73-letni mieszkaniec Rudy Śląskiej wpadł w ręce świętochłowickich policjantów, gdy prowadził samochód bez włączonych świateł. Funkcjonariusze zauważyli osobowego forda na ulicy Łagiewnickiej, a po zatrzymaniu pojazdu okazało się, że mężczyzna ma na koncie poważniejsze przewinienie. Za brak świateł otrzymał mandat oraz punkty karne, jednak to nie koniec jego kłopotów.
Rudzianin złamał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów
W trakcie kontroli drogowej okazało się, że rudzianin posiadał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. To oznacza, że już po raz drugi złamał przepisy. W lutym 2025 roku prowadził pojazd w Świętochłowicach, również bez włączonych świateł. To właśnie przez ten sam brak włączonych świateł mężczyzna wpadł w ręce policji w obu przypadkach.
Grozi mu kara do 5 lat więzienia
Za podwójne złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów 73-latek stanie przed sądem. Grozi mu kara nawet do 5 lat więzienia. Naruszenie sądowego zakazu nie tylko zagraża życiu i zdrowiu innych uczestników ruchu drogowego, ale także stanowi poważne przestępstwo. Sądowe zakazy są wymierzane w celu ochrony wszystkich użytkowników dróg, a ich łamanie wiąże się z poważnymi konsekwencjami.
Poważne konsekwencje za łamanie zakazu
Naruszanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów to przestępstwo, które pociąga za sobą karę więzienia, grzywny lub ograniczenia wolności. W niektórych przypadkach może także skutkować zaostrzeniem zakazu, a w skrajnych przypadkach jego przedłużeniem na czas dożywotni. Mężczyzna będzie teraz odpowiadał przed sądem za swoje czyny.
Łamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów to poważna sprawa. Każdy kierowca, który zostaje objęty takim zakazem, powinien mieć świadomość, że jego złamanie wiąże się z poważnymi konsekwencjami. Przestrzeganie prawa jest kluczowe dla zapewnienia bezpieczeństwa na drogach.