Nadrzędnym zadaniem Policji drogowej jest dbanie o bezpieczeństwo na drogach i zdecydowane reagowanie na wszelkie przejawy agresywnych i nieodpowiedzialnych zachowań w ruchu drogowym.
Policjanci z drogówki codziennie skutecznie walczą z piratami drogowymi
Tylko w ostatnich dwóch dniach zatrzymali 3 kierowców, którzy pędzili swoimi samochodami ponad 100 km/h w terenie zabudowanym.
Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego chorzowskiej komendy zwalczają agresywne zachowania na drogach oraz rejestrują przekraczanie dozwolonej prędkości jazdy.
To prędkość i brak jej dostosowania do panujących warunków jest częstą przyczyną groźnych wypadków drogowych.
Stróże prawa stanowczo reagują na takie wykroczenia, ale nawet tak doświadczeni policjanci byli zaskoczeni skalą przekroczenia prędkości jaką zarejestrowali. Policjanci z drogówki dokonywali kontroli prędkości jazdy na konkretnie wytypowanych ulicach, które zostały wskazane przez naszych mieszkańców lub w miejscach w których dochodzi do największej liczby zdarzeń drogowych. Absolutny rekordzista został zatrzymany na ul. Łagiewnickiej, gdzie dozwolona maksymalna prędkość wynosi 50 km/h. Młody kierowca sportowego Seata nie zważał na panujące ograniczenia i w miejscu pomiaru pędził z prędkością 150 km/h. Mieszkaniec Rudy Śląskiej został ukarany mandatem karnym w kwocie 500 zł, nałożono na niego 10 punktów karnych oraz zatrzymano mu prawo jazdy za popełnione wykroczenie.
Kolejni dwaj amatorzy wysokich prędkości zostali zatrzymani na ul. Katowickiej, gdzie dozwolona maksymalna prędkość została określona na 50 km/h, natomiast kierowcy poruszali się z prędkością przekraczającą 100 km/h. Na tych kierowców również nałożono mandaty oraz punkty karne, jak również zatrzymano im prawo jazdy.
Przypominamy, że do służby w Wydziale Ruchu Drogowego chorzowskiego garnizonu kierowane są zarówno radiowozy nieoznakowane z wideorejestratorami, ale także te oznakowane, z laserowymi miernikami prędkości. Tak wyposażeni stróże prawa zdecydowanie reagują na wszelkie przypadki łamania prawa na drodze.
