Wiadomości z Rudy Śląskiej

Radni zatwierdzili Gminny Program Wspierania Rodziny na lata 2021--2023

  • Dodano: 2021-01-29 06:15, aktualizacja: 2021-01-29 06:32

Spójny system wsparcia, interdyscyplinarne spotkania łączące specjalistów różnych dziedzin, a w efekcie skuteczna i wszechstronna pomoc dla rodzin – to główne założenia Gminnego Programu Wspierania Rodziny w Mieście Ruda Śląska na lata 2021-2023, który zatwierdzili rudzcy radni.

Zasiłek to ważne, ale tylko doraźne wsparcie dla rodzin w sytuacjach kryzysowych – mówi Grażyna Dziedzic, prezydent miasta. – By pomoc była efektywna i prowadziła do usamodzielnienia się rodziny, trzeba dać jej odpowiednie narzędzia oraz pokazać, jak „wyjść na prostą” – dodaje. - Nikt nie ma wątpliwości, że to rodzina jest pierwszym i najważniejszym środowiskiem wychowawczym. Niestety, są  rodziny borykające się z poważnymi zaburzeniami, związanymi m.in. z uzależnieniami, przemocą czy zaniedbaniem. W takich sytuacjach, przede wszystkim by chronić najmłodszych, a tym  samym najsłabszych członków rodziny, wkracza pomoc społeczna – mówi Grażyna Dziedzic.

Według danych rudzkiego MOPS-u w 2020 roku najczęstszym powodem przyznania pomocy było ubóstwo

Takich rodzin było prawie 1300, w sumie ok. 3200 osób. Ponad 850 rodzin (1665 osób) potrzebowało wsparcia z powodu niepełnosprawności, a 754 rodziny (prawie 3 tys. osób) wykazywały bezradność w sprawach opiekuńczo-wychowawczych. MOPS wspierał również ponad 200 rodzin, w których występował alkoholizm.

Nigdy nie pozostawiamy rodzin w kryzysie samym sobie, lecz tak naprawdę od ich gotowości zależy, czy będą w stanie pokonać trudności i podjąć działania zmierzające do pozytywnej zmiany – podkreśla Krystian Morys, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Rudzie Śląskiej.

Problemem okazuje się jednak mała aktywność klientów pomocy społecznej, wyuczona bezradność, uzależnienie finansowe rodzin od pomocy społecznej, zjawisko „dziedziczenia biedy”, a także niechęć m.in. do podnoszenia umiejętności rodzicielskich.

Program zakłada przede wszystkim zbudowanie efektywnego systemu wsparcia dla rodzin dotkniętych kryzysem lub zagrożonych, zapewnienie dostępu do poradnictwa specjalistycznego oraz aktywizację społeczną.

Od wielu lat skupiamy się przede wszystkim na prowadzeniu bezpośredniej pracy z rodzinami i dziećmi oraz działaniach profilaktycznych – zauważa Krystian Morys. - Przyjęty program wspiera proces tworzenia warunków, w których rodziny będą funkcjonowały prawidłowo i spełniały swoje funkcje opiekuńczo-wychowawcze, a dzieci będą przebywały w bezpiecznym środowisku – dodaje.

Przypomnijmy, że do rodzin w kryzysie w pierwszej kolejności kierowany jest pracownik socjalny

Dokonuje on analizy problemów rodzinnych, określa ich źródła i możliwości działania.

Dobra diagnoza jest podstawą skutecznej pracy socjalnej – podkreśla Krystian Morys. – Pracownik socjalny ma również kontakt z osobami, które mogą ją właściwie wspomóc, np. z terapeutą, wychowawcą szkolnym czy dzielnicowym. W 2020 roku zorganizowaliśmy prawie 700 takich interdyscyplinarnych spotkań, podczas których z rodzinami spotykali się przedstawiciele różnych placówek, by wspólnie znaleźć najbardziej efektywne rozwiązania dla problemów – przypomina dyrektor MOPS.

Warto podkreślić, że dbałość o prawidłowe funkcjonowanie rodziny, a przede wszystkim wypełnianie roli rodzicielskiej, to praca nie tylko Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, ale też wielu innych instytucji, m.in. placówek oświatowych, placówek wsparcia dziennego, służby zdrowia, Policji, Ośrodka Interwencji Kryzysowej czy organizacji pozarządowych. Trwająca epidemia ograniczyła działalność m.in. Placówki Wsparcia Dziennego, jednakże wychowawcy pozostają w stałym kontakcie z dziećmi, a także pomagają im m.in. w nauce.

 Jak tylko sytuacja na to pozwoli, ponownie będzie to miejsce, gdzie dzieci mile spędzą czas, będą rozwijały pasje i zainteresowania, czy skorzystają z zajęć terapeutycznych – zapewnia Krystian Morys.

Trzeba dodać, że pracownicy socjalni profilaktycznie monitorują sytuację w rodzinach zagrożonych kryzysem, m.in. w ramach projektu „Bezpieczna rodzina”. Wraz z funkcjonariuszami Straży Miejskiej odwiedzają rodziny, szczególnie te, w których może być zagrożone dobro dzieci.

W sytuacji, kiedy pracownik socjalny poweźmie informację o rodzinie wykazującej trudności w pełnieniu funkcji opiekuńczo–wychowawczej, proponuje jej pomoc w formie asystenta rodziny. Ponadto do współpracy z asystentem rodziny może zobowiązać sąd. Na pomoc w takiej formie rodzina musi jednak wyrazić zgodę.

Asystent rodziny ma za zadanie wspierać, pomagać i „towarzyszyć” rodzinie na drodze do pozytywnej zmiany. W 2020 roku takiego korzystało 149 rodzin, w których wychowywało się 333 dzieci – tłumaczy Morys.

Asystenci rodziny udzielają również kompleksowego wsparcia kobietom w ciąży i ich rodzinom, jeśli tylko złożą one odpowiedni wniosek.

Trzyletni Program będzie finansowany ze środków budżetu miasta, dotacji z budżetu państwa oraz środków unijnych. Będzie to już czwarty taki dokument.

Komentarze (17)    dodaj »

  • Kazio

    cudowny samorząd, widać ze sie stara dla miasta, mam nadzieje że ci co sa przeciwni, czyli szumowiny patologiczne nic nie dostaną

  • Rudzianka

    Czekam na wybory bo to co się wyprawia jest chore tylko nierobów wspierać !!!!

  • klopsik

    Etam mopsiki premijki majom,

  • Monia

    Serio, takimi [...]ami się zajmujecie. Nie ma ważniejszych rzeczy w mieście? Chociażby szukanie inwestorów, żeby dla pracowników kopalń szukać alternatywy nowej pracy, rozwiązać szybciej sprawy własnościowe działek lub ich przekształceń, bo ludzie latami czekają na decyzję, aby móc sprzedać działkę lub coś na niej zbudować, jak dom się wali przez szkody górnicze. Może pomyśleć o żłobkach, przedszkolach w rejonach, gdzie dajecie zgodę deweloperom na budowę osiedli? Spraw jest o wiele za wiele, a Wy myślicie oczy mieszkańców takimi głupotami. Wstyd.

  • jo

    niech dają tym co korzystają a są bezrobotni łopaty do ręki i dawać odśnieżanie od 4tej rana chodniki

  • Wjl

    Po co nierobolom pracować jak mogą żyć na zasilkach i śmiać się w twarz uczciwie pracującym. Ludzie chorzy a pracują bo nie umieją prosić o pomoc i tak nie dostaną pomocy a patologia dostanie. Dlatego ten kraj to patologia.

  • Wjk

    Dla tych radnych to tylko koryto się liczy i za państwową kasę wyjazdy, imprezy . Moja sąsiadka była radną nie wiem kto ja popierał przez 3 kadencje ja tylko raz jak wystartowała. Po pół roku sodowa uderzyła jej do głowy . Swoje synowe wkręciila szybciutko do urzędu jeszcze stania rządził. Sąsiadce która jej pilnowała psa załatwiła pracę sprzątaczki.bo przypomnę że nawet bycie sprzataczką w Urzędzie trzeba mieć znajomości. Nasza pani prezydent też zatrudniala po znajomości. Przez trzy kadencje żyła jak królowa była z PO z PiSu nie lepsi macie Wesołego Tobiszowską jak poczuli lepsze koryto to do Warszawy uciekli a dla miasta nic nie zrobiły. Tobiszowska w senacie jakoś cicho siedzi jak była radną to tylko guziki naciskała. Koryto najważniejsze tak było jest i będzie dlatego ten kraj to patologia

  • Wyborca

    Bo to wszystko gorole co przyjechi na Śląsk

  • Wyborca

    Bo to wszystko gorole co przyjechi na Śląsk

  • maxx

    Dalej niech miasto utrzymuje leni i nierobów

  • Mieszkaniec Rudy

    Połowa radnych do wymiany na portalach robią tylko selfi niby sportowcy i że niby pomagają a tak szczerze to mieszkańców ul. Norwida w du.. e mają reklamy swoich interesów za nasze koszty wystawiają żenada ale przyjdzie czas się rozliczyć przy następnych wyborach

  • Karl

    Patrząc na perspektywy możliwości zatrudnienia na przestrzeni kolejnych lat w tym mieście cudów, proponuję już stopniowo zwiększać zatrudnienie w owym OPS-ie, może nawet i potroić jego stan...

  • rex

    Trudno nauczyć kogoś, kto się nauczyć nie chce. Łatwiej tkwić w bierności i oczekiwać pomocy niż żyć na własny rachunek. Bierni i roszczeniowi. Nie wróżę powodzenia temu projektowi.

  • Kris

    Ble ble ble. Po prostu nauczyliście niektórych "mopsików", że zawsze dostają pieniądze za nic. Żyją tylko i wyłącznie na zasiłkach, dodatkach i często do tego nadużywają alkoholu. Nawet tworząc program dopłaty do opłat śmieciowych, pozwalacie sobie na zapis,że pieniądze z programów 500+ nie wliczają się do dochodu. A gdzie jakieś prace aktywizujące - dostajesz zasiłek, musisz go "odpracować". Wiadomo, że inaczej wygąla sytuacja wśród najsłabszych, tj chorych, niepełnosprawnych - in należy się wszelka pomoc i to w większym wymiarze, nią dotychczas. Ale po co ludzi gonić do roboty, skoro można z miejskiej kasy przeznaczać ogromne pieniądze na jakieś doradztwa, szkolenia, kursy, z których i tak nic nie wynika. Dochodzimy do durnej sytuacji, w której pracownik socjalny mający pod opieką niezguły życiowe na kilkukrotnie mniejszy dochód na osobę niż ci, którym się opiekuje. Skończcie z polityką rozdawnictwa, pora za kij i marchewkę - a możliwości jest wiele.

  • boluś

    Kaj szanowny pan tyn kij i marchewka szanowny sobie życzy? Za dobre?rozeznanie tematu.

  • Karl

    To spróbuj pożyć tak z pół roku na tych olbrzymoch zasiłkach. Potem napisz jeszcze roz to samo. A nie, potem będziesz cokolwiek wiedział w temacie i już tych liberalnych bzdur byś nie powtórzył.

  • tomtom

    A spróbuj pożyć z najniższej pensji w jednoosobowym gospodarstwie rodzinnym. I kup do tego nawet najmniejsze mieszkanie...

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu RudaSlaska.com.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również