Firma Lambertz, zajmująca się produkcją wyrobów cukierniczych jeden ze swoich oddziałów ma w Rudzie Ślaskiej. Rozmawiam z dyrektorem zakładu Edytą Dziura.
Od ilu lat w Rudzie Śląskiej działa firma Lambertz? Jak wyglądał jej rozwój?
Fabryka w Rudzie Śląskiej powstała w 1998 roku. Była to praca na jednej linii produkcyjnej. Dopiero w 2005 roku powiększono produkcję o kolejne trzy linie produkcyjne. Od tego czasu produkcja poszerzała się o kolejne artykuły. Rozszerzaliśmy współpracę z innymi producentami słodyczy i budowaliśmy pozycję lidera na rynku.
Ilu pracowników firma zatrudnia? Czy jest wciąż zapotrzebowanie na nowych pracowników. Czy prowadzą Państwo rekrutację?
Firma zatrudnia ok. 300 pracowników. Dobrzy specjaliści zawsze mają otwarte drzwi i chętnie zrekrutujemy ich do naszej załogi.
Czy osoby zatrudnione w Państwa firmie pracują wyłącznie sezonowo czy są zatrudnione na dłuższy okres czasu?
Wszystkie stanowiska kluczowe są u nas obsadzone specjalistami zatrudnionymi na umowę o pracę.
Współpracują Państwo z Urzędem Miasta w Rudzie Śląskiej. Kto był inicjatorem tej współpracy?
Współpraca z urzędem miasta była wspólną inicjatywą Pani Prezydent oraz moją.
Czy Ruda Śląska jest miastem przyjaznym dla przedsiębiorców?
Firma Lambertz nie spotkała się nigdy z odmową pomocy lub współpracy. Myślę, że władze miasta są otwarte na pomysły, które mogą wypromować zarówno miasto, jak i samo przedsiębiorstwo.
A Państwa produkty - czym się charakteryzują? Co je wyróżnia spośród konkurencji?
Nasze produkty to połączenie wieloletniej tradycji oraz najwyższej jakości produktu. Niepowtarzalny smak pierników i ciastek Lambertz to główny powód, dla którego wiele pokoleń miłośników słodyczy nieprzerwanie sięga po nasze wyroby. Myślę, że nasze produkty są również przystępne cenowo, a co za tym idzie osiągalne dla wszystkich, bez względu na pozycję finansową.
Na jakie rynki trafiają Państwa produkty?
Nasze produkty trafiają na rynek polski, jak i rynki międzynarodowe. Produkujemy także produkty, które wchodzą w skład mieszanek ciasteczkowych lub piernikowych, a te sprzedawane są również na rynkach polskich i międzynarodowych.
Największa sprzedaż to zapewne okres bożonarodzeniowy. Jak wówczas wzrasta produkcja?
Owszem, w okresie bożonarodzeniowym wzrasta sprzedaż. Cieszy nas fakt, że klienci mają do nas zaufanie i że nasze produkty mogą gościć na ich świątecznych stołach. Piernik od zawsze kojarzył się ze świętami Bożego Narodzenia i jest nam niezmiernie miło, że to właśnie nasz piernik jest przez wielu Polaków wybierany.
Jakimi zasadami kieruje się firma w swej głównej działalności?
Działamy szybko i elastycznie jednocześnie koncentrując się na najwyższej jakości produktów. Oferowane przez nas wyroby cukiernicze łączą tradycję z nowoczesnością. Ciągle poszukujemy nowych smaków, pamiętając jednak o przywiązaniu wielu pokoleń klientów do naszych tradycyjnych pierników i ciastek. Bliskie, emocjonalne relacje z naszymi klientami, które budowaliśmy przez dziesięciolecia, stanowią dla nas ogromną wartość.
Nowoczesna organizacja procesów produkcji pozwala nam jednocześnie szybko reagować na pojawiające się nowe potrzeby klientów i kontrahentów. Oznacza to, że przez cały czas jesteśmy gotowi rozszerzyć ofertę produktów Grupy Lambertz.
Jakie sukcesy ma swoim koncie firma?
2007 - Uzyskanie tytułu "Solidarny Pracodawca Roku"
2008 - Uzyskanie tytułu "Najlepsze w Polsce" za produkt Marco Premium Quality
Czy wspomagają Państwo dzieci w ramach akcji, programów charytatywnych?
Oczywiście w ramach możliwości wspieramy różne fundacje, akcje itp. Wspieramy WOŚP. Staramy się dzielić tym co mamy najlepsze, w okresie świątecznym ofiarujemy produkty np. przedszkolom, domom dziecka itp.
Produkcja ciastek, słodkości...to z pewnością może zainteresować najmłodszych. Czy organizujecie Państwo spotkania dla dzieci, które podczas wycieczki mogą zapoznać się z procesem produkcyjnym?
Do tej pory produkcję mogły poznać dzieci pracowników podczas Dni Otwartych Lambertz Polonia oraz dzieci z ośrodka opiekuńczo-wychowawczego w Rudzie Śląskiej.
Dziękuję za rozmowę.