Wczoraj w Rudzie Śląskiej oszuści znów próbowali wyłudzić pieniądze od naszych mieszkańców. Do rudzianina zadzwoniła kobieta z banku, informująca go o rzekomym przelewie i zaciągniętym na jego dane kredycie. Gdy rozmawiający z nią mężczyzna zaczął zadawać coraz więcej pytań przekierowała go do swojego przełożonego, a ten do policjanta. Na szczęście rudzianin miał tyle wątpliwości, że przyszedł z gotówką do rudzkiej komendy, zamiast przekazać ją oszustom.
Tym razem podstęp się nie udał...
Policja przestrzega mieszkańców naszego miasta i apeluje też do ludzi młodych: uczulcie waszych seniorów na to zagrożenie. Warto zapytać, co dziadek, babcia zrobiliby, gdyby zadzwonił „policjant” z informacją o wypadku w rodzinie i możliwości „wykupienia” bliskiej osoby od winy, albo o włamaniu i możliwym „przejęciu” pieniędzy z konta?
Wczoraj do przynajmniej jednego rudzianina zadzwoniła oszustka działająca znaną już od dawna metodą na zagrożone oszczędności zdeponowane na koncie. Tak omamiła rozmówcę, że ten wyjawił jej ile ma pieniędzy w banku. Jednak zastanawiający dla rudzianina był jej wschodni akcent. Gdy zadawał kolejne pytania, przełączyła go do swojego przełożonego, a ten też zalatywał wschodnim pochodzeniem. Aby utwierdzić rudzianina, że naprawdę konieczne jest wybranie całych oszczędności z banku i wpłacenia ich w wpłatomacie, zadzwonił do niego policjant. Ten oszust miał rozwiać obawy ofiary, potwierdzając akcję policji i banku. Na szczęście rudzianin zareagował prawidłowo i zamiast do wpłatomatu przyszedł do dyżurnego komendy, a rzekomym bankowcom przekazał, że pieniądze przekaże osobiście w rudzkiej komendzie, gdzie na nich czeka. Na komendzie szybko dowiedział się, że w ten sposób uchronił blisko 30 tysięcy swoich oszczędności.
Pamiętajmy jednak, że sprawcy mogą zmieniać metody i opowiadane „legendy”. Mundurowi proszą jednocześnie o poinformowanie członków rodziny czy starszych, mieszkających samotnie, sąsiadów, że żaden policjant, bankowiec czy innej placówki nigdy nie żąda i nie ma prawa żądać jakichkolwiek pieniędzy, przelewów na bezpieczne konta czy deponowania gotówki w śmietnikach.