Rudzianie biorą sprawy w swoje ręce. Apelują o pomoc w schwytaniu pseudo-grafficiarzy, którzy od ubiegłego roku niszczą elewacje budynków w Orzegowie, Rudzie i Goduli.
- W październiku zeszłego roku doszły do nas sygnały, że w północnych dzielnicach Rudy Śląskiej na elewacjach wielu kamienic każdego tygodnia w szybkim tempie przybywa bohomazów w postaci herbu jednego ze śląskich klubów. Z perspektywy czasu możemy już powiedzieć, że jest to największa do tej pory zorganizowana akcja niszczenia publicznej przestrzeni w naszym mieście w postaci setek identycznych bohomazów na kamienicach w Goduli, Orzegowie oraz Rudzie - możemy przeczytać na stronie "Pogromcy bazgrołów - Ruda Śląska".
Jak informują członkowie grupy, dalej można zauważyć nowe tego typu malowidła powstałe w ostatnich tygodniach. Usunięcie tych wszystkich zabrudzeń z elewacji, o ile przestanie ich przybywać, z pewnością zajmie ich właścicielom dużo czasu.
- Ta pseudo-graffit’owa katastrofa pokazuje bezradność państwa w walce z podobnymi zjawiskami. Obecnie, właściciel każdej ze zniszczonych kamienic musi indywidualnie dochodzić swoich praw. Razem z Pogromcami Bazgrołów z Zielonej Góry i Krakowa lobbujemy nad takimi zmianami w prawie, aby tego typu niszczenie wspólnej przestrzeni w miastach było ściganie z urzędu. Już wkrótce usłyszycie o naszych dalszych działaniach w tym zakresie - zapowiadają rudzcy aktywiści.
W tej chwili rudzianie skupiają się na poszukiwaniach sprawców oraz powstrzymaniem ich przed dalszym niszczeniem naszego miasta. Członkowie grupy proszą mieszkańców Rudy Śląskiej, którzy mają jakieś informacje na temat pseudograficiarzy o kontakt.
To niestety tylko jeden z wielu przykładów tego typu wandalizmu w mieście. Estetykę Rudy Śląskiej rujnują malunki i bohomazy, które spotykamy na wielu budynkach. Wystarcza krótki spacer ulicami miasta, aby zobaczyć kilkadziesiąt sprejowych napisów czy rysunków oszpecających także zabytkowe budynki.
Warto przypomnieć, że za wskazanie osoby, która dokonuje podobnych aktów wandalizmu, miasto przygotowało nagrody pieniężne. Osoby, które wskażą sprawców zniszczenia mienia, mogą liczyć na nagrodę finansową w wysokości 1000 zł przyznawaną przez Prezydenta Miasta.
Jeżeli już uda się schwytać sprawców, za zniszczenie mienia grozi im poważna odpowiedzialność karna. Wszystko zależy od zakresu zniszczeń, może być to zniszczenie mienia traktowane jako przestępstwo lub wykroczenie zgodnie z art. 63aKW. W pierwszym przypadku jest to przestępstwo zagrożone karą więzienia do 5 lat, natomiast w drugim przypadku wykroczenie zagrożone jest karą aresztu, ograniczenia wolności lub grzywny.