Wiadomości z Rudy Śląskiej

Rudzianka zapakowała 65 tys. złotych do torby i przekazała "policjantowi"

  • Dodano: 2022-10-20 08:00, aktualizacja: 2022-10-20 08:37

Przedwczoraj miało miejsce kolejne telefoniczne wyłudzenie pieniędzy metodą ”na policjanta”. Nieznany mężczyzna skontaktował się telefonicznie ze 39-letnią rudzianką podając się za policjanta prowadzącego sprawę przeciwko nieuczciwym bankowcom. Policja apeluje: nie dajmy się zwieść działaniom oszustów, policjanci nigdy nie każą deponować pieniędzy w torbie przy śmietniku!

Wszystkie oszustwa metodą "na policjanta" wyglądają podobnie

Nieznany mężczyzna kontaktuje się telefonicznie już nie tylko ze starszymi osobami. Obecnie ofiarami padają również ci w średnim wieku, oraz młodzi. We wtorkowej rozmowie z 39-letnią rudzianką podawał się za policjanta i twierdził, że może do niej zadzwonić kobieta podająca się za pracownicę banku. Taki telefon rudzianka odebrała chwilę wcześniej, a informacje jakie przekazała rozmówczyni były dziwne. W ten sposób przekonał rozmówczynię do udania się do banku i wypłacenia oszczędności, następnie do zdeponowania ich przy umówionym śmietniku. Pieniądze miał odebrać policjant operacyjny, który rozpracowuje szajkę oszustów. Rudzianka uwierzyła, że rozmawia z mundurowym i zrobiła wszystko, co jej kazał. 39-latka straciła 65 tysięcy, które chwilę wcześniej w kilku transzach wypłaciła z bankomatu.

Policja zwraca się z apelem, zwłaszcza do osób młodych - informujmy naszych krewnych, rodziców i dziadków o tym, że są osoby, które mogą chcieć ich oszukać. Zwykła ostrożność może uchronić ich przed utratą zbieranych latami oszczędności.

Jak działają oszuści:

  • Wmawiają, że są funkcjonariuszami Centralnego Biura Śledczego lub policjantami, a pieniądze są potrzebne na „wykupienie z problemów” członka ich rodziny lub prowadzą sprawę oszustw i wyłudzania pieniędzy.
  • W rozmowie oszuści zawsze proszą o dyskrecję.
  • Po wyrażeniu zgody na przekazanie pieniędzy, zgłasza się po nią ktoś inny, zapowiedziany przez oszusta, jako osoba godna zaufania, która w imieniu rzekomego stróża prawa odbiera pieniądze. Często oszuści umawiają się na spotkanie pod bankiem, aby szybko zabrać gotówkę. Czasem proszą o pozostawienie pieniędzy we wskazanym przez siebie miejscu na przykład w śmietniku. W ten sposób oszuści wyłudzają pieniądze w kwocie od kilku tysięcy do nawet kilkuset tysięcy złotych. Pokrzywdzeni często tracą oszczędności całego życia.

Jak się ustrzec:

  • Policjant nigdy nie zadzwoni z informacją o prowadzonej akcji.
  • Policja nigdy nie poprosi Cię o przekazanie komuś pieniędzy, przelaniu ich na konto lub pozostawienie w jakimś miejscu!
  • Bądźmy ostrożni i nie ufajmy takim telefonom! Nie reagujmy pochopnie na hasło: syn, wnuczek, siostrzenica potrzebują pomocy, gdy tylko usłyszymy głos w słuchawce. Należy sprawdzić, czy jest to prawdziwy krewny poprzez skontaktowanie się z innymi członkami rodziny.
  • Bliscy mogą pomóc potwierdzić, że jest to ta osoba, za którą się podaje oraz czy rzeczywiście potrzebuje pomocy. Pamiętajmy, że sami również możemy zweryfikować dzwoniącego. W większości przypadków mamy numer telefonu do członków naszej rodziny. Nie bójmy się do nich zadzwonić i ustalić, czy przedstawiona sytuacja ma miejsce. Lepiej wykonać jeden telefon więcej, niż stracić swoje oszczędności.
  • O wszystkich próbach wyłudzenia pieniędzy natychmiast poinformujmy Policję, korzystając z numeru alarmowego 997 lub 112. Nie obawiajmy się, że alarm może okazać się fałszywy.

Komentarze (13)    dodaj »

  • alosza

    a dobrze jej tak , lubie sie pośmiać z naiwnych, wyobrażam sobie jej mine jak zrozumiała ze dała sie wkręcić :D:D:D dutki jej wyfruneły do ciepłych krajów :D:D

  • novarra

    Dziwne że złodzieje mają wiedzę że ktoś ma tyle pieniędzy na koncie zawsze obrabiąją zasobnych emerytów lub osoby z dużym portfelem . Pieniądz lubi ciszę nawet wsród krewnych.

  • Binia

    Myślę że pracownicy banku, nie do końca zadowoleni ze swoich zarobków np obsługa klienta czy kasa, też są z tym procederem powiązani... ktoś coś komuś gdzieś szepnie o kliencie...niechcący

  • Greg

    Jak mogła pobrać z bankomatu taką kasę to predzej czy później i tak by ktoś to wypłacił.

  • Ii

    Jakaś pani prokurator na emeryturze przekazała 200 tyś "wnuczkowi". To dopiero jaja.

  • pracownik październikowy

    Pozwolę sobie zwrócić uwagę, że tacy ludzie głosują.

  • Rudzki

    39 lat i 65 000 na koncie to chyba w miarę rozsądna kobieta.Umawia się z policjantem przy śmietniku do przekazania pieniędzy ?. Jakim trzeba być głąbem?

  • Binia

    W kilku transzach wypłacić 65tys z bankomatu?? Ja tak nie mogę... a czy ta 39latka miała normę intelektualną? Bo jeszcze rozumiem że starsze osoby się dają nabrać ale babka 40letnia?? Kaj ten mózg??

  • Achim

    co za dzban z baby, ciekawe skad miała tyle pieniędzy ? pewnie ukradła

  • ****

    Myślenie na poziomie " prawdziwego Polaka " pewnie ukradła, a może zapracowała Achimku .

  • marekss

    Głupich nię sieją sami się rodzą, kolejna naiwna szok

  • B.s

    Raczej durna jak but albo dwa buty

  • B.s

    Raczej durna jak but albo dwa buty

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu RudaSlaska.com.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również