Wiadomości z Rudy Śląskiej

Góra Antonia: atrakcja za miliony złotych zmaga się z falą dewastacji

  • Dodano: 2025-09-05 13:15, aktualizacja: 2025-09-05 14:54

Plac zabaw przy zrewitalizowanej hałdzie w dzielnicy Wirek, oddany do użytku w 2018 roku, znów został wyłączony z użytkowania. Choć koszt inwestycji wyniósł 4,5 mln zł i miała ona być wizytówką miasta, dziś teren Góry Antonia, zamiast cieszyć mieszkańców, budzi frustrację.

Rewitalizacja, która miała odmienić przestrzeń

Rewitalizacja hałdy przy ul. 1 Maja była jednym z najważniejszych przedsięwzięć w Rudzie Śląskiej w ostatnich latach. Dawne zwałowisko pocynkowe, przez dekady uznawane za teren zdegradowany i niebezpieczny, przekształcono w nowoczesną przestrzeń wypoczynku i rekreacji. Powstał tu plac zabaw, oświetlona górka saneczkowa, miejsca do grillowania i rozległe trawniki do gier zespołowych. Zbudowano także punkt widokowy, z którego przy dobrej pogodzie można dostrzec Beskidy.

Ważnym elementem inwestycji była również ścieżka edukacyjna i historyczna, tablice informacyjne oraz zachowane fragmenty przemysłowej przeszłości – kadzie do wytopu cynku czy zabezpieczony przekrój hałdy. Projekt był unikatowy w skali kraju, ponieważ po raz pierwszy na tak dużą skalę zastosowano fitostabilizację, czyli nasadzenia specjalnych gatunków traw ograniczających emisję metali ciężkich. Góra Antonia stała się przykładem modelowej rekultywacji, prezentowanym m.in. podczas międzynarodowej konferencji LUMAT w Katowicach.

Czytaj więcej:

Góra Antonia po rewitalizacji. / fot. arch.

Historia powtarzających się zniszczeń

Niestety już trzy miesiące po uroczystym otwarciu na placu zabaw pojawiły się pierwsze wulgarne napisy i uszkodzenia. Zjeżdżalnie ochlapane farbą, wyłamane furtki, zniszczone stopnie, popisane konstrukcje – to był początek serii dewastacji. Władze miasta niemal natychmiast musiały przeznaczyć środki na naprawy i ponowną certyfikację urządzeń, aby obiekt mógł być bezpiecznie udostępniany dzieciom.

Kolejne lata przyniosły powtarzający się schemat: naprawy, a później następne zniszczenia. W 2019 roku wandale urządzali sobie na placu zabaw „bitwy na jabłka”, zostawiali butelki po alkoholu i sterty śmieci. Rok później koszty usunięcia szkód sięgały już kilkudziesięciu tysięcy złotych. W 2022 roku wandale zniszczyli zjeżdżalnie – zostały one pokryte wulgarnymi napisami, a część wyrwano z mocowań.

Dziś sytuacja znów się powtarza. Wyłamane są szczebelki z ławek, a białe sześciany z siedziskami zostały zamalowane wulgarnymi napisami. Wokół nich leży rozbite szkło i kapsle po butelkach. Urządzenia znajdujące się na placu zabaw praktycznie nie nadają się do użytkowania. Brak ogrodzenia placu zabaw sprawia, że mimo formalnego zamknięcia dzieci i tak korzystają z uszkodzonych urządzeń, narażając się na niebezpieczeństwo.

Zniszczony plac zabaw przy Górze Antonia. / fot. arch.

Czytaj więcej:

Reakcja miasta na zniszczenia

Jak przekazuje Agnieszka Piekorz-Hałczyńska, rzeczniczka rudzkiego magistratu, miasto jest świadome skali problemu i podejmuje działania naprawcze, aby przywrócić plac zabaw do bezpiecznego użytkowania.

„Podczas przeglądu stwierdzono spękania belek konstrukcyjnych zestawu, rozwarstwienie płyt zacieniających mostki, liczne uszkodzenia zadaszenia, powstałe w wyniku aktów wandalizmu oraz wspinania się na konstrukcję. Działania naprawcze są w toku. Po ich wykonaniu plac zabaw zostanie ponownie udostępniony dzieciom”.

Rzeczniczka podkreśla, że naprawy prowadzone są zgodnie z dokumentacją projektową i z użyciem możliwie najtrwalszych materiałów mieszczących się w dostępnych środkach finansowych. Jak dodaje, ogrodzenie placu jest szczególnie narażone na niszczenie – musi być naprawiane nawet kilkanaście razy w roku. Miasto rozważa także zmianę estetyki elementów małej architektury znajdujących się na Górze Antonia, np. odmalowanie białych sześcianów w ciemniejszych barwach, aby zminimalizować ryzyko pojawiania się kolejnych napisów i rysunków.

Góra Antonia obecnie.

Interwencje Straży Miejskiej

Problem wandalizmu potwierdzają także statystyki Straży Miejskiej. Jak wylicza komendant Marek Partuś, tylko w latach 2024–2025 podjęto 16 interwencji na Górze Antonia – w tym dwie dotyczące zakłócenia porządku publicznego, sześć spożywania alkoholu w miejscu publicznym i aż osiem dewastacji urządzeń.

W wyniku działań funkcjonariuszy udzielono osiem pouczeń i nałożono dwa mandaty karne. Trzy zgłoszenia dotyczące dewastacji placu zabaw nie potwierdziły się, ale w kolejnych trzech sprawców udało się ująć. Były to osoby nieletnie, dlatego sprawy zostały przekazane Policji.

Na terenie Góry Antonia działają obecnie dwie kamery monitoringu miejskiego, z czego jedna obejmuje plac zabaw.

„Niszczenie lub uszkadzanie cudzej rzeczy, w tym infrastruktury publicznej, jest karalne. Kara
uzależniona jest od wysokości wyrządzonej szkody. Jeżeli wartość szkody nie przekracza 800 złotych, sprawca odpowiada za wykroczenie z art. 124 §1 kodeksu wykroczeń, zagrożone karą aresztu, ograniczenia wolności lub grzywny. Jeżeli wartość wyrządzonej szkody przekracza 800 złotych, sprawca odpowiada za przestępstwo z art. 288 §1 lub 2 kodeksu karnego, zagrożone karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Jeżeli sprawcami czynów karalnych są osoby nieletnie (po ukończeniu 13 lat, ale przed ukończeniem 17 lat), odpowiadają na podstawie ustawy z dnia 9 czerwca 2022 r. o wspieraniu i resocjalizacji nieletnich. Wobec nieletniego mogą być stosowane środki wychowawcze, środek leczniczy, do środka poprawczego włącznie. Wobec rodziców dzieci, które są sprawcami zniszczeń, przysługuje pokrzywdzonemu roszczenie, na podstawie przepisów kodeksu cywilnego, o naprawienie wyrządzonej szkody.” – podkreśla komendant.

Walka z problemem wymaga zaangażowania mieszkańców, którzy mogą zgłaszać podejrzane sytuacje i reagować, zanim dojdzie do poważnych strat. 

Co dalej z Górą Antonia?

Choć miejsce miało być atrakcyjną przestrzenią rekreacyjną z placem zabaw, górką saneczkową czy ścieżką edukacyjną, dziś zmaga się z poważnym kryzysem. Miasto zapowiada kolejne naprawy i porządkowanie terenu, jednak bez zmiany postaw części mieszkańców, utrzymanie Góry Antonia w dobrym stanie będzie nadal ogromnym wyzwaniem.

Góra Antonia: atrakcja za miliony złotych zmaga się z falą dewastacji

Komentarze (19)    dodaj »

  • Xyz

    Straż miejska ma inne zdanie - siedzieć w aucie na parkingu przy Orzegowskim cmentarzu.

  • maniek

    To nie jest żadna góra tylko zwykło hołda , taka sama jak na Flachwerku. Tylko ,że tam już połowy hołdy nie ma bo poszła na podkład pod nowe drogi.

  • Xyz

    Typowa rudzka inwestycja. Zrobić coś wydać kasę i odhaczone a nikt się po wydaniu pieniędzy nie martwi już o utrzymanie tego terenu. O to trzeba potem dbać i pilnować naprawiać ale ludziom w UM do głowy to nie przyszło zresztą nie pierwszy raz. Z niecierpliwością czekam na ten piec z restauracją na górze. Będzie można pić sobie kawkę i podziwiać z wysoką jak Huta Pokój upada…

  • Piter anty Gorol (antyRyl)

    Sama [...] z zabRza, czyli w rzeczywistości gorole nazywający się Ślązokami. Jakby na Górnym Śląsku byli same Ślązoki to by nie było tego syfu na ulicach ... te ciarach ze wsi, kery przyjechali tu do roboty powinni być w trybie natychmiastowym deportowani z Górnego Śląska, albo przenieść ich to strefy gazy znajdującej się w zabRzu.

  • Ryl

    Zawrzij klamor smrodku.

  • maniek

    Skąd ta nazwa Góra Antonia. Dla nas dzieci powojennych ta góra nazywałą się Siara.

  • Marcin

    Bezstresowe wychowanie... Szkoda ze młodzież nie potrafi uszanować przestrzeni publicznej. Przerażające co trzeba mieć w głowie by dewastować plac zabaw...

  • Jedlinek

    Po pierwsze to już sama nazwa tego miejsca jest hmm dyskusyjna bo taka że nie wiadomo co to, a po drugie nadużywanie jest słowo inwestycja, bo niby w rozwój czego zostały zainwestowane te pieniądze? twórczości współczesnej młodzieży bez moralnych ideałów?. Zaorać to i posadzić buraki i kalafiory.

  • Nierady Rudzianin

    Bez przesady z tą atrakcją. Siedzi tam głównie znudzona młodzież, bezdomni i ewentualnie ktoś z psem na spacer wyjdzie. Plac zabaw jest duży choć bez pomysłu. Zaprojektował go ktoś kto nie ma dzieci, dlatego też nikt nie przyjedzie specjalnie na ten plac zabaw. Sama Góra Antonia też niczym nie przyciąga. Nie ma możliwości zrobienia tam ciekawych imprez bo nie ma prądu żeby się podłączyć. Kto to dopuścił. Inne atrakcje sa tylko z nazwy bo są ale po co? Nie wiadomo. Są małe, nudne i źle wykonane. Najlepsze były 3 zjeżdżalnie jedna za drugą. Atrakcja sponsorowana przez lokalnych dentystów. Bo tylko zęby można było wybić. Proponuję pojechać do Tychów, Gliwic, Katowic czy Łazisk aby zobaczyć jak sie robi tereny do spędzania czasu wolnego i dla dzieci.

  • fafik

    Jak to jest że fasady, ściany kamienic, sklepów, garaży MOGĄ być zasmarowane znajomym bełkotem (i nikt z tym nic nie robi), a Góra Antonia NIE MOŻE ????

  • Rudy

    A wyście myslrli ze to się utrzymie jeszcze w takim miejscu gdxie patologia mieszko i chodzą rozni alkoholicy i niszczą. To nie w Polsce

  • Anty brudasy

    Dziwne, że obcokrajowcy tak dobrze piszą po polsku, bo nie wierzę, że prawdziwi Polacy by tak syfili własny kraj...No chyba, że się mylę?

  • mauzer

    Sąsiedztwo patoli z czarnego lasu takie jest.

  • Andrew 9

    Od czego są kamery , zainstalować.

  • Bebok

    16 interwencji w ciągu 2lat? No super wynik. Proponuję zlikwidować SM i zaoszczędzone pieniądze wydać na naprawy bo ta formacja to śmiech na sali - brak jakichkolwiek efektów ich działań.

  • Karol

    To monitoring działa czy nie?

  • ????????????????????????

    Tak zniszczone.A gdzie kamery?a gdzie patrole policji,straży miejskiej przechadzajace sie po gorze i okolicy?Przeciez to małolaty niszczawiec gdyby widxieli,ze sa kontrole czeste nie byloby az tak zdewastowane.Drugie co widze,to nie tylko wandale tu winni,ale za stan techniczny i odnawianie kto odpowiada?Jak to wyglada?Miasto nasze juz tak do siebie ma,ze zrobia jakas inwestycje,skwerek a potem maja to gdzies.Gdzie firmy sprzatajace miasto?Ulice czy takie obiekty?Juz od dawna nie widać. Na miescie sluzb sprzątających,z grabiami miotlami itp.i darujcie sobie te dmuchawy i odkurzacze,bo ludzie chca spokojnie mieszkac,spac po nockach itp a nie sluchac napedzaczy dpalin pod oknami!

  • Jan

    Rudzką policje przerasta złapanie wandali? WSTYD!

  • boluś

    Rozkopanie zabezpieczonej Hołdy traktowane jako rewitalizacja? Ftoś się z ciulikiem na głowy pomiynioł ! Trzymcie Dziecka z daleka od tyj "Atrakcji"!

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu RudaSlaska.com.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również