W 2020 roku miesięczny Victor z Rudy Śląskiej został na śmierć zakatowany przez swojego ojca. Matka dziecka biernie przyglądała się temu, jak Mariusz Sz. znęca się nad jej synem. Teraz chce, aby jej wyrok został złagodzony. Czy Sąd Najwyższy przychyli się do wniosku o kasację?
Miesięczny chłopczyk przeżył prawdziwe piekło
Do dramatycznych zdarzeń doszło 22 lipca 2020 roku w Rudzie Śląskiej. Miesięczny Victor został zakatowany na śmierć przez swojego ojca Mariusza Sz. Chłopczyk urodził się 18 czerwca 2020 roku i przez miesiąc swojego życia przeżywał prawdziwe piekło. Prokuratura w trakcie prowadzenia czynności wykazała, że ojciec chłopca znęcał się nad nim. W momencie, gdy niemowlak płakał, jego oprawca szarpał nim, potrząsał, rzucał z wysokości do łóżeczka czy przyciskał jego nóżki do klatki piersiowej. Takie działanie mężczyzny spowodowało u małego Victorka liczne, rozległe obrażenia.
22 lipca 2020 ojciec dziecka zakatował chłopca na śmierć. Prokuratura ustaliła, że śmierć chłopca była spowodowana przez uderzenie tępym, płaskim narzędziem w głowę. W wyniku uderzenia u chłopca doszło do ciężkich urazów czaszki oraz mózgu. Mariusz Sz. bestialskiego czynu dopuścił się w momencie, gdy matka dziecka przebywała poza domem. Gdy kobieta wróciła do domu i zorientowała się, że dziecko jest całe sine, wezwała pogotowie ratunkowe. Victorek został przewieziony do szpitala w Katowicach, jednak jego życia nie dało się uratować. Chłopczyk zmarł po kilku godzinach.
Mały Victorek miał starszą siostrę Victorię, która również była ofiarą przemocy.
Wyrok dla oprawców Victorka
Rodzice dziecka zostali skazani prawomocnym wyrokiem. Ojciec małego Victora, Mariusz Sz. za popełniony czyn został skazany na karę dożywotniego pozbawienia wolności. Matka dziecka odpowiadała przed sądem za znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad dzieckiem oraz pomoc w zabójstwie. Sąd wymierzył matce dziecka karę 5 lat pozbawienia wolności, jednak po apelacji sąd podwyższył karę do 9 lat.
Matka skatowanego na śmierć chłopca chce, aby kara została złagodzona
Matka dziecka biernie przyglądała się temu, jak Mariusz Sz. znęca się nad niemowlakiem. Nie stanęła w obronie swojego syna i pozwalała na to, aby niemal przez całe swoje krótkie życie przeżywał on katusze.
Jak podaje Super Express, teraz matka Victorka chce, aby jej wyrok został złagodzony. Obrońca Aleksandry Sz. złożył do Sądu Najwyższego wniosek o kasację.
– 19 maja Sąd Apelacyjny w Katowicach skierował do Sądu Najwyższego akta w tej sprawie. Matka dziecka wniosła o kasację. Jej obrońca kwestionuje wyrok 9 lat pozbawienia wolności. Jego zdaniem sąd nie respektować informacji dotyczących znęcania się Mariusza Sz. nad żoną, co miało wpływać na jego zachowanie. Wpłynęły odpowiedzi prokuratora i kuratora w tej sprawie. Wnoszą o nieuwzględnienie kasacji – powiedział Robert Kirejew, rzecznik Sądu Apelacyjnego w Katowicach w rozmowie z Super Exspressem.
Na razie nie wiadomo jednak, jak dalej sprawa się potoczy i kiedy kasacja zostanie rozpatrzona przez Sąd Najwyższy.
Czy uważacie, że kara, którą otrzymała matka Victorka jest zbyt surowa? Dajcie znać w komentarzach!