W związku z doniesieniami o rosyjskiej inwazji w Ukrainie rudzcy politycy i samorządowcy podkreślają solidarność z naszymi sąsiadami.
Wojna w Ukrainie
W wygłoszonym w czwartek rano orędziu rosyjski prezydent poinformował, że jest to początek operacji militarnej, która ma na celu "demilitaryzację Ukrainy". Informując, że nie ma planów okupacji Ukrainy, ostrzegł, że odpowiedzialność za ewentualny rozlew krwi będzie ponosić rząd ukraiński.
– Ci, którzy będą próbowali nam przeszkodzić, spotkają się z odpowiedzią militarną, która doprowadzi do konsekwencji, z jakimi się nie spotkaliście. Jesteśmy gotowi na wszystko – zapowiedział prezydent Rosji.
Rosyjskie wojsko po godzinie 4 czasu polskiego zaatakowało Ukrainę. W kraju naszych sąsiadów trwa wojna.
Rudzcy politycy i samorządowcy podkreślają solidarność z Ukrainą
Senator Dorota Tobiszowska w oświadczeniu na Facebook'u wyraziła solidarność z Ukrainą.
- Mimo wysiłków wspólnoty międzynarodowej, Ukraina padła ofiarą brutalnej, niesprowokowanej i nieusprawiedliwionej rosyjskiej napaści. Mocno wierzyłam, że do tego nie dojdzie - napisała Dorota Tobiszowska.
Radna śląskiego sejmiku wojewódzkiego - Urszula Koszutska zaapelował o pomoc naszym wschodnim sąsiadom.
- Smutne wieści. O godzinie 3.45 Putin wypowiedział wojnę Ukrainie. Spokojna przyszłość Europy zagrożona. Aby, nie powtórzył się 1939r, musimy działać razem. Zjednoczyć siły świata przeciwko nieuzasadnionej przemocy - napisała radna.
Władze Rudy Śląskiej również wyraziły wsparcie dla Ukrainy. Prezydent Grażyna Dziedzic opublikowała za pośrednictwem mediów społecznościowych post składający się z dwóch serc w barwach narodowych Ukrainy. Później opublikowała także krótki wpis.
- Patrzę na żółto-niebieską flagę naszego miasta i w głowie mam tylko jeden obraz, jedno skojarzenie... Od rana nie umiem skupić myśli... Ciągle zastanawiam się, jak to możliwe, że w dzisiejszych czasach, mając w pamięci tragiczne wydarzenia sprzed ok. 80 lat, władze rosyjskie zdecydowały się na zbrojne wystąpienie i zamach na wolność sąsiedniego państwa? Naszego sąsiada! - napisała prezydent Rudy Śląskiej.
Natomiast wiceprezydent Mejer na swoje zdjęcie profilowe nałożył specjalny filtr z flagą Ukrainy. Później opublikował długi wpis. Wyraził solidarność z obywatelami Ukrainy przebywającymi z w swojej ojczyźnie oraz tym, którzy m.in. osiedlili się w naszym mieście.
- Czytam wiadomości, oglądam serwisy informacyjne i nadal nie wierzę... Dzisiejszy poranek przyniósł szokujące wiadomości - Rosja napadła na Ukrainę. Trudno znaleźć słowa, które wyrażą złość i sprzeciw wobec tej agresji. Moje myśli, podobnie jak milionów Polaków, są z Ukraińcami, nie tylko tymi, którzy mieszkają w swojej Ojczyźnie, ale też tymi, którzy przebywają w naszym mieście. Ruda Śląska stała się domem dla wielu obywateli Ukrainy, spośród których niektórych mam zaszczyt znać osobiście. Z naszych danych wynika, że mieszka u nas co najmniej 300 obywateli Ukrainy. Nie wyobrażam sobie, co teraz przeżywają myśląc o swoich bliskich przebywających za naszą wschodnią granicą - napisał wiceprezydent Krzysztof Mejer.
Wiceprezydent poinformował także, że zgodnie z wytycznymi Wojewody Śląskiego władze miasta wskazały już miejsce zakwaterowania dla ewentualnych uchodźców
- Pragnę zapewnić, że nasze miasto, podobnie jak inne miasta Metropolii i całego kraju, zrobi wszystko, by w razie eskalacji konfliktu obywatele ukraińscy znaleźli tutaj bezpieczne schronienie. Zgodnie z wytycznymi Wojewody Śląskiego wskazaliśmy już miejsce zakwaterowania dla ewentualnych uchodźców. W razie potrzeby wytypujemy następne. Jestem w stałym kontakcie z odpowiednimi służbami, które na bieżąco monitorują sytuację i będę Państwa informował o kolejnych krokach podejmowanych w tej sprawie w naszym mieście. Dziś jesteśmy wszyscy razem z Ukrainą! - napisał wiceprezydent.
Sprawę rosyjskiej agresji w stronę Ukrainy skomentował także rudzki radny - Rafał Wypior.
- Niestety spełniają się najczarniejsze scenariusze z możliwych. Od samego rana docierają do nas informacje o karygodnym ataku Rosji na Ukrainę. Na wiele miast naszego wschodniego sąsiada spadły rakiety, martwiące są także ruchy wojsk. Obserwując rozwój sytuacji, jestem na to wszystko bardzo zły. Dlaczego? Nie chcę się wymądrzać, bo znam wojnę tylko z opowieści... Natomiast mogliśmy jako zachód w jakimś stopniu próbom jej wywołania zaradzić. Po zajęciu Krymu przez Rosję w 2014 roku świat nie wykazał się wybitną aktywnością i zaangażowaniem w tej sprawie. Mam ogromną nadzieję, że tym razem będzie inaczej, że tym razem społeczność międzynarodowa podejmie szybkie, skuteczne i dotkliwe dla reżimu Putina kroki. Nie chcę wychodzić przed szereg, ale uważam, że jako RUDA Śląska i inne miasta Metropolia GZM powinniśmy udzielić gwarancji mieszkańcom Ukrainy, którzy będą potrzebowali schronienia, że takie u nas się znajdzie - napisał Rafał Wypior.