Wiadomości z Rudy Śląskiej

Niektóre psy w schronisku spędzają długie lata. Poznaj historie "Faunowych Weteranów"

  • Dodano: 2019-07-22 15:15

Bo się znudziły, bo są za duże, za małe, zbyt ruchliwe albo zbyt leniwe, bo obowiązków z nimi za dużo, bo dzieci nie chcą się opiekować. Co roku te same głupie historie i te same prozaiczne przyczyny, dla których zwierzęta są porzucane i pozostawione samym sobie. Niektóre zwierzaki w schronisku spędzają długie lata. Wolontariusze rudzkiego schroniska apelują, by adoptować "Faunowych Weteranów".

Na początku lipca na Facebooku powstał profil "Faunowi Weterani". Wolontariusze rudzkiego schroniska udostępniają na nim zdjęcia i historie psiaków, które nie potrafią znaleźć nowej, kochającej rodziny.

Przedstawiamy największych psich pechowców ze schroniska TOZ Fauna w Rudzie Śląskiej. Są to psy, które najdłużej czekają na domy. Z reguły ponad 2 lata - czytamy na facebookowym profilu.



Zazwyczaj są to psy, które nie zwróciły do tej pory na siebie niczyjej uwagi, wymagają opiekunów z konkretnym doświadczeniem albo wróciły do schroniska po śmierci opiekuna lub w wyniku innych zdarzeń niezależnych od samych psów. Zdarzają się także przypadki, kiedy psy tracą szanse na znalezienie domu ze względu na konieczność leczenia.

Na tej stronie gromadzimy informacje z poszczególnych wydarzeń lub stron promujących konkretnych naszych podopiecznych. Celem jest zwiększenie szans na adopcję tych psów - czytamy na stronie.

"Chudy" w rudzkim schronisku czeka już ponad 12 lat. Jego historia przypomina scenariusz filmu. Podobno był kiedyś dom, który go adoptował, ale Chudy uciekł z powrotem do schroniska, żeby być razem ze swoim schroniskowym przyjacielem. I tak spędzili razem kilkanaście lat, bo nikt nie chciał adoptować dwójki. Schorowany i niewidomy przyjaciel Chudego odszedł w grudniu zeszłego roku.

- Teraz Chudego już nic w schronisku nie trzyma. Dopóki jego przyjaciel żył był jego oczami i spłacał dług wdzięczności za pomoc, jaką okazał mu starszy przyjaciel, kiedy wziął go pod opiekę jako nieporadnego, zdezorientowanego schroniskowego żółtodzioba. Przez pierwsze tygodnie po śmierci przyjaciela Chudy był nieobecny, nie umiał sobie poradzić z nową sytuacją. Baliśmy się, że podzieli los przyjaciela. Wraz z wiosną w Chudego wstąpiła nowa energia. Nie wiemy jednak, czy przetrwa kolejną zimę w schronisku - mówią wolontariusze.




Na facebookowym profilu oprócz historii "Chudnego" znajdują się także opowieści o życiu wielu innych "psich pechowców ze schroniska TOZ Fauna w Rudzie Śląskiej". Amorek, Maczo, Czester, Ares czy Yasper czekają od wielu lat na kochające rodziny.

Każdy z przedstawionych na profilu "Faunowi Weterani" psów jest pod opieką wolontariusza lub stowarzyszenia. Wszystkie osoby, które będą zainteresowane adopcją, mogą przyjechać do schroniska na spacer zapoznawczy. Przed spotkaniem należy umówić się na konkretny dzień z osobą/stowarzyszeniem/fundacją prowadzącym psa. W każdym poście taki kontakt jest podany.

Zobaczcie zdjęcia tych cudownych psiaków!

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu RudaSlaska.com.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również