zostanie tymczasowo zablokowana.
Dziękujemy za zrozumienie i zachęcamy do powrotu do dyskusji po zakończeniu ciszy wyborczej.

Czytaj również