Wolontariuszka z Rudy Śląskiej prosi o pomoc dla mieszkańców Ekwadoru

Czas czytania: 2 min.

Parafię w prowincji Manabi w Ekwadorze, gdzie posługuje jako wolontariuszka mieszkanka Rudy Śląskiej Dominika Rusin, nawiedziła powódź, która spowodowała bardzo duże straty materialne. Dominika wraz z proboszczem, o. Wiesławem, proszą o pomoc dla mieszkańców. Straty wyceniono na ok. 20 000 zł.

Proboszczem parafii od blisko dziesięciu lat jest misjonarz Wiesław Podgórski. Aktualnie w parafii przebywają też cztery wolontariuszki z Polski. Jedną z nich jest mieszkanka Rudy Śląskiej – Dominika. W centrum parafii od dwóch lat istnieje ośrodek formacyjny dla dzieci i młodzieży, który był utworzony na wzór salezjańskich oratoriów. Dzięki wolontariuszom z Polski prowadzone tam są zajęcia pozalekcyjne, warsztaty plastyczne, kulinarne, teatralne i sportowe, kursy językowe i zajęcia wyrównawcze. Niestety parafię nawiedziła powódź.

W nocy z 19 na 20 lutego bieżącego roku przez parafię w Ekwadorze przeszła fala wody i pozostawiła po sobie mnóstwo błota oraz sporo zniszczeń. Ucierpiało około 70 rodzin, z czego 10 zostało bez podstawowych, do normalnego funkcjonowania, rzeczy.

– Straty są bardzo duże, a biorąc pod uwagę niezamożność mieszkańców, nie jesteśmy w stanie sami się z nimi uporać. Własnymi środkami rozprowadzamy żywność oraz ubrania, które docierają do nas z różnych stron. Potrzeba jednak pieniędzy na zakup łóżek, materaców i cementu, którym będzie można podreperować straty – piszą wolontariusze.

Wolontariusze postanowili zorganizować w Internecie zbiórkę pieniędzy. Poprzez stronę zrzutka.pl można przekazywać datki na rzecz poszkodowanych mieszkańców Ekwadoru.

– Podsumowując, potrzebowalibyśmy docelowo około 20 tys. zł. To spora suma, jednakże za każdą okazaną pomoc będziemy wdzięczni! Tutaj ludzie w dużej mierze utrzymują się z rolnictwa. Powódź zniszczyła to, co posiali na swoim poletku – piszą wolontariusze.

Za zebrane pieniądze wolontariusze chcą zakupić nowe łóżka, materace, materiały budowlane oraz jedzenie.

Tagi:

pomoc
Karolina Bauszek-Żurek

Komentarze (4) DODAJ

A kto mi pomoże jestem z rudy śląskiej bliżej mi pomóc niz w ekwardorze indianie potrafia polować a w rudzie nie ma na kogo polować
billi
Zapoluj na dziki. W Rudzie Śląskiej jest ich pełno.
kiki
Niech sie zglosza tutaj kościół pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II. Oni nalewno pomoga
zn
z całym szacunkiem, ale jeśli wielebni chcą ewangelizować Indian, to niech na to przeznaczą kościelną kasiorę. przecież nie są tacy biedni. a te wolontariuszki w Polsce też miały by komu pomagać.
hynio

Błąd:

Wynik:
Opinia została pomyślnie dodana.
Po przeprowadzeniu weryfikacji, jej treść zostanie udostępniona publicznie.

Trwa wysyłanie komentarza ...

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść.

* pola obowiązkowe