Wiceprezydent Rudy Śląskiej Krzysztof Mejer był gościem Marcina Zasady na antenie Radia Piekary. Głównym tematem rozmowy była pomoc obywatelom Ukrainy oraz ustawa dotycząca udzielania tej pomocy. Mejer ostro wypowiedział się o zapisie nazywanym złośliwie „bezkarnością plus”.
Wiceprezydent gościem Rozmowy Dnia
10 marca na antenie Radia Piekary Krzysztof Mejer, wiceprezydent Rudy Śląskiej, był gościem Marcina Zasady w programie „Rozmowa Dnia”. Na językach Polaków od środy jest ustawa o pomocy uchodźcom z Ukrainy, która oprócz wprowadzenia wsparcia finansowego dla osób oferujących pomoc Ukraińcom, zawiera także kontrowersyjne zapisy. Mowa tutaj o „bezkarności plus”, która zwalnia urzędników od odpowiedzialności za wcześniej podejmowane decyzje np. podczas epidemii. Premier Mateusz Morawiecki zasugerował, że zapis do ustawy dodano na prośbę samorządowców. Zapytany o to Mejer zareagował jednoznacznie.
- Nikt z samorządowców nie prosił o taki zapis. Wykorzystywanie tego, co się dzieje na Ukrainie do załatwiania spraw sprzed kliku miesięcy jest obrzydliwością. – podkreśla wiceprezydent Rudy Śląskiej.
Zaznaczył także, że zna stanowisko w tej sprawie prezydentów większych miast i zapewnia, że prośba o dodanie takiego zapisu do ustawy z pewnością nie wyszła od samorządów.
Ruda Śląska dla uchodźców
Ustawa, o której mowa, wprowadza również wiele przepisów mających pomóc polskim miastom skoordynować pomoc dla uchodźców z Ukrainy. Obywatele Ukrainy będą mogli starać się o przyznanie różnych świadczeń socjalnych oraz nadanie numeru PESEL. Krzysztof Mejer podkreśla, że obecnie samorządy czekają na konkretne wytyczne, ale Ruda Śląska już powoli przygotowuje się do akcji na szeroką skalę.
Zapytany o liczbę uchodźców przyjętych w Rudzie Śląskiej odpowiada, że dokładną liczbę będzie dało się ustalić już niebawem.
- Według naszych oficjalnych danych przyjęliśmy około 150 uchodźców w Rudzie Śląskiej, ale to nie są pełne dane, dlatego że wielu z nich trafia bezpośrednio do rodzin rudzkich. Myślę, że dokładne dane będziemy mieli pod koniec marca, gdy pierwsi uchodźcy będą wyrabiać sobie PESEL. Uważam, że na ten moment mamy w Rudzie Śląskiej co najmniej 300 uchodźców – mówił Krzysztof Mejer na antenie Radia Piekary.
Dotychczas nie pojawiły się żadne prawne ustalenia dotyczące edukacji dzieci uchodźców. Do rudzkich szkół zgłosiło się już 10 dzieci, 3 ubiegało się o przyjęcie do przedszkoli. Mejer zapewnia, że miasto chce zatrudniać nauczycieli posługujących się językiem ukraińskim, aby ułatwić dzieciom naukę w szkole. Personelu będzie szukać także wśród uchodźców.