Kultowe kino studyjne Patria prawdopodobnie będzie musiało przerwać działalność na jakiś czas. Powodem są rosnące ceny węgla, a także jego niewielka dostępność.
Ciągłe podwyżki cen opału
Właścicielka kina Patria, Ewa Brzezińska-Dłóciok, podkreśla, że pierwsze problemy z cenami węgla zaczęły się już właściwie w zeszłym sezonie.
-Temat ogrzewania zaczął się już tak naprawdę w poprzednim roku, kiedy z każdą ceną opału, cena była wyższa. Przy ciepłej pogodzie, spalamy 2 tony ekogroszku najwyższej klasy. Obowiązuje nas bardzo wysoki standard ekogroszku przez to, że 2 lata temu wymieniliśmy piec na nowy, 5 klasy. Kiedy zaczęliśmy kupować ekogroszek w zeszłym roku, zaczynaliśmy od ceny 700 zł. W kwietniu było to już 2000. W kwietniu kupiliśmy 3 tony, ale ze względu na ciepłą pogodę, część z tego została nam na następny sezon.
Pani Ewa liczyła na to, że w okresie od kwietnia do września ceny opału się unormują. Tak się jednak nie stało – sytuacja się znacznie pogorszyła. Aby ogrzać kino w chłodniejsze dni, potrzeba 4 ton ekogroszku miesięcznie – wszystko wynika ze sporej powierzchni obiektu.
- Zaproponowano nam ekogroszek w cenie 4000 złotych. To nierealne, żeby kino nie podnosząc drastycznie cen biletów, co też nie wchodzi w rachubę, przetrwało okres grzewczy - podsumowuje.
Trudne decyzje
Z bólem serca, Ewa Brzezińska-Dłóciok rozważa najczarniejszy scenariusz, który zakłada, że na zimę kino będzie musiało się zamknąć. Sezon grzewczy w Patrii trwa od końca września aż do kwietnia – właścicielka obliczyła, że do ogrzania kina w tym czasie potrzebne byłoby około 40 ton ekogroszku.
- Podjęłam decyzję, że dopóki wystarczy nam tego węgla z poprzedniego sezonu, tak długo będę działać. A później, na okres zimowy, po prostu zamknę kino i zaczekamy, co się wydarzy. Wszystkie przychody kina nie wystarczyły by, aby zakupić ekogroszek na cały sezon. Poza tym - gdzie go zakupić? Czy on będzie dostępny?
Problem stanowią także rosnące stawki za energię elektryczną. Wszystkie przychody kina, również ze sklepiku i kawiarni, nie wystarczyłyby na wszystkie opłaty, aby kino mogło funkcjonować.
Czy to już przesądzone?
Właścicielka kina potwierdza, że scenariusz z zamknięciem kina na zimę jest prawdopodobny, jednak nie jest przesądzony.
-Wszystko zależy od nadchodzącej zimy. W ciągu 35 lat mojej pracy w kinie, bywały okresy, że przestawaliśmy palić już w marcu, bo było tak ciepło. Ale były też takie, gdy paliliśmy jeszcze w czerwcu. Wszystko zależy od pogody - mówi.
Dodaje również, że po zakończeniu sezonu grzewczego, gdy znów zrobi się cieplej, kino znów otworzy się dla widzów.