Wiadomości z Rudy Śląskiej

Urzędy Pracy mogą mieć trudny rok

  • Dodano: 2011-02-07 15:00, aktualizacja: 2011-02-08 09:20

W tym roku województwo śląskie ma otrzymać mniejsze środki z Funduszu Pracy Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej.

Do urzędów pracy trafi ok. 123,9 mln zł. Oznacza to spadek o ok. 70% w stosunku do roku 2010, kiedy to do nas trafiło ok. 393 mln zł. Redukcja środków Funduszu Pracy to nie tylko problem Śląskiego, lecz wszystkich województw w kraju.

Zdaniem Wojewódzkiej Rady Zatrudnienia, decyzja ministra pracy będzie mieć negatywny wpływ na realizację podstawowych działań powiatowych urzędów pracy związanych z promocją zatrudnienia, łagodzeniem skutków bezrobocia i aktywizacją zawodową.

Urzędy pracy będą zmuszone do ograniczenia praktycznie wszystkich form aktywnego wsparcia szukających zatrudnienia. Oznacza to między innymi zmniejszenie dotacji na rozpoczęcie działalności gospodarczej, skrócenie staży do niezbędnego minimum i mniej działań promocyjnych. Zmniejszy się także liczba bezrobotnych, którzy mogą skorzystać z programów aktywizacji zawodowej.

Podjęta dzisiaj uchwała Rady w sprawie Funduszu Pracy zostanie przekazana Ministrowi Pracy i Polityki Społecznej.

W posiedzeniu WRZ uczestniczyła Aleksandra Banasiak, członek Zarządu Województwa Śląskiego.

Wojewódzka Rada Zatrudnienia jest organem opiniotwórczym i doradczym Marszałka Województwa w zakresie rynku pracy. W jej skład wchodzą osoby powoływane przez marszałka, reprezentujące związki zawodowe, środowiska pracodawców, rolników, powiatowych rad zatrudnienia, organizacji pozarządowych oraz środowisk naukowych.

Komentarze (13)    dodaj »

  • waple

    W dobie internetu ta instytucja powinna być okrojona do minimum. DZiał rejestraci, czyli aby bezrobotni mieli ubespieczenie, no i komórka proponująca szkolenia.Jeszcze osoba zajmująca się tablicą proponowanych miejsc pracy.A dyrektorów , prezesów,specjalistów wszelakiej maści powinno się zwolnić, bo tam nie mają czego szukać.Bezrobotny jak tyłka nie ruszy to i nie znajdzie, no ale co mi po pracy za 800 pln,to już nie kapitalizm aby pracując nie można wyżyć, to feudalizm.A więc po co utrzymywać dziesiątki tysięcy urzędników, nic nie robiących. I stąd te cięcia, widocznie ktoś się tym zajmuje.

  • Demokrata

    Kto jest za ?

  • były darmozjad.

    Chciałem podsumować te komentarze i stwierdzić jednoznacznie, że na kilkanaście tysięcy klientów,które przewijają się w ostatnich latach prze PUP, tylko 15 jest totalnie nie zadowolonych.Przecież nikt Was na siłę do PUP nie ciągnął. Rejestracja w Urzędzie nie jest obowiązkowa, więc o co ten rwetes.Nie chcę oceniać poziomu w przygotowaniu do szukania pracy naszych bezrobotnych bo to nie ich wina, że są tacy jacy są, Najpierw należy uderzyć się w własną pierś a dopiero potem opluwać innych.Życzę powodzenia w dalszych kontaktach.

  • markfranc67

    Jestem tego samego zdania żeby zlikwidowac ten moloch .Same utrzymanie tych wszystkich pożal sie boże pracowników jest chore .Dac im miotły i niech za[...]ją na chodnikach może wtedy będzie z nich pożytek .

  • ja

    Za to na nową plazmę na pół ściany UP było stać.Ta instytucja daje pracę,ale tylko tym,co u nich za biurkami siedzą.Przy okienku sami smarkaci ważnych udają.Praca tylko dla fizycznych typu operator koparki,albo dla sprzątaczek za 600 złotych.

  • ludwik

    przy obecnych rządach w mieście - z pewnością

  • Ewelina

    Jestem bezrobotną z wyższym wykształceniem. Po 4 letniej przerwie związanej z wychowaniem dzieci, chciałam powrócić do zawodu. Chciałam skorzystać z kursów, refundowanych przez UP. Jednak z moimi kwalifikacjami i moim wykształceniem zaproponowano mi kurs na kasie fiskalnej.Chciałam skorzystać z kursu dla księgowej, jednak Pani w okienku stwierdziła, ze jest to nie opłacalne. Być może po 5 latach studiów, opłacalne jest dla mnie pracowniane w żabce.

  • Andzia

    UP w Rudzie śląskiej zorganizował kurs pod szumnie brzmiącą nazwą "Pracownik Europejski". Miałam okazję w nim uczestniczyć. Roztaczano przed nami (łącznie 12 wybrańców) wspaniałe perspektywy pracy po jego zakończeniu. Kurs trwał ponad 3 miesiące, bardzo intensywnej nauki, zakończonej trudnym egzaminem. I co po jego zakończeniu ? Ot óż, w całej Rudzie nie znalazło się ani jedno miejsce pracy, a UP na stanowiska w dziale projektów przyjmował ludzi z Sosnowca, Zabrza i Katowic. Pytam się, jaki był sens takiego kursu, skoro 12 osób z Rudy Slaskiej nie znalazło pracy?Co kieruje dyrekcją UP, żeby wydawać ogromne pieniądze na szkolenia, kiedy po nich zatrudniają ludzi z miast ościennych?Taka polityka Urzedu Pracy to według mnie jakiś swego rodzaju sabotaż, dyskryminujący mieszkańców naszego miasta. Dodam, że w kursie uczestniczyli ludzie z wyższym wykształceniem.

  • alfred

    Padło tutaj wiele ostrych słów,proponuję szanownemu autorowi napisanie nowego,myślę ciekawego artykułu,porównując np kilka miast w UE(o analogicznej liczbie mieszkańców) z ilością urzędników obsługujących bezrobotnych.Wiem,wiem im jest łatwiej:(

  • danuta

    dawna nie ma żadnej pracy!!.Nie ma!!.Pieniądze zaoszczędzone na likwidacji tego urzędu wzmocnią fundusz o kolosalną kwotę dla potrzebujących.W innych krajach nie ma czegoś takiego jak ,,UP''.Te urzędy miały rację bytu za czasów PRL bo wtedy i pracę w nich można było dostać.

  • Były bezrobotny

    Cytat "PUP jest instytucją, która w większości trzyma darmozjadów". Pisząc darmozjadów masz na myśli pracowników tej daremnej instytucji, nie robicie nic dla ludzi tylko[...]y grzejecie na państwowych stołkach w urzędzie.

  • Pracownik

    PUP jest instytucją, która w większości trzyma darmozjadów

  • Hanys

    a co to takiego?,byłem tam przez wiele miesięcy petentem ico (i nic) póki sam nie wziołem się do szukania pracy,tylko tak można coś osiągnąć,pup R ŚL to jeden z wielu urzędów do spraw niepotrzebnych

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu RudaSlaska.com.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również