W ubiegły piątek ponad 200 osób wzięło udział w Ekstremalnej Drodze Krzyżowej. Uczestnicy mieli do pokonania nocą 41-kilometrową trasę prowadzącą przez Rudę Śląską, Chorzów, Katowice i Mikołów.
Droga Krzyżowa ma pomóc w duchowym przygotowaniu się do Świąt Wielkanocnych, ale także pozwolić wiernym na "spotkanie się" z Bogiem i odkrycie swojej tożsamości. 5 kwietnia w Rudzie Śląskiej odbyła się wyjątkowa, Ekstremalna Droga Krzyżowa. Ekstremalna, bo uczestnicy mieli do pokonania trasę 40 km w nocy. Samotnie lub w skupieniu. Bez rozmów i pikników.
Serce się raduje, jak widać owoce współpracy Bożej Łaski i nas jako organizatorów. Uczestnicy mimo trudności i wychodzenia poza strefę własnego komfortu wypowiadali się w samych superlatywach. Chwalili organizację piękno trasy niektórzy, żyjąc cały czas w Rudzie Śląskiej, nie mieli pojęcia, że mamy tak dziewicze tereny- mówił Michał Dulian, organizator wydarzenia.
Ekstremalna Droga Krzyżowa zainaugurowana została Mszą Świętą o godz. 19.00 w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa w Bykowinie. Po niej część uczestników wyruszyła w 41-kilometrową trasę św. Szarbela, która prowadziła przez Rudę Śląską, Chorzów, Katowice i Mikołów. Osoby, które nie czuły się na siłach, aby przejść tak długą drogę, wybrały 26-kilometrową trasę św. Anny.
Jestem bardzo zadowolony z frekwencji! W tym roku w Ekstremalnej Drodze Krzyżowej wzięło udział aż 230 osób. Mniej więcej 80 osób wybrało dłuższą, 40-kilometową trasę - mówił Michał Dulian, organizator wydarzenia. - EDK przebiegła bardzo spokojnie i sprawnie głównie dzięki pięknej pogodzie. Bardzo chcemy powtórzyć to wydarzenie w przyszłym roku i już teraz polecamy to w modlitwie - dodał.
Gdy projekt EDK startował kilka lat temu, zrzeszał grupę zapaleńców. W tym roku obejmuje już 25 państw, 439 miejscowości, 979 tras i tysiące chętnych. Organizatorzy szacują, że w tym roku wyzwanie podjęło nawet 100 000 osób, którzy w całej Polsce i kilku państwach na świecie wyruszyli na kilkaset różnych tras.