Policjanci z rudzkiej drogówki w trakcie nocnej służby zatrzymali do kontroli opla na opolskich numerach rejestracyjnych. Zwykła interwencja na skrzyżowaniu ulic 1 Maja i Katowickiej doprowadziła do ujawnienia poważnych przestępstw.
Dziwne zachowanie kierowcy wzbudziło podejrzenia
Do kontroli doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek. Policjanci postanowili sprawdzić samochód i jego kierowcę. Już po chwili rozmowy funkcjonariusze zauważyli, że mężczyzna zachowuje się nerwowo i nienaturalnie. Podczas sprawdzenia osobistego, z kieszeni kierowcy wydobyto woreczek z białym proszkiem.
Dalsze przeszukanie pojazdu ujawniło dużo większą ilość narkotyków – łącznie substancji starczyłoby na prawie tysiąc dilerskich porcji.
– Mężczyzna miał przy sobie narkotyki i obowiązywał go sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Zabezpieczyliśmy 100 gramów amfetaminy – przekazał oficer prasowy rudzkiej Policji.
Amfetamina i jazda bez uprawnień
Wstępne badania kryminalistyczne potwierdziły, że zabezpieczony proszek to amfetamina. Przeprowadzono również badanie kierowcy, które wykazało, że znajdował się on pod wpływem tej samej substancji – najpewniej spożytej chwilę wcześniej. Po sprawdzeniu w policyjnej bazie danych okazało się, że 27-latek z Opola posiada aktywny sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
Zatrzymany został przewieziony do policyjnego aresztu. O jego dalszym losie decyduje teraz prokuratura.
– Na polecenie prokuratora wobec mężczyzny zastosowano środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego – przekazał oficer prasowy rudzkiej Policji.
Za posiadanie znacznej ilości narkotyków, prowadzenie pojazdu pod ich wpływem oraz złamanie sądowego zakazu, mężczyźnie grozi nawet do 10 lat pozbawienia wolności.