Prezydent Michał Pierończyk na antenach Radia eM i Radia Piekary mówił o zbliżającej się wielkimi krokami likwidacji Ruchu „Bielszowice”. Zapewnia, że jest w stałym kontakcie ze związkowcami i zarządem PGG – chciałby, aby cały proces był przeprowadzony w odpowiednim czasie, po poczynieniu koniecznych przygotowań.
Bez pośpiechu
Likwidacja Ruchu "Bielszowice" to temat, który ostatnimi czasy w naszym mieście wybrzmiewa najgłośniej. Prezydent Michał Pierończyk został zaproszony na rozmowę do dwóch lokalnych stacji radiowych – Radia Piekary oraz Radia eM. W obu wywiadach poruszono temat przyszłości Rudy Śląskiej jako miasta górniczego.
- Ja jako prezydent miasta patrzę na to wszystko z pewnym niepokojem, bo ludzie będą odchodzili z górnictwa. My oczywiście przygotowujemy strategię, żeby pomóc, stworzyć możliwości uzyskania nowych kwalifikacji. Jesteśmy nastawieni nie tylko na górników, ale również na osoby odchodzące z tej branży okołogórniczej – przyznaje prezydent na antenie Radia Piekary.
Na antenie Radia eM rozwija tę myśl – miasto dąży do tego, aby zastąpić miejsca pracy w górnictwie innymi. Objawia się to poprzez rozbudowę trasy N-S i powstawanie kolejnych terenów inwestycyjnych. Dodatkowo przy Wielkim Piecu powstaje Centrum Transformacji, w którym docelowo będą odbywały się szkolenia dla pracowników z sektora okołogórniczego. Prezydent zapewnia, że do czasu powstania Centrum szkolenia mogą odbywać się w innym miejscu – Ruda Śląska ma na ten cel fundusze.
- Nie jestem zwolennikiem jednorazowych odpraw i chciałbym je ograniczyć do minimum. Z punktu widzenia miasta zależy nam na ciągłości, działaniach systemowych.
Po czyjej stoi stronie?
Redaktor radia eM pyta wprost – kto ma rację? Związkowcy, którzy chcą przedłużyć funkcjonowanie kopalni do 2028 roku czy zarząd PGG?
- Problem polega na tym, że częściowo rację mają i jedni i drudzy. Górnicy pokazują ten aspekt społeczny. Wskazują na dane, które pokazują, że grono górników z kopalni Bielszowice w 2028 roku w naturalny sposób odejdzie z kopalni. Za to zarząd spółki wskazywał na to, że wyniki, mimo że węgiel jest dobrej jakości, nie są wystarczające. - mówił na antenie Radia eM Michał Pierończyk.
Zapytany o to, czy wstawi się za związkowcami w sprawie przedłużenia fedrowania kopalni, odpowiada krótko.
- Twierdzę, że nie powinniśmy przyspieszać tego procesu. Ze związkowcami jestem w stałym kontakcie, rozmawiamy i jestem do ich dyspozycji, zresztą tak jak do dyspozycji spółki i prezesa PGG. Trzeba jakoś wybrnąć z tej sytuacji.
Michał Pierończyk przekazuje, że przed nim, zarządem PGG i związkowcami z Ruchu "Bielszowice" kolejne spotkania. Omawiane na nich będą m.in. kwestie wspomnianych wcześniej szkoleń dla pracowników. Zarząd Polskiej Grupy Górniczej zobowiązał się również do przeprowadzenia analizy, aby ocenić, kiedy część górników może naturalnie odejść z kopalni. Kolejna analiza ma dotyczyć tego, czy odchodzący z Ruchu "Bielszowice" górnicy będą szukali pracy i gdzie będą to robili – w Rudzie Śląskiej czy poza nią.
Rozmów z prezydentem na antenie Radia Piekary i Radia eM możecie wysłuchać poniżej!
Radio eM:
Radio Piekary: