312 transplantacji szpiku kostnego przeprowadzono w ubiegłym roku w Samodzielnym Publicznym Szpitalu Klinicznym im. Andrzeja Mielęckiego Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.
Mimo pandemii miniony rok okazał się rekordowy - takich zabiegów było w katowickiej placówce o 10 proc. więcej niż w 2019 r.
Przedstawiciele szpitala zaznaczają, że dane Poltransplantu – centrum organizacyno-koordynacyjnego ds. transplantacji - nie zawierają jeszcze pełnego zestawienia za 2020 rok, nie można więc na razie ocenić, jak katowicki ośrodek prezentuje się w zestawieniu z innymi placówkami. W 2019 roku w szpitalu im. Mielęckiego przeprowadzono 284 zabiegi i był to wtedy zdecydowanie najlepszy wynik w Polsce pod względem liczby transplantacji.
Wszystko wskazuje więc na to, że 312 transplantacji w 2020 roku to również będzie znakomity rezultat. Dane są tym bardziej imponujące, że wynik ten osiągnięty został w czasie pandemii, która tak mocno zmieniła funkcjonowanie Oddziału Hematologii i Transplantacji Szpiku i całego naszego szpitala - podkreślił dyrektor szpitala dr Włodzimierz Dziubdziela.
Utrudnienia w funkcjonowaniu oddziału zaczęły się tuż po wprowadzeniu w Europie restrykcji dotyczących przemieszczania się. Dla ośrodka, który pozyskuje około 30 proc. komórek macierzystych od dawców z rejestrów zagranicznych była to spora komplikacja. Kiedy ruch lotniczy z dnia na dzień został całkowicie wstrzymany, przywozy komórek były możliwe tylko transportem sanitarnym.
Dużym kłopotem był też obowiązek dwutygodniowej kwarantanny po przekroczeniu granicy, który obejmował również kurierów przewożących komórki z zagranicy, co powodowało, że szpital na dwa tygodnie tracił ważnych pracowników. Podobny problem miał miejsce w sytuacji, kiedy dawca rodzinny przebywał na stałe lub tymczasowo zagranicą.
Wraz ze wzrostem liczby zakażonych pojawiły się sytuacje, kiedy zarówno u dawców, jak i biorców przeszczepów badania wykazywały zakażanie koronawirusem. W tej sytuacji konieczne było przesuwanie zabiegów, a w przypadku niektórych chorych konieczne było poszukiwanie alternatywnych dawców ze względu na konieczność pilnego zabiegu.
Pomimo tych wszystkich trudności w 2020 roku wykonaliśmy aż 312 transplantacji, z czego 65 to transplantacje od dawców niespokrewnionych. To rekordowe osiągnięcie w historii oddziału. Podobnie jak 41 zabiegów od dawców rodzinnych - jeszcze 2-3 lata temu liczba ta nie przekraczała 20 rocznie - podkreślił prof. Grzegorz Helbig, który kieruje Oddziałem Hematologii i Transplantacji Szpiku w szpitalu im. Mielęckiego.
W minionym roku oddziale wykonano też 21 wykonanych transplantacji haploidentycznych, czyli od w połowie zgodnego rodzeństwa lub rodziców. Ten rodzaj przeszczepienia ma miejsce zwykle w sytuacji, kiedy nie ma w pełni zgodnego dawcy rodzinnego lub niespokrewnionego, a choroba wymaga pilnego zabiegu. Pozostałe 185 przeszczepów szpiku wykonanych w minionym roku w szpitalu im. Mielęckiego to transplantacje autologiczne, czyli własnych komórek macierzystych.
Specjaliści z katowickiego szpitala liczą, że obecny rok będzie pod względem liczby transplantacji nie gorszy niż ten poprzedni. Zaznaczają, że wiele będzie zależało od rozwoju epidemii.
Wszystko wskazuje na to, że w tym roku wykonamy w szpitalu historyczny przeszczep szpiku nr 5 tys. Niestety wciąż u dużej liczby naszych pacjentów stwierdza się obecność wirusa. Dotyczy to także dawców szpiku. Mam nadzieję, że powszechne szczepienie przeciwko COVID-19 w znacznym stopniu ograniczy ten problem - powiedział prof. Helbig.