Wiadomości z Rudy Śląskiej

Sylwester zbliża się wielkimi krokami. Jak pomóc naszym zwierzakom go przetrwać?

  • Dodano: 2024-12-30 07:15, aktualizacja: 2024-12-30 07:23

Jedni fajerwerki kochają, inni – wręcz nienawidzą. Wśród powodów niechęci wielu osób do petard wymienia się ich negatywny wpływ na środowisko oraz panikę, którą huk wywołuje wśród zwierząt. Z roku na rok coraz mniej osób decyduje się na zakup petard bądź wybierają cichsze warianty – mimo to z pewnością w tym roku i tak znów będzie głośno. Jak możemy pomóc naszym czworonogom przetrwać sylwestrową noc?

Sylwester = fala zaginięć

Niestety co roku Sylwester i Nowy Rok to dni, w których schroniska mają ręce pełne roboty. Wiele przerażonych hukiem petard czworonogów ucieka i nie potrafi samodzielnie wrócić do swoich domów. Zaniepokojeni właściciele robią wszystko, aby odnaleźć swojego pupila.

- Sylwester i Nowy Rok to jest taki czas, kiedy telefony nam się urywają, ludzie szukają swoich zaginionych zwierząt i niestety wygląda to tak, że około 30-40% tych zwierząt się nigdy nie odnajduje – mówi Beata Drzymała-Kubiniok, prezes TOZ „Fauna”.

Właśnie dlatego schronisko co roku apeluje do mieszkańców naszego miasta o odpowiednie zabezpieczenie i zadbanie o swoje czworonogi szczególnie w okresie świąteczno-noworocznym. W jaki sposób? 

- Bardzo prosimy, żeby odpowiednio zabezpieczyć psiaka lub kociaka. Oczywiście najlepszym zabezpieczeniem zawsze jest chip. Więc jeżeli ktoś ma zwierzę, które nie jest jeszcze oznakowane mikrochipem, to do 31 grudnia warto jeszcze pójść do lecznicy i ten zabieg wykonać – mówi Beata Drzymała-Kubiniok.

Pani prezes „Fauny” wspomina także o adresówce – dzięki niej możliwe będzie szybkie powiadomienie właścicieli czworonoga o jego znalezieniu. A co możemy zrobić w samego Sylwestra? Przede wszystkim odpowiednio rozplanować spacery. 

- Ten ostatni spacerek powinien odbyć się w miarę wcześni. Unikajmy wychodzenia z czworonogiem, gdy zbliża się czas odpalania fajerwerków. Jeżeli nasz pies jest psem lękliwym i koniecznie musimy go wyprowadzić na spacer, szczególnie w Nowy Rok, gdy niektóre fajerwerki, które nie zdążyły wylecieć w powietrze, gdzieś jeszcze wybuchają, warto dodatkowo zabezpieczyć go i szelkami i obrożą.

Daje to podwójne zabezpieczenie, gdyby pies ze strachu wyślizgnął się z szelek i próbował uciec. Dodatkowo, posiadając zwierzę szczególnie lękliwe, przed sylwestrową nocą warto udać się do lecznicy i zaopatrzyć się w środek uspokajający.

- Proszę jednak nie stosować takich środków uspokajających samemu bez konsultacji z lekarzem, bo można zrobić zwierzęciu krzywdę. Oczywiście środki ziołowe są dostępne także w sklepach zoologicznych, jednak nie są one w stanie uchronić psa przed tak dużym stresem.

Pani prezes apeluje również do posiadaczy kotów wychodzących, aby w okresie świąteczno-noworocznym powstrzymali się od wypuszczania swoich czworonogów.

Kochasz? Nie strzelaj!

Beata Drzymała-Kubiniok przypomina wszystkim, że zwierzęta zupełnie inaczej odbierają otaczającą rzeczywistość i huk petard może powodować u nich ogromną panikę.

- Musimy przede wszystkim pamiętać o tym, że i psy i koty mają o wiele lepszy słuch niż my. To co dla nas jest głośne, dla nich jest kilkakrotnie głośniejsze. Natomiast reakcją zwierzęcia na strach zazwyczaj jest po prostu ucieczka. Zwierzę biegnie, nie wie tak naprawdę gdzie, nie wie po co. Biegnie tak długo, jak długo niosą go jego łapy, a kiedy już jest na tyle zmęczone, że nie potrafi biec dalej, zatrzymuje się i potem zaczyna się dramat. Ono nie potrafi znaleźć drogi powrotnej. Rzeczywistość to nie są takie sytuacje jak z filmu o Lessie, są to raczej nieliczne ewenementy – wyjaśnia prezes TOZ „Fauna”.

Dodaje, że wiele zwierząt, w związku ze wzmożonym w tym okresie ruchem samochodowym ląduje pod kołami, dlatego tak wiele z nich nigdy po ucieczce nie wraca do domu. Po raz kolejny, jak co roku, pracownicy schroniska wspólnie apelują do mieszkańców o rozwagę.

- Jeżeli kochasz zwierzęta, to nie wypuszczaj strachu w powietrze! – apeluje pani prezes.

A jak wasze czworonogi znoszą Sylwestra i Nowy Rok? Dajcie znać w komentarzach!

Komentarze (2)    dodaj »

  • Mieszkaniec

    Petardy to kłopot, ale psie kupy dosłownie wszędzie i biegające bez smyczy psy to już nie.

  • Jozef

    Ja mojego psa juz dluzszy czas przygotowuje. Pojedynczo strzelam petardy. Jak policyjny pies, przyzwyczaja sie. Pozniej go biore w sylwestra i razem ogladamy fajejwerki

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu RudaSlaska.com.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również