Żony zmarłych górników, a także sieroty, które pobierały renty po zmarłych pracownikach zastanawiają się, kiedy dojdzie do skutku obiecywana im ustawa o rekompensacie za utracone prawo do deputatu węglowego. Być może pieniądze będą już na jesień - mówią politycy.
Przypomnijmy, że wraz z końcem 2017 roku rozpoczęto wypłaty rekompensat w wysokości 10 tys. zł dla emerytów górniczych oraz wdów po emerytach. Miała to być rekompensata za utracone prawo do węgla, które ustawowo przysługiwało tej grupie społecznej, a zostało jej odebrane. W całej sprawie poszkodowanych poczuło się jednak tysiące osób. To głównie wdowy po górnikach oraz dzieci górników, które pobierały po nich renty. Tej grupie także przysługiwał wcześniej deputat węglowy. Teraz jednak ustawa ominęła te osoby, precyzując jako odbiorców rekompensaty jedynie wdowy i sieroty po emerytach, a nie po czynnych górnikach.
Jeżeli deputat wcześniej przysługiwał nam tak jak emerytom, to dlaczego teraz, gdy ma on być zrekompensowany, jesteśmy pomijani jak grupa? Czym różni się wdowa po górniku, który w momencie śmierci był na emeryturze ode mnie, wdowy po górniku, który nadal pracował? Tak samo nie mamy męża, nasze dzieci ojca. Niejednokrotnie górnicy, którzy zmarli bądź zginęli w momencie podejmowania pracy osierocili małe dzieci, zostawili młode żony. Uważam, że powinnyśmy być tak samo traktowane. Nie chcemy nic, czego wcześniej nam nie zabrano. - mówi nam Pani Ela, jedna z osób, które czekają na nową ustawę.
To dzięki oddolnemu ruchowi wdów i sierot po górnikach powstał nowy projekt ustawy obejmujący osoby nie ujęte w pierwszym dokumencie. Zawiązały się grupy, siły uruchomiły stowarzyszenia, powstały fora i spotkania dla tych osób. Podjęto rozmowy z lokalnymi politykami, pisano pisma, organizowano nawet wyjazdy do Warszawy, żeby nakreślić problem. Udało się. W sejmie podjęto prace nad ustawą dla tej grupy. Kiedy jednak zainteresowani poznają konkrety, a co ważniejsze, otrzymają świadczenia, na które czekają?
Na razie politycy ostrożnie wypowiadają się co do dat wypłaty rekompensat. Nadzieję dał niedawno senator Gawęda w jednym z wywiadów dla radia.
Ustawa jest w trakcie tworzenia i to w bardzo zaawansowanym stadium. - mówił niedawno w rozmowie dla Radia Piekary Adam Gawęda, senator PiS. - Ministerstwo Finansów zaakceptowało nasze propozycje, które w nowej formule zostały wypracowane przez Ministerstwo Energii. Nowa ustawa wpłynie do Sejmu, później do Senatu na przestrzeni sierpnia i września. Jeżeli uda się przepracować wszystko zgodnie z planem, na jesień powinny zostać wypłacone pieniądze. - dodał.
#ogłoszenia#
Ustawa według senatora Gawędy ma objąć wdowy i sieroty po górnikach, którzy w momencie śmierci byli pracownikami (osoby te otrzymywały wcześniej deputat), a dodatkowo tych, którzy albo spóźnili się z wnioskiem, albo z powodu zawirowań np. związanych z brakiem kompletnych dokumentów, pieniędzy nie dostali. W Rudzie Śląskiej sprawa dotyczy wielu osób. Czy uda się do jesieni wypłacić wdowom należne środki? Będziemy nadal monitorować sytuację.