Wiadomości z Rudy Śląskiej

Mieszkańcy są w stanie zmieniać rzeczywistość - radna Dorota Tobiszowska

  • Dodano: 2017-09-27 15:30, aktualizacja: 2017-09-28 10:43

Kontynuujemy cykl rozmów z rudzkimi radnymi. Tym razem spotkaliśmy się z Dorotą Tobiszowską, radną z listy PiS.

Weronika Grychtoł: To Pani pierwsza kadencja, jak się Pani odnajduje w roli radnej?
Dorota Tobiszowska: Bardzo dobrze, urodziłam się w Rudzie Śląskiej w dzielnicy Ruda i dalej tu mieszkam. Tu chodziłam do szkoły, tu pracuję – z miastem jestem związana od zawsze. Obecnie działam w czterech komisjach stałych, jestem przewodniczącą Komisji Prawa, Samorządności i Bezpieczeństwa oraz członkiem Komisji Budżetu i Przedsiębiorczości, Komisji Zdrowia, Rodziny i Pomocy Społecznej oraz Komisji Kultury. Ponadto działam w Radzie Muzeum przy Muzeum Miejskim im. Maksymiliana Chroboka oraz w Radzie Społecznej Przychodni Rejonowej Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Rudzie Śląskiej. Jestem też członkiem Powiatowej Rady Rynku Pracy przy Prezydencie Miasta Ruda Śląska.

Proszę przypomnieć, z jakiego okręgu została Pani wybrana – czy jest się bardziej radnym całego miasta, czy „swoich" dzielnic?
Mój okręg wyborczy to Chebzie, Godula, Orzegów i Ruda. Uchwały podejmowane przez Radę Miasta dotyczą w większości całego miasta i ja na pewno jestem radną wszystkich mieszkańców. Równocześnie najlepiej znam problemy mieszkańców dzielnic, z których jestem wybrana,  chociażby z tego względu, że w tych dzielnicach mam dyżury.

Z jakimi decyzjami obecnej kadencji Rady Miasta się Pani utożsamia?
Moja generalna zasada jest taka, że popieram te uchwały, które w mojej ocenie są pozytywne dla mieszkańców, czytelne i przejrzyste. Poparłam na przykład projekt uchwały dotyczący stadionu na Czarnoleśnej. Z racji swojego zawodu, bliskości z górnictwem, zależy mi, aby duże inwestycje posadowione były na terenach uspokojonych górniczo. W tym przypadku szczegółowo sprawdziłam miejsce i warunki w związku z uskokiem Saary. Popierając reformę oświaty i likwidację gimnazjów - mówię to jako mama dwudziestolatki - uważam, że w naszym mieście reforma została wprowadzona szybko i sprawnie – była poprzedzona konsultacjami z radami rodziców i dyrektorami.

Pracuje Pani na stanowisku kierownika działu organizacyjno - prawnego KWK Ruda [powstała w 2016 roku z połączenia kopalń: Bielszowice, Halemba, Pokój – przyp.red.] . Dziś branża górnicza dynamicznie się zmienia, jak Pani zdaniem wpłynie to na sytuację w Rudzie Śląskiej?
Z racji tego, że mój mąż jest wiceministrem w Ministerstwie Energii, a więc jest współodpowiedzialny za to, co dzieje się dziś w górnictwie, moja ocena może wydawać się nie obiektywna, ale taka będzie. Górnictwo zajmowało pierwszy, priorytetowy punkt w moim programie wyborczym, moim celem była współpraca i wspieranie tej branży. I to nie są puste słowa - w 2015 roku , kiedy nie rządził PiS, kiedy mój mąż nie był wiceministrem, brałam udział w akcji protestacyjnej na Kopalni Pokój, sprzeciwiając się likwidacji kopalń i miejsc pracy, zwłaszcza w administracji. A takie było wówczas realne zagrożenie. W mojej ocenie takiej reformy, jak obecnie, jeszcze nie było, oczywiście w znaczeniu pozytywnym. Nikt nie stracił pracy, a ci, którzy chcieli dobrowolnie odejść, otrzymali odprawy. Pozostali pracownicy trzech kopalń - Bielszowice, Halemba, Pokój - zostali wcieleni do nowopowstałej KWK Ruda. Po połączeniu wszyscy mamy więcej obowiązków i to na pewno nie jest łatwy czas. Ale w obecnej chwili nie widzę zagrożenia co do utraty miejsc pracy w górnictwie. Wręcz przeciwnie.

Pracuje Pani m.in. w Komisji Prawa, Samorządności i Bezpieczeństwa – czy Ruda Śląska jest bezpiecznym miastem?
Podczas posiedzeń komisji przyjmujemy sprawdzania komendantów straży miejskiej, straży pożarnej, policji oraz prokuratury na temat stanu bezpieczeństwa i porządku na terenie miasta. Niejednokrotnie dopytujemy, co jeszcze jest funkcjonariuszom potrzebne i wspieramy ich pomysły, bo oni najlepiej wiedzą, co robią. Czy ja czuję się bezpiecznie na Rudzie? Nie, tak na 100 proc. to nie. Nie uważam, że Ruda Śląska jest do końca bezpiecznym miastem, ale robimy wszystko, aby ten poziom bezpieczeństwa podnieść. W najbliższym czasie odbędzie się wyjazdowe posiedzenie komisji na komendzie rudzkiej straży miejskiej, aby zapoznać się z systemem monitoringu w mieście. Zwróciliśmy się też ostatnio z wnioskiem o zabezpieczenie dodatkowych środków finansowych na jego doskonalenie.

Chebzie, Godula, Orzegów i Ruda – co dla mieszkańców dzielnic z Pani okręgu wyborczego udało się ostatnio zrobić?
Zawsze mnie bolało, że Ruda, najbliższa mojemu sercu dzielnica, jest trochę zaniedbana. Moim „konikiem” jest ulica Janasa w dzielnicy Ruda, kiedyś główna aleja handlowa. Chciałabym, aby znowu tętniła życiem. W tym temacie zainicjowałam działania władz miasta. Mieszkańcy, głównie domów prywatnych, zadecydowali poprzez ankiety o kierunku rewitalizacji, wybierając wariant utrzymania mimo wszystko przejezdności drogi. To, co również spędza mi sen z powiek, to hałas przejeżdżającego tam pociągu, o którego uciążliwości poinformowali mnie sami mieszkańcy. Ten temat będzie częścią całej kompleksowej koncepcji rewitalizacji ulicy Janasa, która jest obecnie opracowywana. Może pojawi się tam żywopłot, a może szklane ekrany –mieszkańcy muszą uzbroić się w tej kwestii w cierpliwość. Zakończoną inwestycją jest przebudowa ulicy Brańskiego, drogi, która zapewnia dojazd do cmentarza oraz do okolicznych osiedli i ogródków. Pojawiło się na tej ulicy oświetlenie i chodnik. W dalszej kolejności pojawią się dodatkowe lampy przy chodniku prowadzącym do planowanego ronda na zbiegu ulic Wolności, Brańskiego i Magazynowej. Cały czas walczę też o schludny wygląd tunelu przy ulicy Ballestremów pod przejazdem kolejowym. Temat był wielokrotnie poruszany na posiedzeniach komisji stałych i władze miasta zadeklarowały, że w tym miejscu pojawi się monitoring.

Jakie tematy poruszają najczęściej mieszkańcy przychodzący do Pani na dyżury, przypomnijmy, kiedy i gdzie można Panią spotkać?
Najbliższy dyżur mam 11 października w SP nr 30 przy ulicy Chryzantem, następny 15 listopada w SP nr 28 w godz. od 16.00 do 17.00. Nie jest też tajemnicą, że można się ze mną spotkać w Biurze Porad Obywatelskich, które znajduje się przy ulicy Markowej 22 w Nowym Bytomiu. W sferze pozarządowej działam od 20 lat. Jestem w Biurze Porad w czwartki również w godz. 17.00 do 18.00. Z czym przychodzą mieszkańcy? Zgłaszają problemy związane ze złym stanem chodników, dziurami w drogach, przychodzą z prośbami o progi zwalniające i oświetlenie. Spraw do załatwienia jest wiele.

Czy będzie Pani kandydowała w następnych wyborach samorządowych?
Okazuje się, że cztery lata to bardzo mało czasu. Żeby to wszystko "ogarnąć" potrzeba wiedzy, czasu i wysiłku. Zastanawiam się nad tym i, o ile się nic nie zmieni, myślę, że będę kandydować w przyszłym roku. Naprawdę lubię zmieniać rzeczywistość i żywo uczestniczyć w rozwoju miasta. Oczywiście jeśli tylko mieszkańcy będą tego chcieli.

Tak poza polityką – czy ma Pani jakieś zainteresowania, hobby, pasje?
Moją pasją są góry, jestem zresztą organizatorem turystyki. Bardzo lubię też zajmować się działką. Teraz, po 20 latach, wracam do swoich starych zainteresowań – gry na gitarze i malowania. Zapisałam się nawet na rekolekcje z kursem malowania ikon i już stworzyłam swoje pierwsze dzieło. Chciałabym w tym kierunku się rozwijać.

Co chciałaby Pani przekazać mieszkańcom?
Dziękuję im za to, że mi zaufali. Mogę szczerze powiedzieć, że pracuję w Radzie Miasta uczciwie. Proszę mieszkańców o uczestnictwo w życiu społecznym. Mieszkańcy musza uwierzyć, że są w stanie zmieniać rzeczywistość i realia panujące w tym mieście np. poprzez budżet obywatelski. Moim zdaniem mieszkańcy powinni znać swoich radnych i nie powinien mówić „mnie to nie interesuje”, a potem narzekać. Każdy z nas uczestniczy w zmianach poprzez swój głos i działanie.


Źródło: Redakcja

Komentarze (25)    dodaj »

  • Alojz

    Niech pani zajmie się sytuacją w hucie pokój, ludzie może nie długo wyjdą na ulicę! Tylko o grubach mówicie a hutnikom nic nie pomaganie!

  • Maria

    I wtedy to ludzie zmienią rzeczywistość...

  • Rudzianka

    Slusznie

  • Lupa

    Bez komentarza

  • CHEBZIORZ

    Wszechmogacy wieczny Boze w naszej Rudzie Slaskiej zyje sie coraz gorzej.......taka mamy Radna na Urzedziei siedzi jak kura na za[...]j grzedzie.Zardzewialom "bana" na Chebziu sie przejmuje ,a Kaczorowi zapewnie na tej petli pomnik zbuduje.W nastepnych wyborach kandyduje,ale na biednych,bezrobotnych i chorych ludziwcale nie reaguje.AMEN

12

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu RudaSlaska.com.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również