Do policyjnego aresztu trafił 24-latek, podejrzany o kradzież sklepową. Mężczyzna został zatrzymany w swoim mieszkaniu po tym, jak ze sklepu chciał ukraść kapsułki do prania wartości blisko 800 złotych. Sprawca po konfrontacji ze sklepowym ochroniarzem zgubił skradziony łup, a i tak usłyszał zarzut kradzieży rozbójniczej, za co grozi mu do 10 lat więzienia.
Kolejny mistrz prania zatrzymany w Rudzie Śląskiej
W czwartek po południu policjanci z komisariatu w Rudzie odebrali zgłoszenie, że w jednym ze sklepów mężczyzna usiłował ukraść kilka opakowań kapsułek do prania wartości prawie 800 złotych. Sprawca był obserwowany przez pracownika ochrony, który próbował go zatrzymać przed wyjściem ze sklepu. Ten jednak użył przemocy wobec interweniującego ochroniarza i uciekł. W trakcie ucieczki z plecaka wypadł mu skradziony łup. Policjanci bezpośrednio po zdarzeniu przeglądneli sklepowy monitoring i ustalili, że tego przestępstwa mógł dokonać 24-latek, który na swoim koncie miał już więcej podobnych przestępstw. Komendant komisariatu wraz ze swoimi podwładnymi szybko potwierdzili miejsce jego zamieszkania i pojechali go odwiedzić.
Wiedząc, że mieszkaniec Bytomia jest poszukiwany przez sąd, dokładnie sprawdzili mieszkanie i znaleźli go ukrytego za szafą. Bytomianin został zatrzymany w policyjnym areszcie, a w ubiegły piątek usłyszał zarzuty kradzieży rozbójniczej. Mężczyzna trafił już do zakładu karnego, gdzie będzie odbywać karę pozbawienia wolności za wcześniejsze przestępstwa, oczekując na kolejny wyrok.