Wiadomości z Rudy Śląskiej

Muzeum zyska nową przestrzeń - Krzysztof Gołąb, Muzeum Miejskie w Rudzie Śląskiej

  • Dodano: 2016-02-24 09:15

Rozmawiamy z nowym dyrektorem miejskiej placówki muzealnej, Krzysztofem Gołąb. Jak widzi rozwój instytucji? Co jest priorytetem dla muzeum?

Zna Pan Muzeum Miejskie im. M. Chroboka „od podszewki”.

Pracuję tu od listopada 1997 roku. Swoje doświadczenie zdobywałem na różnych stanowiskach. Początkowo jako pracownik biurowy, później jako historyk. Zajmowałem się także przygotowywaniem wystaw pod względem merytorycznym i fizycznym. Ostatnie moje stanowisko to kierownik Działu Naukowo-oświatowego muzeum.

Którymi obszarami działalności muzeum chciałby Pan zająć się jako dyrektor w pierwszej kolejności?

Chciałbym zrównoważyć placówkę jako placówkę muzealną. Przede wszystkim eksponaty – ważne jest dla mnie ich nabywanie, konserwacja. Istotna jest także edukacja, która jest na dobrym poziomie, ale chciałbym prowadzić ją w sposób zrównoważony.

Zgodzi się Pan z tezą, że gośćmi muzeum najrzadziej są osoby w tzw. wieku produkcyjnym?

Dokładnie tak. Sami doświadczamy tego, że nie mamy czasu, aby do takich placówek przychodzić. Stąd też proponujemy wydłużone godziny pracy rudzkiego muzeum. Funkcjonowanie placówki do godziny 18:00 we wtorki i do godziny 19:00 w środy i czwartki to duży ukłon w stronę pracujących mieszkańców. W niedziele muzeum czynne jest od 13:00 do 18:00 - wtedy także zapraszamy całe rodziny.

Sąsiednie pomieszczenia „odziedziczone” po byłym komisariacie policji będą zaadaptowane pod działalność muzeum. Kiedy będzie to miało miejsce? Co w tej części zostanie zaaranżowane?

Planujemy w tym miejscu przygotować sale wystawowe i magazyny pod eksponaty. To nasz priorytet. Sam remont wykonywać będzie Wydział Inwestycji Urzędu Miasta Ruda Śląska w porozumieniu z muzeum. Podczas remontu muzeum będzie otwarte bez zakłóceń. Będzie on przebiegał w tym roku.

Brakuje Wam już miejsca na nowe wystawy, eksponaty?

Tak. Nowa przestrzeń na chwilę da nam wytchnienie w tej kwestii, ale nie na długo. Placówka bowiem nie może zamknąć się na gromadzenie nowych eksponatów. Cały czas nasz zbiór się powiększa, stąd też w przyszłości znów zacznie brakować miejsca. A muzealnych eksponatów nie można przechowywać w przypadkowych miejscach. Muszą zachowywać one odpowiednią temperaturę, wilgotność.

W jaki sposób chce Pan zaprosić mieszkańców do muzeum?

Chciałbym szerzej zaangażować się w organizację wystaw interaktywnych, podobnych do tej, która obecnie gości w muzeum. To wystawa „Świat zmysłów”. Zwiedzający niejako tworzy tę wystawę. Jest widoczne duże zainteresowanie tego typu akcjami nawet popołudniami. Chciałbym też kontynuować wystawy o dzielnicach. Poczyniłem już pierwsze kroki ku temu, aby w tym roku zorganizować wystawę o Nowym Bytomiu. Jest ona zaplanowana wstępnie na Noc Muzeów w maju. Będzie trwała około 4 miesięcy. Zajmować będzie 3 sale muzealne. Chciałbym otworzyć na miejscowych artystów, którzy w ostatnim czasie nieco oddalili się od naszej placówki. Dążę do tego, aby wrócili do muzeum, poczuli się swobodnie i chcieli organizować tutaj swoje wystawy.

Nie są Panu obce wystawy dotyczące lokalnej społeczności, historii naszego miasta i regionu. W tym temacie czuje się Pan swobodnie.

Oczywiście, cały czas będziemy je organizować. Niebawem zwrócimy się ponownie do mieszkańców Rudy Śląskiej w celu wypożyczenia, przyjęcia bądź zakupu kolejnych pamiątek i eksponatów związanych ze Śląskiem. Dotychczas środków pieniężnych było niewiele, obecnie coraz mocniej staramy się o ich pozyskiwanie, aby takie zakupy dla placówki także były możliwe i działalność muzeum nie opierała się tylko na darach.

Ma Pan pomysł, jak w dobie komputerów przyciągnąć do muzeum dzieci?

Alternatywą są proponowane przez nas warsztaty. Są one bardzo ciekawe, a ich oferta będzie stale poszerzana. Związane będą one na przykład z rokiem obrzędowym. Teraz planujemy warsztaty wielkanocne. Mamy też spacery historyczne, gry terenowe.

Jak wyglądają plany remontu podwórka przy muzeum?

Jest on cały czas brany pod uwagę. Nastąpi jednak nie wcześniej niż w przyszłym roku. W tym roku w magistracie zarezerwowane są środki na remont i adaptację części budynku po byłym komisariacie.

Chciałby Pan nawiązać kontakty z innymi placówkami?

Oczywiście. Poczyniłem już pierwsze kroki ku temu, aby ściślej współpracować z rudzkimi placówkami kulturalno-oświatowymi. Najprostszą, a bardzo efektywną formą współdziałania jest chociażby stała wymiana plakatów i informacji pomiędzy rudzkimi jednostkami. To sposób, abyśmy byli widoczni w innych miejscach, wśród innej grupy odbiorców i nawzajem się promowali. Poza tym jestem otwarty wyjazdy pracowników na sympozja do innych muzeów. To ważne, aby zobaczyć, jak funkcjonuje Muzeum Śląskie, Muzeum w Gliwicach czy Muzeum Górnośląskie i zdobyć tam nowe doświadczenia.

Dziś do muzeów wchodzą multimedia. Czy rudzka placówka także na to stawia?

Chciałbym, żeby muzeum w Rudzie Śląskiej rozwinęło się pod kątem używania urządzeń multimedialnych w prezentacji eksponatów. To daje szerokie możliwości obcowania ze sztuką, ale jednocześnie nie chciałbym, żeby owe udogodnienia przeważyły nad fizycznym kontaktem z realnymi eksponatami. Jest on także bardzo ważny.

Krzysztof Gołąb prywatnie?

Mam żonę Olę, dwie córki - Karolinę i Wiktorię.  Mieszkam w Rudzie Południowej. Interesuję się historią Śląska.

Czego życzyć Muzeum Miejskiemu im. Maksymiliana Chroboka w Rudzie Śląskiej?

Chciałbym, żeby placówka rozwijała się i osiągnęła poziom na miarę XXI wieku.

Dziękuję za rozmowę.

Dziękuję.

Komentarze (7)    dodaj »

  • Magda M

    Oj tak, zawiść ludzka nie zna granic :(

  • kolega z pracy

    Osoby pracujące z tym Panem wiedzą, dzięki czemu został wsadzony na ten stołek.

  • gość

    Promocja nowego dyrektora. Przekonywanie o świetności decyzji władzy. Dyrektor muzeum dołączył do kampanii nowej dyrektorki MCK-u,u której nagłaśniają każdy ruch, nawet zajęcia na które przychodzą 2 osoby. Ale zrobiła....

  • Ela

    Odmienia się Pana Gołąba - podobnie jak Pana Kozioła :)

  • czytelnik

    Nazwiska się odmienia.

  • Pani Stasia

    To indywidualna sprawa noszącego dane nazwisko. Nie każde dobrze wygląda po odmianie. Szczególnie takie nazwiska, które coś oznaczają. "Pana Gołębia?" - chyba niezbyt odpowiednio.

  • polonistka

    Trudno być od prawdy dalej niż ty w tej chwili jesteś, babciu.

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu RudaSlaska.com.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również