Wiadomości z Rudy Śląskiej

Zmiany w opodatkowaniu użytkowania aut służbowych

  • Dodano: 2014-12-09 09:30
1 stycznia 2015 r. ma wejść w życie ustawa określająca wysokość opodatkowanego przychodu za korzystanie z samochodów firmowych do celów prywatnych. Kwota uzależniona będzie od pojemności silnika i liczby dni, w których pracownik używał pojazdu.
 
 
Wysokość przychodu, od którego pracodawca musi rozliczyć podatek, warunkowana będzie przez pojemność silnika. Jeśli auto firmowe ma silnik o pojemności 1600 cm3 lub mniej, pracownikowi zostanie policzony miesięczny przychód w wysokości maksymalnie 250 zł. W przypadku, gdy pojemność silnika będzie większa, przychód ten wyniesie co najwyżej 400 zł.
 

Dokładna kwota zależeć będzie od liczby dni, w których auto służbowe było wykorzystywane do celów prywatnych. Jeśli będzie to dzień w miesiącu, przychód wyniesie 1/30 ustalonej sumy, jeśli 2 dni – 2/30 itd. 
 
 
Wydaje się jednak, że największy problem nie został rozwiązany – ciągle brakuje definicji, czym jest użytek samochodu firmowego do celów prywatnych. Interpretacji jest wiele. Zdaniem niektórych izb skarbowych nawet dojazd autem służbowym do miejsca pracy należy traktować jako przychód i obciążać podatkiem. Kwestia jest zawiła i powinna zostać jak najszybciej rozstrzygnięta.
 

Komentarze (4)    dodaj »

  • Adam

    Glupota, glupota, glupotaJuz nie maja z czego pieniedzy sciagac, ciekawe czy poslowie tez beda płacić. Ostatni raz glosowalem na PO !!!!!!

  • pracownik grudniowy

    Skubania pracodawców ciąg dalszych. Mój kraj taki piękny.

  • ...

    No bo dotarcie do miejsca pracy jest użytkowaniem prywatnym takiego pojazdu. Auto służbowe zostawia się przy miejscu pracy i do domu wraca się swoim środkiem transportu lub komunikacją miejską.

  • gryf

    Jezeli mam firme w szczecinie a region slaski to jak to rozlicza? Kolejny przepis z[...]....y

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu RudaSlaska.com.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również