Tak niewiele trzeba, by doszło do kolizji. Ważne, że nikomu nic się nie stało, jednak widok samochodu wbitego w ogrodzenie może nieco zatrważać. Kierujący osobówką mieszkaniec Rudy Śląskiej przyznaje, że chcąc wykonać manewr skrętu, po prostu się zagapił. Policja apeluje o maksymalną koncentrację podczas codziennej jazdy.
Mieszkaniec Rudy Śląskiej skosił ogrodzenie
Zdjęcia to obraz porannej kolizji, do jakiej doszło 26 maja przed godziną 08:00 w Mikołowie na DK 44 między Mikołowem a Tychami. Kierujący peugeotem 41-letni rudzianin, chcąc skręcić w ulicę Dołową najzwyczajniej w świecie zagapił się. Chwila nieuwagi i braku dostatecznej koncentracji zakończyła się uszkodzeniem ogrodzenia posesji, a dla 41-latka niesprawnym samochodem i 100-złotowym mandatem za naruszenie przepisów o bezpieczeństwie w ruchu.
Kierowca przyznał, że kolizja to ewidentnie jego wina. Z pewnością jednak w przyszłości będzie bardziej ostrożny, bo nic tak nie uczy jak własne doświadczenie.
Policjanci mikołowskiej drogówki podkreślają, że bezpieczeństwo w ruchu drogowym w dużej mierze zależy od samych kierowców, dlatego istotne jest, aby zwracać uwagę na ograniczenia prędkości oraz warunki panujące na drodze. Niezwykle ważna jest odpowiednia koncentracja i skupienie uwagi na prowadzeniu pojazdu.
- Unikajmy sytuacji, które mogą rozpraszać nas za kierownicą - przekazuje mikołowska Policja.